Od jutra rewolucja e-gov w Polsce, a przynajmniej: wchodzi w życie część noweli ustawy o informatyzacji...
Zgodnie z art. 15 przyjętej niedawno nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne: "ustawa wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem art. 3, art. 4, art. 7, art. 8 i art. 10, które wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2011 r.". Ogłoszenie ustawy odnotowałem 3 miesiące temu. Oznacza to, że ustawa zacznie obowiązywać od jutra. To znaczy... Nie ma jeszcze wszystkich rozporządzeń wykonawczych i pewnie poczekamy na nie jeszcze chwilę. Można się za to przyglądać temu, co powinno zacząć jutro obowiązywać.
Nowelizacja definiuje "elektroniczną platformę usług administracji publicznej" jako "system teleinformatyczny, w którym instytucje publiczne udostępniają usługi przez pojedynczy punkt dostępowy w sieci Internet". W ustawie zdefiniowano "profil zaufany ePUAP" jako "zestaw informacji identyfikujących i opisujących podmiot lub osobę będącą użytkownikiem konta na ePUAP, który został w wiarygodny sposób potwierdzony przez organ podmiotu określonego w art. 2" (w art. 2 znajdują się podmioty realizujące zadania publiczne, do których stosuje się przepisy ustawy). Zdefiniowano (lub na nowo zdefiniowano) również takie pojęcia, jak: podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP, podpis systemowy ePUAP, elektroniczna skrzynka podawcza, interoperacyjność, neutralność technologiczna, urzędowe poświadczenie odbioru, Krajowe Ramy Interoperacyjności. Przywołam te definicje:
podpis potwierdzony profilem zaufanym ePUAP - podpis złożony przez użytkownika konta ePUAP, do którego zostały dołączone informacje identyfikujące zawarte w profilu zaufanym ePUAP, a także:
a) jednoznacznie wskazujący profil zaufany ePUAP osoby, która wykonała podpis,
b) zawierający czas wykonania podpisu,
c) jednoznacznie identyfikujący konto ePUAP osoby, która wykonała podpis,
d) autoryzowany przez użytkownika konta ePUAP,
e) potwierdzony i chroniony podpisem systemowym ePUAP;
podpis systemowy ePUAP - podpis cyfrowy utworzony w bezpiecznym środowisku systemu ePUAP, zapewniający integralność i autentyczność wykonania operacji przez system ePUAP;
elektroniczna skrzynka podawcza – dostępny publicznie środek komunikacji elektronicznej służący do przekazywania dokumentu elektronicznego do podmiotu publicznego przy wykorzystaniu powszechnie dostępnego systemu teleinformatycznego;
interoperacyjność – zdolność różnych podmiotów oraz używanych przez nie systemów teleinformatycznych i rejestrów publicznych do współdziałania na rzecz osiągnięcia wzajemnie korzystnych i uzgodnionych celów, z uwzględnieniem współdzielenia informacji i wiedzy przez wspierane przez nie procesy biznesowe realizowane za pomocą wymiany danych za pośrednictwem wykorzystywanych przez te podmioty systemów teleinformatycznych;
neutralność technologiczna – zasada równego traktowania przez władze publiczne technologii teleinformatycznych i tworzenia warunków do ich uczciwej konkurencji, w tym zapobiegania możliwości eliminacji technologii konkurencyjnych przy rozbudowie i modyfikacji eksploatowanych systemów teleinformatycznych lub przy tworzeniu konkurencyjnych produktów i rozwiązań;
urzędowe poświadczenie odbioru – dane elektroniczne dołączone do dokumentu elektronicznego doręczonego podmiotowi publicznemu lub połączone z tym dokumentem w taki sposób, że jakakolwiek późniejsza zmiana dokonana w tym dokumencie jest rozpoznawalna, określające:
a) pełną nazwę podmiotu publicznego, któremu doręczono dokument elektroniczny,
b) datę i godzinę doręczenia dokumentu elektronicznego rozumiane jako data i czas wprowadzenia albo przeniesienia dokumentu elektronicznego do systemu teleinformatycznego podmiotu publicznego,
c) datę i godzinę wytworzenia urzędowego poświadczenia odbioru;
Krajowe Ramy Interoperacyjności – zestaw wymagań semantycznych, organizacyjnych oraz technologicznych dotyczących interoperacyjności systemów teleinformatycznych i rejestrów publicznych.”;
Na co warto zwrócić uwagę?
