Złote Blachy w cieniu ACTA

"Już po raz 14 Koalicja Antypiracka przyznała nagrody „Złote Blachy”. Tym razem wśród wyróżnionych znalazły się komendy wojewódzkie z Opola, Białegostoku oraz komenda stołeczna" - napisano na stronie Policja.pl, którą, jak rozumiem, prowadzi Komenda Główna Policji. Komunikat na policyjnych stronach opublikowano 19 stycznia, a więc w dniu, gdy internautów i przedstawicieli organizacji pozarządowych poinformowano w ramach Grupy Dialog w jaki sposób rząd podejmował decyzję w sprawie ACTA. Jest tam też cudowna galeria zdjęć i ciekawe odesłania do raportu Biura Przedstawiciela Handlowego USA. Po tym, jak w 2006 roku zapytałem, czy wszystko jest w porządku z przyznawaniem takich Złotych Blach otrzymałem odpowiedź z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że owszem, że jest OK, chociaż pytanie musiałem powtórzyć, a odpowiedź przyszła w roku 2008. Jeśli ta interpretacja nadal jest aktualna i nie ma żadnego problemu, a Złote blachy dla funkcjonariuszy to nie to samo, co "przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej", to - mam takie wrażenie - w kolejnym roku Złotą Blachę mógłby dostać np. Pan Premier, albo któryś z urzędujących, konstytucyjnych ministrów.

Komenda Główna Policji pisze w swoim komunikacie pt. „Złote Blachy” po raz XIV (a uważam, że to jest materiał urzędowy, skoro na oficjalnych stronach policyjnych jest opublikowany, a za KGP publikują ten sam materiał również inne jednostki, jak np. policja białostocka; zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie są przedmiotem prawa autorskiego, więc pewnie można kopiować):

(...)
Każdego roku policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymują osoby zajmujące się piractwem komputerowym, filmowym i fonograficznym. Walka z tego rodzaju procederem to nie tylko działanie w świecie realnym, ale także coraz częściej przeszukiwanie Internetu. Jak wynika z policyjnych danych, sprzedaż podrabianych płyt na bazarach i targowiskach ustępuje piractwu w sieci. Jest to oczywiście związane z rozwojem technologii i dostępnością do Internetu.

Jeszcze w kwietniu 2010 Biuro Przedstawiciela Handlowego USA (USTR – Office of the United States Trade Representative) opublikowało raport dotyczący ochrony praw własności intelektualnej. Corocznie sporządzany dokument o tytule „Special 301 Report” zawiera tzw. „Priority Watch List” oraz „Watch List”, czyli listy krajów(w 2010 roku lista ta zawierała 33 kraje), w których poziom naruszeń praw własności intelektualnej jest szczególnie wysoki lub był, i z tego względu pozostają jeszcze „pod obserwacją” ze strony USA. Po długoletnich wysiłkach Polska została wykreślona z "Watch List". Oznacza to, że zostaliśmy uznani za kraj spełniający wysokie standardy dotyczące praw własności intelektualnej. Amerykański raport jest oficjalnym dokumentem rządowym znanym na całym świecie, zarówno w kręgach dyplomatycznych i politycznych, jak również gospodarczych. Fakt ten jest ważnym elementem w kreowaniu pozytywnego wizerunku Polski w Unii Europejskiej i na świecie.

Teraz po raz XIV Koalicja Antypiracka wręczyła nagrody „Złote Blachy” jednostkom, które w ostatnim roku wykazały się najlepszymi wynikami w walce z piractwem.
(...)

A dalej w tym samym tekście:

(...)
Po raz trzeci „Złotą Blachę” otrzymali policjanci z Komendy Stołecznej Policji. W ramach działań funkcjonariuszy ze stołecznego PG zrealizowano sprawę, w której gromadzono materiał na temat 1585 użytkowników serwisu internetowego, z których każdy zamieszczając na swoim koncie minimum 2000 plików audiowizualnych dopuścili się czynu zabronionego z art. 116 Ustawy o prawie autorskim. Podjęte w ramach prowadzonej formy pracy operacyjnej czynności doprowadziły do ograniczenia przestępczego zjawiska, użytkownicy serwisu kontaktują się między sobą wymieniają na ten temat informacje, przez co likwidują zagrożone konta lub blokują ogólny dostęp do zgromadzonych plików.
(...)

