Bardzo wstępny projekt re-use, ale jeszcze nie ten, który przyjmie rząd

Osobom uczestniczącym w spotkaniach z rządem przesłano - z prośbą o uwagi - (wstępny) projekt nowelizacji Ustawy o dostępie do informacji publicznej. Projekt ten - jak podkreślono - nie zawiera jeszcze dwóch istotnych zmian, które wynikały ze stanowisk rządu w czasie spotkań ze środowiskiem internetowym: zmiany dotyczącej bezwarunkowego prawa do ponownego wykorzystania informacji publicznej (por. Premier: Coś, co powstaje za pieniądze publiczne, jest własnością publiczną) oraz zmiany dotyczącej ograniczenia dostępu do informacji publicznej wytworzonej np. na potrzeby postępowań przed sądami (por. "Własność publiczna", czyli pierwszy etap już za nami, ale czas nauki się nie skończył). Uzyskując projekt zapytałem zwrotnie o to, czy projekt ten został opublikowany gdzieś, w jakimś BIP, abym mógł do niego podlinkować. Przypuszczam, że przed "oficjalną" publikacją zostaną jeszcze usunięte z "właściwości" przesłanego DOC-a informacje na temat autora projektu, którego serdecznie pozdrawiam...

Nie wiem, jak mam się zachować. Nie jestem pewny, czy jest sens już teraz komentować projekt, skoro jeszcze nie wszystko w nim ujęto i nie jest on całkiem gotowy. Jeśli skomentuję niepełny projekt, to - z braku czasu - może nie będzie już szansy na komentowanie poprawionego, a wiadomo, że rząd ma mało czasu i pod znakiem zapytania stoi, czy w ogóle w tej kadencji re-use zostanie uchwalona (taką wątpliwość wyraziła Gazeta Prawna kilka dni temu: Priorytetowe ustawy rządu wylądują w koszu). To zbyt ważna materia, by akceptować niedoróbki i zbyt ważna, by legitymizować super-ekstraordynaryjny tryb, w który nawet nie wiem czy jest zaangażowane RCL. A jak tu wspierać prace, jeśli przebiegają w taki sposób? Mam - przy okazji - pewien problem wewnętrzny: z jednej strony doceniam, że rząd chce - chociaż pewnej grupie - pokazać efekt trudnych wszak prac, z drugiej zaś uważam, że wszyscy powinni móc zapoznać się z tym materiałem, dlatego powinien zostać opublikowany w BIP. Z jednej strony doceniam, że rząd się stara (przesyła projekty, a nawet zaprasza na spotkania), z drugiej strony nie tak sobie wyobrażam właściwe działania rządu w procesie legislacyjnym, który - podkreślmy - dotyczy nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. Mając zatem rozdwojenie jaźni (w związku z udziałem w ekskluzywnym procesie konsultacji i rolą publicznego komentatora), może jedynie przywołam kilka fragmentów, by zachęcić czytelników do dyskusji na temat projektowanych przepisów, dotyczących ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego.

Warto będzie pochylić się nad projektowanym art. 23a ust. 3, w którym znajduje się katalog wyłączeń podmiotowych z ponownego wykorzystania. Ten katalog był sporym wyzwaniem w czasie rozmów z rządem, a w udostępnionym projekcie wygląda on tak:

3. Przepisów niniejszego rozdziału nie stosuje się do:

1) archiwów państwowych w zakresie znajdujących się w ich dyspozycji materiałów archiwalnych,

2) jednostek publicznej radiofonii i telewizji w rozumieniu ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2011 r. Nr 43, poz. 226), w zakresie audycji radiowych lub telewizyjnych i innych przekazów,

3) instytucji kultury, samorządowych instytucji kultury oraz innych podmiotów prowadzących działalność kulturalną, o której mowa w art. 2 ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U. z 2001 r. Nr 13, poz. 123, z późn.zm.6)), w zakresie informacji publicznych stanowiących przedmiot ich działalności,

4) uczelni, Polskiej Akademii Nauk oraz innych jednostek naukowych, w rozumieniu ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. zasadach finansowaniu nauki (Dz.U. Nr 96, poz. 615), w zakresie informacji publicznych będących przedmiotem ich działalności badawczej,

5) jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572,
z późn.zm.7)), w zakresie informacji publicznych będących przedmiotem ich działalności edukacyjnej.