Po pierwsze, na konsultowane nie tak dawno rozporządzenia (por. ePUAP: projekty rozporządzeń MSWiA do znowelizowanej ustawy o informatyzacji), o których dziś wiadomo, że nie będzie ich w chwili wejścia w życie przepisów ustawy. Gazeta Wyborcza w tekście Opóźni się zapowiadana przez rząd rewolucja w e-administracji cytuje rzeczniczkę prasową MSWiA, p. Małgorzatę Woźniak:
W związku z ilością i zakresem procedur uzgodnień, Profil Zaufany ePUAP zostanie udostępniony w terminie późniejszym niż wejście w życie nowelizacji ustawy o informatyzacji.
Od jutra - teoretycznie - powinny obowiązywać nowe formy identyfikacji "klientów" administracji publicznej. Pozostaje nadal "bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu", ale poza tym - zgodnie z nowym art. 20a. identyfikacja użytkownika systemów teleinformatycznych ma następować również przez zastosowanie "profilu zaufanego ePUAP".
Na stronie Centrum Projektów Informatycznych MSWiA można przeczytać od kilku dni, że CPI MSWiA "przygotowało nową funkcjonalność na portalu www.epuap.gov.pl - Profil Zaufany". "Funkcjonalność" jest zatem testowana, ale bez rozporządzeń.
Dodatkowo:
Podmiot publiczny, który używa do realizacji zadań publicznych systemów teleinformatycznych, może umożliwiać użytkownikom identyfikację w tym systemie przez zastosowanie innych technologii, chyba że przepisy odrębne przewidują obowiązek dokonania czynności w siedzibie podmiotu publicznego.
Warto zwrócić uwagę na nowe brzmienie art. 13 ust. 1 ustawy:
Podmiot publiczny używa do realizacji zadań publicznych systemów teleinformatycznych spełniających minimalne wymagania dla systemów teleinformatycznych oraz zapewniających interoperacyjność systemów na zasadach określonych w Krajowych Ramach Interoperacyjności.
Te Krajowe Ramy Interoperacyjności to "obejmujące zagadnienia interoperacyjności semantycznej, organizacyjnej oraz technologicznej, z uwzględnieniem zasady równego traktowania różnych rozwiązań informatycznych, Polskich Norm oraz innych dokumentów normalizacyjnych zatwierdzonych przez krajową jednostkę normalizacyjną. Zgodnie z art. 18 ustawy "o informatyzacji" Krajowe Ramy Interoperacyjności powinny być określone w drodze rozporządzenia Rady Ministrów (wcześniej był kłopot z podstawą prawną uchwały Rady Ministrów; por. Krajowe Ramy Interoperacyjności po konsultacjach(?), Po co nam Krajowe Ramy Interoperacyjności?). Na stronach BIP MSWiA nie widzę projektu nowego rozporządzenia, podobnie - nie widzę go na stronach BIP Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (zob. również Projekt Uchwały Rady Ministrów z dnia …. 2007 r. w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności (skierowany do konsultacji społecznych, z terminem na zgłaszanie uwag do dnia 11 maja 2007 r.) i Stanowisko ISOC Polska dotyczące projektu Krajowych Ram Interoperacyjności).
Mamy jakieś Krajowe Ramy Interoperacyjności, czy też nie mamy?
Wchodząca jutro w życie część ustawy przewiduje, że Minister właściwy do spraw informatyzacji w ramach ePUAP prowadzi centralne repozytorium wzorów dokumentów elektronicznych. Tam powinny być umieszczone, przechowywane i udostępniane "wzory pism, które uwzględniają niezbędne elementy struktury dokumentów elektronicznych określone w przepisach wydanych na podstawie art. 5 ust. 2a ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach". Warto zwrócić uwagę na dodany ustawą art 19b, a szczególnie ust. 3 tego przepisu:
Organy administracji publicznej przekazują do centralnego repozytorium oraz udostępniają w Biuletynie Informacji Publicznej wzory pism w postaci dokumentów elektronicznych. Przy sporządzaniu wzorów pism stosuje się międzynarodowe standardy dotyczące sporządzania dokumentów elektronicznych przez organy administracji publicznej, z uwzględnieniem konieczności podpisywania ich bezpiecznym podpisem elektronicznym.