Ja bym chciał, by funkcjonariusze policji byli poza wszelkimi tego typu naciskami. Chciałbym wierzyć, że będą potrafili skutecznie ścigać przestępców, ale również będą potrafili oceniać kiedy dochodzi do naruszenia prawa autorskiego, a kiedy działa się w ramach dozwolonego użytku. Opis powyżej sugeruje, że policjanci ścigali tych, którzy utwory rozpowszechniali bezprawnie. Ale przecież nie wiemy, jak było w istocie, a tak wspaniałe wyróżnienie, niezależnie od tego, czy wręcza je znana gwiazda (nawet jeśli potem sama przegrywa procesy o naruszenie prawa autorskiego; por. Jak żyć, gdy sceniczni idole przegrywają procesy o naruszenie praw autorskich?), czy też może asystuje przy wręczaniu przełożony, może sugerować funkcjonariuszom, że bardziej "opłaca się" taka, a nie inna interpretacja przepisów.

Jako obywatel czułbym się lepiej, gdyby Komendant Główny Policji zarządził, a jeśli nie on sam, to mógłby to zrobić Prezes Rady Ministrów, zakaz przyjmowania takich wyróżnień od biznesu. To samo musiałoby dotyczyć celników oraz straży granicznej w związku z zaszczytnymi wyróżnieniami "Złotą płytą". No, ale co ja tam mogę wiedzieć? Nie wiem np., jak się nazywają te gwiazdy, które na policyjnych zdjęciach (również materiałach urzędowych?) są tak dumnie prezentowane.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Doniesienie do prokuratury

Opinia MSWiA to jedno, ale czy ktoś się postarał i złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (w postaci wręczenia korzyści majątkowej?)

A może zorganizować jakieś inne nagrody?

Proponuję „złoty krawężnik”, za skuteczne działania przeciwko nieprawidłowemu parkowaniu. W szczególności nagrody takie dostawaliby policjanci, którzy nie mieli by skrupułów wypisywać mandaty źle parkującym politykom. W końcu przykład idzie z góry i akcja skierowana w tym kierunku mogłaby poprawić zwyczaje w całym społeczeństwie…

Tylko czemu mam dziwne wrażenie, że zaraz by się okazało, że tego typu sugestie dla policjantów nie są jednak w porządku?…

Tylko do tego

Tylko do tego trzeba by mieć narzędzia monitorowania pracy policji, bo skąd niby przyznający nagrodę mieliby mieć informację, że taki mandat za złe parkowanie rzeczywiście został wystawiony oraz w jakich okolicznościach? Wydaje mi się, że policja nie zgodziłaby się na wspólne akcje z cyklistami, którym zastawiane są ścieżki rowerowe. Jakby to wyglądało, gdyby ramię w ramię z policją działały jakieś prywatne podmioty przy wykonywaniu obowiązków służbowych? Poza tym policjanci mogliby nie chcieć przyjmować takiego krawężnika, bo uważaliby, że to jakaś łapówka może, albo inna próba nacisku...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Video Vigilantes

W złotych czasach mieszkania w mieście (aktualnie poza nim, na terenie tzw. aglomeracji) z lubością oglądałem filmy "Z Akt FBI" i tym podobne. Pośród nich był też odcinek o tzw. "Video Vigilantes" czyli rodzaju straży obywatelskiej pełnionej samorzutnie i ochotniczo przez amerykańskich Nowaków i Kowalskich. Rzecz szła o kontrolę poczynań Policji przez przyglądanie się i filmowanie podejmowanych przez nich czynności. Nie muszę chyba dodawać, że sympatią policmajstrów ci vigilanci to cieszyć się nie mogli. Inicjatywa "video vigilacji" złapała wiatr w obywatelskie żagle po sfilmowaniu pobicia niejakiego Rodneya Kinga przez watahę funkcjonariuszy Policji, co z resztą dało potem błyskawicznie asumpt do potężnych i krwawych zamieszek
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Rodney_King).

tommy

Złoty krawężnik był we Wrocławiu

AFAIR kilka lat temu Złoty Krawężnik dostał prezydent Wrocławia od rowerzystów. I bynajmniej nie był to powód do dumy. Rowerzyści przyznali taką antynagrodę za ignorowanie przepisów dotyczących maksymalnej wysokości krawężników na drogach dla rowerów.

A tu jeszcze o sprawie koguta

Zanotuję sobie w tym komentarzu, bo interesujące: Policja winna kradzieży praw autorskich? Zapłacą za koguta?