Szybko sprawdziłem, czy projektowana regulacja dokonuje ingerencji w innych ustawach, które w sposób "odrębny" regulują kwestię wykorzystywania przez obywateli informacji publicznych, a to w kontekście projektowanego przepisu, zgodnie z którym:

Przepisy niniejszego rozdziału nie naruszają przepisów ustawy z dnia 4 marca 2010 roku o infrastrukturze informacji przestrzennej (Dz.U. Nr 76, poz. 489) oraz przepisów innych ustaw określających szczególne zasady wykorzystywania informacji publicznej.

Jest taka zmiana w odniesieniu do ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych (w pewnym zakresie informacji, chociaż w pewnym zakresie dodano tam obowiązek "wykazania interesu prawnego", by uzyskać dostęp do danych, a więc wyłączono z re-use pewne kategorie danych), w odniesieniu do ustawy o statystyce publicznej (ale i tu nie w sposób pełny), w odniesieniu do ustawy Prawo o ruchu drogowym (ale tylko "jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej"), w odniesieniu do ustawy Prawo wodne (gdzie jednak wprost zostawiono "opłatę za informacje (...) pozyskane w wyniku procedur innych niż standardowe procedury, a wpływy z tego tytułu stanowią odpowiednio ich przychód"; w Prawie wodnym mamy sklepik). W ustawie o swobodzie działalności gospodarczej mamy sklepik w odniesieniu do danych CEIDG, a nawet quasi monopol informacyjny, gdyż - jak czytam - "Podmioty, którym udostępniono dane CEIDG w trybie ust.1 albo ust.2, nie mogą przekazywać tych danych, ani ich fragmentów, innym podmiotom". W ustawie o ewidencji ludności będzie możliwy re-use, jeśli "przepisy ustawy nie stanowią inaczej". Wydaje mi się, że projekt nie dostrzega wszystkich przypadków, w których odrębnie uregulowano wykorzystywanie informacji, np. nie dostrzega ustawy o Służbie Celnej (por. Pan Premier sobie, a celnicy (minister finansów) sobie). To zaś oznacza, że w wielu miejscach systemu prawnego sprawy pozostają "jak były".

Od 3 lat postuluję, by rząd przygotował analizę wszystkich istniejących w systemie prawnym przepisów, w których w jakikolwiek sposób odrębnie jest uregulowane wykorzystanie informacji. Udostępniony projekt nie jest taką analizą.

Skoro mowa o sklepach z informacją publiczną i quasi monopolach (por. Doktryna urządzeń kluczowych i podmiot władzy publicznej, który za kasę udziela wglądu do rejestru handlowego), to przywołam projektowany art. 23b:

Art. 23b.1. Ponowne wykorzystywanie informacji publicznej odbywa się bez ograniczenia warunkami albo na warunkach określonych przez podmiot zobowiązany.

2. Domniemywa się, że w przypadku braku ogłoszenia warunków ponowne wykorzystywanie informacji publicznej odbywa się bez ograniczenia warunkami.

3. Podmiot zobowiązany może określić standardowe warunki ponownego wykorzystywania informacji publicznej, w szczególności wysokość opłat za ponowne wykorzystywanie informacji publicznej.

4. Minister właściwy do spraw informatyzacji określi, w drodze rozporządzenia, wzór standardowych warunków ponownego wykorzystywania informacji publicznej z uwzględnieniem konieczności dostosowania warunków ponownego wykorzystywania informacji publicznej do potrzeb korzystających z informacji publicznej.