W ustępie czwartym następuje powiązanie podań regulowanych Kodeksem Postępowania Administracyjnego z repozytorium wzorów dokumentów:
jeżeli wzór podania określają odrębne przepisy, to umieszczenie wzoru dokumentu elektronicznego przez organy administracji publicznej w centralnym repozytorium jest równoznaczne z określeniem wzoru wnoszenia podań, o których mowa w art. 63 § 3a ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego...
Poza tym organy administracji publicznej mogą prowadzić własne lub wspólnie z innymi organami administracji publicznej repozytoria wzorów dokumentów elektronicznych.
Zmiany w KPA są dość istotne. Teoretyków zaciekawi pewnie problematyka "formy dokumentu elektronicznego" i związku tej formy z "postacią elektroniczną". Praktycy pochylą się nad problemem możliwości skutecznego wniesienia podania w formie dokumentu elektronicznego. Może się wydawać, że po wejściu w życie nowych przepisów nie da się skutecznie wnieść podania "zwyczajną" pocztą elektroniczną, a to ze względu na nowe brzmienie art. 63 §1 KPA:
Podania (żądania, wyjaśnienia, odwołania, zażalenia) mogą być wnoszone pisemnie, telegraficznie, za pomocą telefaksu lub ustnie do protokołu, a także za pomocą innych środków komunikacji elektronicznej przez elektroniczną skrzynkę podawczą organu administracji publicznej utworzoną na podstawie ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.
O wcześniejszych przepisach art. 63 KPA pisałem w tekstach Podania w formie dokumentu elektronicznego i inne podania (2006 rok) i Wchodzi w życie nowelizacja KPA: podania przez internet (2005 rok).
W art 63 KPA zmieniono również §3a i §4:
§ 3a. Podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno:
1) być uwierzytelnione przy użyciu mechanizmów określonych w art. 20a ust. 1 albo ust. 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne oraz
2) zawierać dane w ustalonym formacie, zawartym we wzorze podania określonym w odrębnych przepisach, jeżeli te przepisy nakazują wnoszenie podań według określonego wzoru.
§ 4. Organ administracji publicznej jest obowiązany potwierdzić wniesienie podania, jeżeli wnoszący tego zażąda. W przypadku wniesienia podania w formie dokumentu elektronicznego organ jest obowiązany potwierdzić wniesienie podania przez doręczenie urzędowego poświadczenia odbioru na wskazany przez wnoszącego adres elektroniczny.
Wiele miejsca poświęcono elektronicznemu doręczeniu (petentowi - adresatowi). Generalnie doręczenie następuje za pomocą środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, jeżeli strona lub inny uczestnik postępowania: 1) wystąpił do organu administracji publicznej o doręczenie albo 2) wyraził zgodę na doręczenie mu pism za pomocą tych środków.
Poza normami poświęconymi doręczeniu pojawiły się przepisy dotyczące problematyki elektronicznego dostępu do akt, a także wydawania decyzji administracyjnej w formie dokumentu elektronicznego oraz postanowienia wydanego w tej formie.
Bardzo istotnym jest art. 220 §1 KPA w nowym brzmieniu, który ma zdjęć z obywateli rolę białkowego interfejsu pomiędzy poszczególnymi organami administracji publicznej. Otóż:
§ 1. Organ administracji publicznej nie może żądać zaświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego, jeżeli:
1) znane są one organowi z urzędu;
2) możliwe są do ustalenia przez organ na podstawie:
a) posiadanych przez niego ewidencji, rejestrów lub innych danych,
b) rejestrów publicznych posiadanych przez inne podmioty publiczne, do których organ ma dostęp w drodze elektronicznej na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne,
c) wymiany informacji z innym podmiotem publicznym na zasadach określonych w przepisach o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne,
d) przedstawionych przez zainteresowanego do wglądu dokumentów urzędowych (dowodu osobistego, dowodów rejestracyjnych i innych).
