Archiwum - Jan 2008 - blog
Jeszcze nie wiadomo kto jest przestępcą czyli R&D w sferze prawa
Śr, 2008-01-30 14:35 by VaGlaCzy rozwój internetu wyprzedza prawo? Były już na ten temat dyskusje na łamach prasy, były rozważania socjologów, prawników czy praktyków e-biznesu. W wypowiedzi udzielonej serwisowi prowadzonemu przez Instytut Logistyki i Magazynowania postawiłem tezę, że jeśli chodzi o rozwój prawa, to mamy obecnie do czynienia ze stadium testowania i eksperymentów. W sferze R&D (research and development; badania i rozwój) czasem wiele trzeba się napracować, by dojść do wniosku, iż dany pomysł nie będzie miał szansy na wdrożenie. Taka wiedza również ma wartość, chociaż może się wydawać, że czas spędzony na odkrywaniu zasad funkcjonowania życia społecznego w tym obszarze jest czasem straconym. Ja sam uważam, że ten czas stracony nie jest.
- VaGla's blog
- Login to post comments
- czytaj dalej
Semafor: co chciałbyś wiedzieć, ale bałbyś się zapytać?
So, 2008-01-19 03:01 by VaGlaW dniach 22–23 stycznia 2008 r., w hotelu Marriott, w Warszawie, odbędzie się konferencja "Semafor: Security, Management, Audit Forum". Konferencja organizowana jest przez Computerworld, ISACA oraz ISSA Polska, a mnie w jej trakcie przypadło w udziale poprowadzenie jednego z bloków tematycznych: Prawo, bezpieczeństwo i biznes. Rozwinięciem tego tytułu jest następujący opis: "Co wolno policji, a czego biznes nie musi? Problem dowodu elektronicznego. Ściganie przestępstw internetowych a tajemnica przedsiębiorstwa. Praktyczna współpraca biznesu z organami ścigania". Jako prowadzący będę miał pewną swobodę kształtowania toku dyskusji. Mam pewne pomysły, ale może czytelnicy chcieliby później w relacji poznać jakieś konkretne wątki? Można zostawiać sugestie :)
Jedenaście lat minęło
Pn, 2008-01-14 17:24 by VaGlaMinął kolejny rok. Serwis VaGla.pl Prawo i Internet ma już 11 lat. Tym razem pretekstem do opublikowania rocznicowej notatki jest "zrównoważony rozwój": właśnie liczba komentarzy w serwisie zrównuje się z liczbą opublikowanych tu notatek. To, oczywiście, zrównanie symboliczne: często się zdarza, że komentarze są lepsze niż notatki, pod którymi się pojawiły. Komentarze przynoszą wartość dodaną. Im więcej osób ma możliwość publikowania komentarzy bez czekania w kolejce moderacji, tym częściej dowiaduję się z tego serwisu czegoś nowego. Tymczasem, po 11 latach aktywności publicystycznej i "archiwistycznej", w serwisie pojawiło się już 7660 tekstów "redakcyjnych" (nie udało mi się w mijającym roku wrzucić nowego tysiąca). "Nominalna" liczba komentarzy osiągnęła (właśnie osiąga) ten poziom po dwóch latach, od momentu, gdy umożliwiłem ich pozostawiania pod tekstami.