5. Podmiot zobowiązany może nałożyć opłatę za ponowne wykorzystywanie informacji publicznej.

6. Nakładając opłatę, o której mowa w ust. 5 uwzględnia się koszty przekazania informacji publicznej w określony sposób i formie, a także komercyjny lub niekomercyjny cel ponownego wykorzystywania oraz inne czynniki, jakie będą brane pod uwagę przy nietypowych wnioskach o ponowne wykorzystanie informacji, które mogą mieć wpływ w szczególności na koszt lub czas przekazania informacji.

7. Łączna wysokość nałożonej opłaty nie może przekroczyć sumy kosztów poniesionych bezpośrednio w celu przekazania informacji publicznej do ponownego wykorzystywania w określony sposób i formie oraz rozsądnego zwrotu z inwestycji.

8. Prezes Rady Ministrów może nałożyć opłaty za ponowne wykorzystywanie zasobu informacyjnego. Przepisy ust. 6 i 7 stosuje się odpowiednio.

9. Prezes Rady Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, warunki ponownego wykorzystywania informacji publicznych umieszczonych w centralnym repozytorium, w tym wysokość i sposób uiszczania opłaty za komercyjne wykorzystywanie tych informacji, z uwzględnieniem ograniczenia możliwości nakładania opłat jedynie do informacji publicznych o znacznej wartości gospodarczej.

W odniesieniu do sygnalizowanego w tym serwisie problemu kosztów udostępniania informacji do ponownego wykorzystania (por. Re-use: brak szacunkowego określenia przewidywanych skutków finansowych dla sektora finansów publicznych) warto odnotować art. 9 projektowanej ustawy:

Art. 9. 1. W latach 2012 – 2021 maksymalny limit wydatków z budżetu państwa na funkcjonowanie centralnego repozytorium, będący skutkiem finansowym ustawy, wynosi 23 250 000 zł, w tym w:
1) 2012 r. – 5 550 000 zł;
2) 2013 r. – 5 550 000 zł;
3) 2014 r. – 1 550 000 zł;
4) 2015 r. – 1 550 000 zł;
5) 2016 r. – 1 550 000 zł;
6) 2017 r. – 1 500 000 zł;
7) 2018 r. – 1 500 000 zł;
8) 2019 r. – 1 500 000 zł;
9) 2020 r. – 1 500 000 zł;
10) 2021 r. – 1 500 000 zł.

2. W przypadku przekroczenia lub zagrożenia przekroczenia przyjętego na dany rok budżetowy maksymalnego limitu wydatków, o którym mowa w ust. 1, zastosowane zostaną mechanizmy korygujące, polegające na:

1) racjonalizacji wydatków związanych z utrzymaniem i obsługą techniczną systemu oraz obniżeniu kosztów obsługi serwisowej urządzeń wchodzących w skład tego systemu;

2) wykorzystaniu innych rozwiązań technologicznych lub techniczno-organizacyjnych w zakresie funkcjonowania systemu.

3. Organem właściwym do monitorowania wykorzystania limitu środków, o którym mowa w ust. 1, oraz wdrożenia mechanizmów korygujących, o których mowa w ust. 2, jest minister właściwy do spraw informatyzacji.

Na razie, tytułem wstępu do dyskusji, może tyle. Po przyjęciu przez Rząd w dniu 17 maja Założeń do projektu ustawy mieliśmy je wszyscy otrzymać "bardzo szybko". Właśnie sprawdzam, czy może gdzieś przeoczyłem jakąś informację o udostępnieniu tych Założeń (ale chyba nie). Zamiast przyjętych przez rząd Założeń mamy wstępny projekt ustawy, a ja nie chcę wyjść na krytykanta, bo nie będę atrakcyjnym partnerem do rozmów z rządem i przestaną mnie zapraszać. Całość udostępnionego dziś niektórym dokumentu ma 32 strony (w tym jest też uzasadnienie). Być może za chwil parę będę mógł jakoś podlinkować cały dokument?

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Czytam sobie dalej - prawo autorskie w re-use...

