Mec. Giertych przegrał z Faktem, teraz twierdzi, że przepisy uśude są niezgodne z Konstytucją
W kontekście notatki na temat "drastycznych zdjęć", gdzie stawiam też pytania dot. apelu szefa MSZ do mediów, pragnę odnotować również, że kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił w całości powództwo mec. Romana Giertycha dotyczące publikacji na stronach internetowych Faktu. Wiąże teraz te dwie sprawy, ponieważ mec. Giertych współpracował również z p. Radosławem Sikorskim, który - przypomnijmy - w przeszłości wypowiadał się na temat właściwych - jego zdaniem - zasad odpowiedzialności za materiały publikowane w internecie (por. O tym, że Minister Spraw Zagranicznych chce podważyć przepisy Unii Europejskiej).
Generalnie chodzi o to, że Sąd Apelacyjny miał stwierdzić 11 października, że "Roman Giertych nie ma racji twierdząc, że wydawca odpowiada za komentarze internautów pod tekstami w serwisach". Orzeczenie sądu jest prawomocne. A pozew skierowano w związku z tym, że pod tekstami dot. mec. Giertycha, publikowanymi na stronach Faktu, pojawiły się obraźliwe wpisy. Powód nie zwrócił się do świadczącego usługi drogą elektroniczną (czyli wydawcy Faktu) z wiarygodną wiadomością, o której mowa w art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zamiast tego skierował do sądu pozew. Po otrzymaniu pozwu wydawca zablokował dostęp do wskazanych komentarzy. Sąd oceniając pozew stwierdził, że nie występując w trybie art. 14 uśude do wydawcy - "Roman Giertych sam się przyczynił do tego, że szkoda wynikająca z publikacji tych treści była jeszcze większa".
Co ciekawe - po tym wyroku (przydałaby się sygnatura - oto ona: sygn. VI ACa 2/12) mec. Giertych zaczął formułować publicznie tezy dot. niekonstytucyjności przepisów polskiej ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a konkretnie art. 14 i 15 tej ustawy. Zdaniem mec. Giertycha art. 47 Konstytucji gwarantuje mu prawo do ochrony dóbr osobistych, a art 14 i 15 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną to prawo narusza, bo nie gwarantuje mu ochrony.
Powyższe dotyczyło pozwu mec. Giertycha, który działał w swoim własnym imieniu. Ale przecież trzeba pamiętać, że sprawa ma szerszy kontekst. Na przykład zastanawiam się teraz, czy w sporach, w których mec. Giertych reprezentuje Radosława Sikorskiego, a ten, jak wiadomo, jest Ministrem Spraw Zagranicznych, mec. Giertych również tego typu argumentacją chciałby się posługiwać. Jeśli tak, to mielibyśmy chyba dość interesującą sytuację: te artykuły, które mają być niby niekonstytucyjne, stanowią wszak implementację prawa Unii Europejskiej, a konkretnie przepisów Dyrektywy o handlu elektronicznym. Znaczyłoby to, że Minister Spraw Zagranicznych państwa członkowskiego podważałby prawodawstwo unijne na gruncie konstytucji RP.
Pozew Radosława Sikorskiego o naruszenie dóbr osobistych (w miejscu określenia powoda widnieje Ministerstwo Spraw Zagranicznych! - dlatego mam problem, czy tytułować powoda panem Radosławem Sikorskim, czy ministrem Radosławem Sikorskim), który reprezentowany jest przez mec. Giertycha, a który skierowano w marcu 2011 r. przeciwko wydawnictwu Ringier Axel Springer Polska, dostępny jest w sieci (PDF).
O przegranej mec. Giertycha m.in. w następujących źródłach.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
To nie jest taka egzotyka,
To nie jest taka egzotyka, jakby się zrazu wydawało. Po lekturze najnowszej wersji projektu uśude i przepisów dot. nieodpowiedzialności wyszukiwarek sam mam podobne myśli. Tylko tu jest prościej, bo art 12a projektu niczego nie implementuje i jest naszym polskim wynalazkiem.
W skrócie: dostrzegam pewien potencjał w zasadzie równości wobec prawa i prawie do sądu. Zwłaszcza w kontekście niedawnych zmian w Prawie prasowym.
Określenie powoda
MSZ widnieje nie tyle w miejscu określenia powoda, co w miejscu określenia jego adresu. Powód jest określony jednoznacznie jako "Radosław Sikorski", a MSZ jest po to, by nie podawać jego adresu zamieszkania.
@Paweł
Wyszukiwarek tyczy się art. 14a projektu :)
@Drwal
A nie, polecam zapoznanie się z najnowszą wersją ;-)
@Paweł
No proszę, nie podejrzewam o zdolności paranormalne... ale faktycznie w ostatni piątek opublikowano nową wersję... i tam jest to 14a! Mogę wiedzieć gdzie wcześniej była już opublikowana ta wersja? Dzwoniłem w październiku do Ministerstwa i twierdzili, że ta wersja "na okrągły stół" z 13 lipca jest ostatnia, na stronie również nic nowszego nie było...
Nie, nie jestem
Nie, nie jestem para-cośtam. Po prostu tak wyglądają prace nad tą ustawą, że daleko im do transparentności.
Mec. Giertych nie mógł
Mec. Giertych nie mógł spodziewać się innego rozstrzygnięcia. Komentarze znajdujące się pod artykułami na stronach internetowych w tak dużej gazecie są niemożliwe do moderowania na bierząco. Pozatym gazeta w ten sposób mogła by ograniczać wolność wypowiedzi. Niedawno nastąpiła istotna zmiana dotycząca sprostowań. Redaktorzy naczelni nie będą już karani za uchylanie się odpublikacji sprostowań. Natomiast wszelkich roszczeń będzie można dochodzić na drodze cywilnej.
Kara za sprostowanie
Link zmienił się na
https://keszker.pl/prawo/kara-sprostowanie