Jutro powinny również wejść w życie przepisy nowelizujące ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa. Tu również - podobnie jak w przypadku sygnalizowanego wyżej art. 220 §1 KPA - rezygnujemy z interfejsowo-białkowej funkcji obywatela, a to poprzez zmianę art 306d §1 Ordynacji podatkowej:
Organ podatkowy nie może żądać zaświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu prawnego, jeżeli znane są one organowi z urzędu lub możliwe są do ustalenia przez organ na podstawie:
1) posiadanych przez niego ewidencji, rejestrów lub innych danych;
2) przedstawionych przez zainteresowanego do wglądu dokumentów urzędowych;
3) rejestrów publicznych posiadanych przez inne podmioty publiczne, do których organ ma dostęp w drodze elektronicznej na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne;
4) informacji otrzymanych od innego podmiotu publicznego na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.
Poza tym w nowelizacji również chodzi o "dokument elektroniczny" i konsekwencje związane z doręczaniem i składaniem. Trzeba wyjść od tego, że "w toku postępowania strona oraz jej przedstawiciel lub pełnomocnik mają obowiązek zawiadomić organ podatkowy o zmianie swojego adresu, w tym adresu elektronicznego, jeżeli wniesiono o zastosowanie takiego sposobu doręczania albo wyrażono na to zgodę". Ustawodawca - jak się wydaje - zrównał adres "geograficzny" z "adresem elektronicznym". Mam wrażenie, że to sformułowanie "na adres elektroniczny", które występuje również w innych przepisach nowelizacji, ale tylko w art. 146 §1 Ordynacji podatkowej uznano, że adres elektroniczny jest niejako podkategorią adresu, będzie jeszcze istotne przy analizie działania przepisów o elektronicznej administracji (por. Adres elektroniczny). Na razie tylko to zasygnalizuję.
Nota bene - warto też zwrócić uwagę na nowe brzmienie art. 3a § 2 Ordynacji podatkowej:
Organ podatkowy lub elektroniczna skrzynka podawcza systemu teleinformatycznego administracji podatkowej potwierdza, w formie dokumentu elektronicznego, złożenie deklaracji za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
Zastanawiam się trochę nad tym, że skrzynka podawcza może potwierdzić, ale na razie niezobowiązująco się zastanawiam.
Jest w ustawie jeszcze sporo innych przepisów, które warto samodzielnie przeczytać. Zmieniały się np. przepisy dotyczące Rady Informatyzacji, ale - jak się wydaje - nie będzie to miało większego znaczenia dla e-government w Polsce (chociaż, może się mylę?). 1 stycznia 2011 r. wejdą w życie kolejne przepisy tej ustawy. Wówczas pochylimy się m.in. nad instrukcją kancelaryjną.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Testowa wersja ePUAP
Wbrew pozorom Zaufany Profil ePUAP już działa, przynajmniej w wersji testowej. Przy pomocy Google można też znaleźć trochę dokumentacji - szkoda, że nadal są to tylko ochłapy, które przypadkiem zindeksowało Google ale to i tak ciekawa lektura.
--
Paweł Krawczyk
IPSec.pl - Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
Te dokumenty
Te dokumenty, co to mówisz, że można znaleźć "przy pomocy Google", to znajdziesz na podlinkowanej w treści komentowanej notatki stronie Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, a dokładnie - na stronie Profil Zaufany – dokumenty (swoją drogą - przedziwny URL).
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Widocznie dlatego je
Widocznie dlatego je zindeksowało Google - ja znalazłem je w ten sposób. Przeglądanie BIPów to czasochłonna ostateczność.
P.S. Na stronie CPI jest RSS - alleluja!
--
Paweł Krawczyk
IPSec.pl - Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
A tu w Bxl co poniektorych w
A tu w Bxl co poniektorych w Komisji nurtuje pytanie czy "polski zaufany profil" jest tak w 100% zgodny z dyrektywami o podpisie elektronicznych i swiadczeniu uslug droga elektroniczna ...
A jaki związek ma zaufany
A jaki związek ma zaufany profil z tymi dyrektywami żeby musiał być z nimi w jakimkolwiek stopniu "zgodny" (cokolwiek to znaczy)?
--
Paweł Krawczyk
IPSec.pl - Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
świetny ekstrakt stanu prawa w dziedzine eGOV
Świetny ekstrakt stanu prawa w dziedzine eGOV. Tylko, że brak rozporzadzeń powoduje, że słowo rewolucja to DUŻO za DUŻO.