VaGla's picture

W kontekście Argument za koncepcją "urzędowego wywłaszczenia z praw autorskich" należy jeszcze przywołać projektowane w art. 23f. jego ustępy 7 i 10:

7. Podmiot zobowiązany odmawia ponownego wykorzystywania informacji publicznej w przypadku gdy
1) dostęp do informacji publicznej podlega ograniczeniom, o których mowa w art. 5, lub w odrębnych ustawach,
2) ponowne wykorzystywanie informacji publicznej naruszy prawa własności intelektualnej przysługujące podmiotom trzecim.

(...)

10. Do decyzji o odmowie przekazania informacji publicznej w celu ponownego wykorzystywania oraz do decyzji o warunkach ponownego wykorzystywania stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, z tym że:
1) odwołanie od decyzji rozpoznaje się w terminie 14 dni,
2) uzasadnienie decyzji o odmowie ponownego wykorzystywania informacji publicznej na podstawie ust. 7 pkt 2 zawiera wskazanie osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej, która posiada prawa autorskie, jeżeli jest znana, albo licencjonodawcy, od którego podmiot zobowiązany uzyskał dany utwór.

Tu projektodawca postanowił wyłączyć re-use ze względu na prawo autorskie, a takiego wyłączenia nie było w przypadku udostępnienia. Jak to możliwe, że podmioty zobowiązane do udostępniania informacji publicznej nie mają do nich praw własności intelektualnej, względnie nie są to materiały urzędowe? Albo: czy to możliwe, że podmiot zobowiązany do udostępniania informacji publicznej nie wie, kto jest jej autorem? O tym nic nie wiemy, a przecież to bardzo ważna ustawa, a prace nad nią trwają już 3 lata...

W uzasadnieniu (jak rozumiem - również jeszcze nie skończonym) czytam:

W przypadku tych informacji publicznych, które chronione są prawami własności intelektualnej, w treści warunków powinny znaleźć się odpowiednie postanowienia dotyczące dozwolonego sposobu ich eksploatacji jako przedmiotów praw wyłącznych.

A w innym miejscu:

W wyniku rozpatrzenia wniosku podmiot zobowiązany:
a) przekazuje informację do ponownego wykorzystywania bez ograniczenia warunkami,
b) przedstawia ofertę zawierająca warunki ponownego wykorzystywania,
c) odmawia przekazania informacji publicznej w celu ponownego jej wykorzystywania, gdy dostęp do informacji publicznej został ustawowo ograniczony lub też gdy ponowne wykorzystywanie informacji publicznej naruszy prawa własności intelektualnej przysługujące osobom trzecim. Podmiot może natomiast odmówić, gdy konsekwencją wykonania wniosku będzie konieczność dodatkowego opracowania informacji.

Nie widzę tu ujawnienia pomysłu dotyczącego korzystania z praw autorskich przez podmiot zobowiązany, a system albo powinien się jakoś z tym zmierzyć (np. w prawie zamówień publicznych obowiązek przenoszenia praw, a następnie ich "wywłaszczenie"), albo uzasadnienie powinno zmierzyć się z pojęciem materiału urzędowego z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych...

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

I jeszcze wpływ na budżet

VaGla's picture

Poniżej jeszcze fragment uzasadnienia, a konkretnie Oceny Skutków Regulacji, w którym mowa o kosztach przedsięwzięcia:

3. Wpływ regulacji na sektor finansów publicznych, w tym na budżet państwa i budżety jednostek samorządu terytorialnego.

Wprowadzenie nowego trybu udostępniania i ponownego wykorzystania informacji publicznej – systemu skatalogowanych repozytoriów służącego do udostępniania zasobów informacyjnych - wiąże się z pewnymi kosztami dla budżetu państwa. System taki powinien być w pełni przeszukiwalny, pozwalający tworzyć różnorodne i przekrojowe aż do skali kraju zestawienia informacji publicznej w trybie on-line, obejmujące swym zakresem dowolnie wybrane zestawienia podmiotów i realizowanych przez nie działań. System repozytoriów z założenia nie będzie przy tym zapewniał dostępu do rejestrów publicznych, a jedynie odnośniki prowadzące do rejestrów dostępnych w otwartym internecie. Szczegółowy opis architektury systemu znajduje się w pkt II. 2.4.

