Archiwum - Jun 26, 2014 - story
Kilka uwag na temat publikowania podsłuchów w kontekście art. 267 KK
Cz, 2014-06-26 16:57 by VaGlaKolejny wątek dyskusji po ujawnieniu przez tygodnik Wprost nagrań podsłuchanych rozmów polityków dotyczy kwestii ewentualnego popełnienia przestępstwa z art. 267 § 4 Kodeksu Karnego. To również element dyskusji o standardzie dziennikarskim (por. Staranność i rzetelność dziennikarska w kontekście publikowania stenogramów podsłuchów). We wskazanym przepisie mowa o grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawieniu wolności do lat 2 dla tego, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1–3 tego przepisu (czyli m.in. po tym, jak ktoś się posłużył urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony) ujawnia innej osobie. Pytanie brzmi: czy owo "ujawnia" dotyczy też takich sytuacji, w których inne redakcje tak chętnie za tygodnikiem powielają te informacje, przywołują co "smaczniejsze" fragmenciki? Informacje są już ujawnione, ale przecież nie wszystkim. Czy kolejne redakcje też ujawniają swoim czytelnikom/widzom/słuchaczom, którzy np. nie przeczytali jeszcze z tygodnika? A co ze "zwykłymi" ludźmi?
O informacjach na temat "kart płatniczych" i list transakcji w kontekście podsłuchanych kolacji
Cz, 2014-06-26 14:37 by VaGla"Płacenie publicznymi pieniędzmi za "prywatną" kolację? Badamy sprawę. Zapytaliśmy ponad 60 instytucji publicznych, w tym wszystkie ministerstwa o to ile kart płatniczych zostało wydanych do ich kont bankowych, kto i w jakim okresie jest uprawniony do używania tych kart oraz poprosiliśmy o wyciągi z listami transakcji od 01.01.2013. cdn"
Staranność i rzetelność dziennikarska w kontekście publikowania stenogramów podsłuchów
Cz, 2014-06-26 11:15 by VaGlaNa początku tygodnia na antenie TVN24 (w programie Czarno na białym wyemitowanym 23 czerwca) dziennikarz "Wprost" odpowiedział na pytanie, czy przed publikacją kolejnych stenogramów podsłuchanych rozmów dziennikarze "Wprost" sprawdzili w PKW wątek wykupienia długów komitetu wyborczego prof. Religi. Odpowiedział mianowicie, że przed publikacją nie sprawdzili tego wątku. Dodał jeszcze, że przy drugiej porcji publikacji nie pytali też o komentarz żadnej z osób, której rozmowy opublikowano. Historia publikacji podsłuchanych polityków powinna być analizowana, by zmniejszyć stan niepewności prawa w przyszłości (wcześniej opublikowałem tekst o swoich wątpliwościach związanych z tajemnicą dziennikarską, a jeszcze wcześniej o Biuletynie Informacji Publicznej). Czy taka publikacja istotnie jest naruszeniem zasad, jakimi kierować się powinno dziennikarstwo?