KJM
w sumie trochę nie całkiem
w sumie trochę nie całkiem na temat, ale...
od 16-06-2010 faktycznie mamy e-rewolucję. ruszyła przeglądarka ksiąg wieczystych. news i link na stronie głównej ministerstwa sprawiedliwości.
nie powiem, wygodne toto. o ile działa. bo zdaje się, że boryka się chwilami z problemami wydajnościowymi.
wygoda to jedno. bezpieczeństwo to drugie. wpisałem numer księgi wieczystej założonej dla mojej nieruchomości, "przepisałem kod z obrazka" i już. system nie zapytał mnie o to, kim jestem, po co przeglądam te dane itp itd. a tam dane osobowe (w rozumieniu ustawowym) moje, szanownej małżonki, adres i wszystkie szczegóły dotyczące samej nieruchomości, wysokość hipoteki, nazwa banku z którym mam umowę kredytową, numer samej umowy, oprocentowanie kredytu...
wpisałem w formularzu numer księgi wieczystej o jeden większy niż mój. system grzecznie podpowiedział "cyfrę kontrolną", "przepisałem kod z obrazka" i przejrzałem sobie wszystkie analogiczne dane ludzi mieszkających kilka ulic obok (mówiąc szczerze nie znam ich osobiście, ale już wiem, że nie zazdroszczę im sytuacji finansowej). ćwiczenie powtórzyłem jeszcze kilkukrotnie. za każdym razem w bardzo wygodny sposób otrzymałem dostęp do wszystkich danych aktualnych, jak i wcześniej wykreślonych. faktem jest, że kilka razy trafiłem na grunty, których właścicielem było miasto, więc tym razem nie poczytałem sobie o problemach finansowych ludzi mieszkających w tej samej dzielnicy.
jeśli zamierzeniem ministerstwa sprawiedliwości było danie nieograniczonego, niepodlegającego żadnemu rozliczaniu (może tylko podstawowemu monitoringowi) dostępu do takiego narzędzia _całemu_światu_, to ja dziękuję za takie e-rewolucje.
nota bene pan minister odtrąbił z tej okazji wielki sukces i zapowiedział, że to dopiero początek usprawnień, jakie będą wprowadzali.
ps. żartowałem - nie czytałem informacji o "sąsiadach", sprawdzałem tylko jakiego rodzaju dane są tam zapisane. w odróżnieniu od ministra finansów szanuję prywatność innych obywateli.
Wysłałem pytanie o to do
Wysłałem pytanie o to do GIODO. Na razie czekam na odpowiedź.
--
Bartosz Małkowski
Ustawa o księgach wieczystych
Art. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece.
Art. 36/1
Bez różnicy, czy zrobię szukanie w internecie, czy siądę do komputera w sądzie w długopisem z kamerką w kieszeni (dla wygody, coby nie robić zdjęć). Równie jawny jest rejestr działalności gospodarczej w Warszawie, czy w Poznaniu, gdzie także znajdziemy imiona, nazwiska i adresy przedsiębiorców. Tutaj mamy dane, ale nie każdego tylko tego, kto jest właścicielem nieruchomości.
No i warto pamiętać, że choć księga wieczysta jest jawna, to już akta księgi nie.
Problemem nie jest jawność
Problemem nie jest jawność formalna ksiąg wieczystych i fakt, że można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat nieruchomości, stanu osobistego czy też stanu finansowego osoby właściciela czy też innego uprawnionego. W każdym Sądzie Rejonowym w Polsce działa sala przeglądowa ksiąg wieczystych. W sądach prowadzących księgi wieczyste w formie papierowej pracownik sądu ma obowiązek udostępnić dowolną księgę wieczystą według podanego numeru (księgę, nie akta!) natomiast w sądach prowadzących księgi wieczyste w systemie elektronicznym wywołujemy na ekran zapis z CI. Tak naprawdę różni się to formą, treść jest zawsze ta sama. Księga wieczysta, okładka, 4 działy w tym dział I podzielony na 2 mniejsze i zapis wszystkich łamów tudzież rubryk i pól.
Tylko to niestety nie zawsze działa jak należy. Przyzwyczajony jestem do tego, że w moim sądzie (jestem ref. sąd. w wydziale KW) okno CI lubi nie działać, istnieją więc obawy o sprawność systemu w sytuacji znacznie zwiększonej ilości zapytań.