Koszty funkcjonowania systemu można podzielić na:
a. przygotowanie infrastruktury wraz z aplikacją
b. przygotowanie zasobów informacyjnych do udostępnienia,
c. utrzymanie repozytoriów.

Ad (a)
Biorąc pod uwagę poniesione już inwestycje na rzecz budowy systemu quasi-repozytoriów i rejestrów w poszczególnych resortach, proponuje się stworzenie wspólnego katalogu, dzięki któremu użytkownicy mogliby uzyskać dostęp do danych w jednym miejscu w formacie umożliwiającym odczyt cyfrowy i kompilacje danych. Podobne katalogi powstały w szeregu krajów europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych (dla przykładu: www.data.gov www.data.gouv.fr oraz www.data.gov.uk). Z uwagi jednak na fakt, iż obecne quasi-repozytoria resortowe są dopiero w początkowym stadium rozwoju, a szereg instytucji w ogóle nie prowadzi tego typu inwestycji teleinformatycznych, proponuje się zbudowanie infrastruktury uzupełniającej. Byłaby ona wykorzystywana do przechowywania i udostępniania tylko takich danych, dla których nie istnieje odpowiednia infrastruktura dostępowa w resortach. Infrastruktura ta będzie korzystać z mechanizmów platformy ePUAP, rozwijanej przez Centrum Projektów Informacyjnych MSWiA w ramach projektu ePUAP2.

W pierwszym etapie konieczna będzie zatem budowa systemu umożliwiającego stworzenie katalogu oraz centralnego repozytorium, w którym przestrzeń współdzielona byłaby przez resorty nie posiadające własnego systemu teleinformatycznego do udostępniania danych (w postaci tekstowej). Na podstawie kosztorysów opracowanych dla innych projektów o podobnej specyfikacji sprzętowej (na przykład Wrota Podlasia), szacuje się, że koszt pierwszego etapu nie przekroczy 8,000,000 zł. Oszacowanie to potwierdzają szacunki CPI dotyczące budowy Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej. Zgodnie z wariantem III tego opracowania zakładającym "stworzenie aplikacji z nieograniczoną licencją na udostępnianie podmiotom zobowiązanym do prowadzenia stron podmiotowych BIP" koszt całkowity wynosił 7,841,400 zł.

Ad (b)
Jeśli chodzi o przygotowanie zasobów informacyjnych do udostępnienia, koszty przygotowania tych zasobów przez podmioty zobowiązane należy podzielić na dwie grupy:
- koszty udostępnienia zindentyfikowanych, istniejących baz, oraz
- koszty udostepnienia niezindentyfikowanych baz, które będą mogły zostać szczegółowo oszacowane po przeprowadzeniu gruntownej analizy ilości i jakości zasobów będących w posiadaniu poszczególnych resortów.

Koszty udostępnienia pierwszej grupy nie powinny przekroczyć łącznie 250,000 złotych.

Koszty udostęnienia drugiej grupy, udostepniane w póżniejszym terminie, może być określony po dokonaniu odpowiedniej analizy. Z uwagi na wymogi reguły wydatkowej na okres 10 lat, proponuje się określenie kwoty maksymalnej w wysokości 10,000,000 zł na udostępnienie wszystkich przydatnych zasobów, które nie są obecnie przygotowane w sposób umożliwiających ich udostępnienie.