Chociaż uważam, że strony internetowe policji to materiały urzędowe, a więc wywłaszczono autora zdjęcia i teraz powinien on domagać się gigantycznego odszkodowanie nie za naruszenie, ale za możliwość korzystania ze swojego prawa wyłącznego w przyszłości.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Czy rzeczywiście ACTA takie złe?

O ile dobrze rozumiem, gdyby ACTA działało, to pokrzywdzony fotograf mógłby zażądać zamknięcia serwisu/zabezpieczenia serwerów policji?

Fotograf = organizacja?

Hmm, jedno mnie tu zastanawia. Posiadacze praw intelektualnych są definiowani przez ten dokument jako organizacje lub zrzeszenia posiadające odpowiednią moc prawną do dochodzenia tych praw, więc czy w myśl tego dokumentu pan Krzysztof posiadaczem takich praw nie jest? Czy raczej po prostu porozumienie chroni prawa intelektualne, ale nie autorów, którym ochrona w ramach tego porozumienia nie przysługuje? No bo ani on zrzeszenie, ani organizacja, a o twórcach nie przypominam sobie, aby pisali, i też nie znajduje niczego podobnego teraz funkcja search...

Przyznawanie blach

Przyznawanie złotych blach ma się tak samo, jak kupno sprzętu za walkę z przemytem.
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,48726,11035789,Koncerny_tytoniowe_kupily_sprzet_policji___Za_wyniki_.html
Czy to oznacza, że policja będzie się bardziej dla tych koncernów starała, bo dostaje od nich gratyfikacje?

Tak

Tak jak napisałeś. Policja jest zbrojnym ramieniem właścicieli praw w zamian za gratyfikacje. Moim skromnym, cynicznym zdaniem.

nie wiem czy to jest

nie wiem czy to jest właściwy artykuł dla takiego komentarza ale proszę - twórcy równi i równiejsi

"Stowarzyszenie Autorów ZAiKS odmówiło rejestracji utworów Dr. Hackenbusha"
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Piosenki-Hackenbusha-odrzucone-przez-ZAiKS-n54973.html

Co Pan sądzi o sprawie

Co Pan sądzi o sprawie Padbaru?

http://lublin.naszemiasto.pl/artykul/1237701,padbar-przy-ewangelickiej-policjanci-zarekwirowali-konsole,id,t.html?kategoria=654

Piotrze, to faktycznie gratka

Cytuję:

- Nie zgadzamy się z zarzutami policji - podkreśla Paweł Typiak, organizator imprez w padbarze. - Są one dla nas zupełnie niezrozumiałe. Przed otwarciem lokalu staraliśmy się uzyskać licencję. Okazało się, że takowa rzeczywiście istnieje, ale nikt nie ma uprawnień do ich wydawania. Dlatego skontaktowaliśmy się z dystrybutorami i wydawcami gier informując ich o naszych planach. Wszyscy podchwycili pomysł uznając, że jest dobry, bo pozwalając graczom zapoznać się ze swoimi nowościami zachęcają ich do kupna płyt. Co więcej, sami je nam w tym celu przesyłali.

Czy tego rodzaju naruszenia ścigane są z urzędu? Bo jeśli dobrze rozumiem, właściciele praw udzielili licencji.

źródło?

Nie ma podanego źródła. Podawajmy źródło.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Rownosc wobec prawa?

Jestem przeciwny rozwiazaniu zeby organy Panstwa za budzetowe pieniadze scigaly naruszenie praw osobistych do wlasnosci intelektualnej. Jestem autorem wynalazkow i nie mam pretensji do calego swiata, ze producenci woleli poczekac az ochrona wygasnie i produkowac urzadzenia wedlug mojego wynalazku po wielu latach od jego zgloszenia w UP. Uwazam, ze ochrona utworu jest prywatna sprawa tworcy a system platnej rejestracji utworow ma uproscic dochodzenie swoich praw przed sadem sciganych na wniosek a nie z urzedu. Okres ochrony powinien byc dostosowany do realiow i nie moze trwac wiecznie.
Jestem przeciwny aby tworca lezal sobie na plazy a panstwo za budzetowe pieniadze pilnowalo jego wplywow z tantiem.
Jesli chodzi o umieszczanie np.: filmow w sieci przed premiera to nalezy pilnowac dostepu do nich a nie scigac serwisy na ktorych ktos je umiescil.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>