Istnieją również obawy o to czy moje IP jako użytkownika systemu CI w wersji internetowej będzie rejestrowane, a jeśli tak to w jaki sposób będzie przechowywane, jak długo i w jaki sposób będzie zabezpieczone przed niepowołanym dostępem.
Mam nadzieję, że sam system będzie zabezpieczony również przed ewentualnym atakiem z zewnątrz.
I moja prywatna uwaga, mam nadzieję że udostępnienie CI w systemie rozpocznie dyskusję nad uproszczeniem treści księgi wieczystej oraz być może przyczyni się do rozwoju wiedzy na ten temat i zwiększy poziom wniosków, również od profesjonalnych pełnomocników.
Pozdrawiam :)
elektroniczna skrzynka podawcza
Mec. Rafał Cisek opisuje swoje perypetie z podpisem elektronicznym i składaniem pism do UOKiK: Legislacja: (e)PUAPka e-administracji. Również zwraca tam uwagę na sygnalizowany wyżej przepis KPA o skrzynce podawczej. Będzie ciekawie.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
EPUAP
Właściwie danie urzędom wolnej ręki w wyborze elektronicznej skrzynki podawczej niszczy cały sens profilu zaufanego. Wystarczy, że urząd opracuje własne rozwiązanie, które dla przykładu będzie zbawienną dla urzędu drogą przez mękę (zbawienną bo z tym całymi komputerami panie to tylko zawracanie głowy) i pozamiatane. Żeby było śmieszniej to EPUAP jest darmowy a rozwiązania firm trzecich przecież jak najbardziej płatne. Czyli za swoje własne pieniądze obywatel dostanie pięścią w nos :D
Profil zaufany a skrzynka podawcza
Nie ma znaczenia czy urząd będzie miał skrzynkę podawczą (ESP) na ePUAP-ie czy jakąkolwiek inną. Będziesz mógł skorzystać z profilu zaufanego ePUAP (PZ)! Będzie to działało w ten sposób, że na ePUAP-ie zostaną udostępnione dwie usługi: podpisywania pism za pomocą PZ i weryfikowania podpisu PZ złożonego pod dokumentem. Będziesz mógł więc przygotować sobie pismo, zalogować się do ePUAP, podpisać je, zapisać na dysku dokument ze zintegrowanym podpisem, a następnie wrzucić go na dowolną ESP.
Te urzędy, których system informatyczne (skrzynki) będą zintegrowane z ePUAP-em będą automatycznie weryfikowały podpis PZ. W innych urzędnicy będą musieli robić to "na piechotę".
To ciekawa i chyba nie dość mocno akcentowana funkcjonalność PZ ;))
Może i rewolucja... Ale już w 2005 r., miała być i co?
Witam.
Wielkiej rewolucji nie będzie, bo nie ma rozporządzeń. A rozwiązania wymuszone są nie na rękę urzędolom! Dlatego rewolucji nie będzie! Bo gdyby miała być, to od 2005 r., mamy ustawy i rozporządzenia dotyczące informatyzacji. I co z tego, że mamy od pięciu lat? NIC! Urzędy sobie, klienci sobie. Firmy prywatne zacierają ręce, bo jest szansa wepchnąć towar za ciężką kasę, bo ustawa wymusza posiadanie takiego produktu. Towar, który można mieć za darmo, gdyby urzędole łaskawie chcieli respektować zapisy k.p.a. oraz obowiązujących ustaw wraz z rozporządzeniami.
Jak dla mnie, to cała ta rewolucja nie wnosi nic, poza ułatwieniem kilku firmom utrzymania się na rynku za pieniądze podatnika.
Bo jak dla mnie, to taki ePUAP czy inne rozwiązania informatyczne na potrzeby administracji i urzędów publicznych, powinny powstawać w ramach grantów naukowych, płaconych uczelniom z kierunkiem informatycznym. Zysk byłby potrójny!
Cierpliwie poczekam na rozwój wypadków i jednocześnie popatrzę jaką kasę za ten czas zdąży wyciągnąć prywatna firma za nadzór nad "systemem elektronicznej wymiany"... :-)
Bo jestem więcej niż pewny, że ten wypływ kasy z budżetu, będzie jedynym widocznym efektem tych "rewolucyjnych" zmian w informatyzacji państwa. Podobnie jak "rewolucyjne" zmiany wniósł system rozliczeń elektronicznych z ZUS-em! System opłacany od 1999 roku!
Pozdrawiam.
*) Jakoś nie widać żadnych poczynań ze strony Ministra Gospodarki, aby zdyscyplinować urzędy co do wartości i zawartości zakupów komputerów i oprogramowania biurowego. A przecież jest to uregulowane od co najmniej 2005 roku.
P.S.
Przepraszam za skróty myślowe. Temat jest jednak zbyt obszerny aby tu go rozwijać.
"Urzędole"
Proszę o powstrzymanie się przed tego typu wycieczkami słownymi. Treści publikowane w tym serwisie (także komentarze) czytane są również przez urzędników administracji publicznej. Naprawdę nie widzę powodu, dla którego ktoś kogoś miałby tu obrażać. Wypowiedź można skonstruować w sposób merytoryczny, a argumenty - być może - się obronią. Przepuściłem ten komentarz tylko dlatego, by się do niego odnieść i zwrócić uwagę na to, że w przyszłości użycie tego typu określeń mogę uznać za wystarczający powód do wymoderowania komentarza.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
falstart nie start
i to tymczasem tyle, poza "ośmieszeniem" (kolejnym) państwa
tłumaczenie rzecznika prasowego MSWiA jest niesmaczne:
A co z tzw. skutecznym doręczeniem?
Czytam i drapię się w głowę jak chętnie w nowelizacji
przywoływany 'adres elektroniczny' ma się do tzw. skutecznego doręczenia?
tommy
_____ http://www.put.poznan.pl/~tomasz.kokowski
Myślę, że wątpię
Wątpię zaś o tym, że wystarczy przyjść do urzędu z wypełnionym druczkiem o, dajmy na to, zasiłek, okazać dowód osobisty, a urząd sam, w myśl art. 220 §1 KPA, zbierze potrzebne mu dane.
Wręcz przeciwnie, petent dostanie masę formularzy, z którym będzie musiał pobiegać do różnych instytucji. Niektóre rezerwują sobie 2 tygodnie na spojrzenie do komputera i skierowanie dokumentu do wydruku; inne z kolei, jak w wypadku zaświadczenia o niekaralności winszują sobie za tę samą czynność 50 zł (najlepszy interes w Polsce - 50 zł za 60 sek. czynność, to 3000 zł/godzinę), stąd fory mają doświadczeńsi, którzy wiedzą, z jakim marginesem czasowym zacząć, gdzie trzeba pobiec najpierw i ile pieniędzy ze sobą zabrać.
Gdyby zaś petent ośmielił się protestować, w najlepszym razie uzyska wysmażone przez prawników uzasadnienie, że jest w całkowitym błędzie. Lepiej jednak nie ryzykować, nie wychylać się, grzecznym być w nadziei, że pani urzędniczka może się łaskawie uśmiechnie...
Są urzędnicy i są ludzie.
Są urzędnicy i są ludzie. Tak samo jak są przepisy i jest śmieć legislacyjny. Przepraszam, za mocne słowa ale niestety na widok niektórych luk prawnych i wyraźnej niekonsekwencji ustawodawcy nóż się w kieszeni otwiera.
Niestety jest tak, że urzędnicy wykonują prawo i dopóki ono się nie zmieni bardzo trudno będzie o zmianę mentalności. Bo często mimo chęci nie można nic zrobić (albo narazić się na postępowania dyscyplinarne).
Projekt rozporządzenia dot. dokumentów elektronicznych
Witam,
MSWiA opublikowało projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie sporządzania pism w formie dokumentów elektronicznych, doręczania dokumentów elektronicznych oraz udostępniania formularzy, wzorów i kopii dokumentów elektronicznych (wersja po konferencjach uzgodnieniowych)
Warto przeczytać. Interesujących jest wiele fragmentów i cała myśl ogólnie za tym stojąca ale i jest kilka rzeczy niepokojących, np.:
Jeśli dobrze rozumiem, to jeśli jest wzór w repozytorium to nie można już doręczać (skutecznie) pism e-mailem. Czyli - jeden urząd wprowadza do CRD wzór wniosku o przysłowiową ścinkę drzewa i od tego momentu już żadna gmina nie umożliwi swoim mieszkańcom składania tego wniosku e-mailem.
Pozdrawiam,