Prace przygotowawcze jak i prace koordynacyjne prowadzone powinny być przez odpowiedni zespół. W związku z powyższym konieczne jest utworzenie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (jako podmiotu najlepiej przygotowanego do koordynacji prac międzyresortowych) komórki organizacyjnej, składającej się z ok. ośmiu pracowników. Osoby te przedstawią rekomendacje dotyczące kolejności udostępniania zasobów (biorąc pod uwagę ich przydatność, atrakcyjność z perspektywy ponownego wykorzystywania oraz kreowania rozwiązań innowacyjnych) oraz dokonają szczegółowego oszacowania kosztów przygotowania zasobów informacyjnych do udostępnienia w skatalogowanym repozytorium. Osoby te w dalszej kolejności będą koordynować proces udostępniania zasobów informacyjnych oraz wspierać resorty w tym procesie. Komórka stworzona byłaby z obecnych zasobów kadrowych KPRM i nie łączyłaby się z koniecznością zwiększenia zatrudnienia. Niezbędne prace przygotowawcze w resortach prowadzone byłyby w oparciu o istniejące zasoby ludzkie i zasoby infrastrukturalne.

Ad (c)
Jeśli chodzi o koszty utrzymywania repozytoriów, będą one nieznacznie różnić się od kosztów obsługi Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej. Szacowany koszt łączny utrzymania SSDIP wynosi około 450 000 PLN - 500 000 PLN rocznie i obejmuje opłaty za powierzchnię serwerową, energię elektryczną, klimatyzację, łącza oraz obsługę administratorów.
W realizacji projektu będzie się dążyć do pełnego zrównoważenia powyższych kosztów przez wpływy do budżetu państwa pobierane z tytułu opłat za wykorzystywanie danych z repozytoriów - u.d.i.p. (tak jak dyrektywa 2003/98/WE) wprowadza możliwość nakładania przez podmioty zobowiązane opłat za ponowne wykorzystywanie z uwzględnieniem „rozsądnego zwrotu z inwestycji” (a reasonable return on investment). Na obecnym etapie nie jest możliwe ustalenie okresu zwrotu, tj. momentu w którym wpływy z opłat pokryją koszty uruchomienia i obsługi systemu, jednak z doświadczeń europejskich wynika że koszty te pokrywają się po ok. trzech do pięciu lat od uruchomienia repozytorium.
Limit wydatków jednostek sektora finansów publicznych na działania związane z realizacją ustawy w latach 2012-2021 (łącznie dla wszystkich zadań na dany rok budżetowy), zgodnie z art. 50 ust. 1a ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz.U. Nr 157, poz. 1240, z późn.zm.) został przedstawiony w poniższej tabeli:

Rok budżet państwa jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne pozostałe jednostki sektora finansów publicznych
2012 5.550.000 zł 0 zł 0 zł
2013 5.550.000 zł 0 zł 0 zł
2014 1.550.000 zł 0 zł 0 zł
2015 1.550.000 zł 0 zł 0 zł
2016 1.550.000 zł 0 zł 0 zł
2017 1.500.000 zł 0 zł 0 zł
2018 1.500.000 zł 0 zł 0 zł
2019 1.500.000 zł 0 zł 0 zł
2020 1.500.000 zł 0 zł 0 zł
2021 1.500.000 zł 0 zł 0 zł
razem 23.250.000 zł 0 zł 0 zł

Założenia:
- Limit wydatków w pierwszym etapie: 8.000.000 zł. Pierwszy etap zostanie zakończony w 2012 r. W roku 2012 zostanie poniesione 4.000.000 zł, w roku 2013 zostanie poniesione 4.000.000 zł.
- 250.000 zł na koszty udostępnienia pierwszej grupy danych będzie ponoszone sukcesywnie w wysokości 50.000 zł/rok (5lat)
- 10.000.000 zł na koszty udostępnienia drugiej grupy danych będzie ponoszone sukcesywnie w wysokości 1.000.000 zł/rok (10 lat)
- szacowany koszt łączny utrzymania SSDIP: 500.000 zł/rok (10 lat)

Mechanizmy korygujące o których mowa w art. 50 ust. 4 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych mające zastosowanie w przypadku przekroczenia lub zagrożenia przekroczenia przyjętego na dany rok budżetowy maksymalnego limitu wydatków, będą polegać na zmianie kosztów realizacji zadań publicznych wykonywanych na rzecz obywateli, w szczególności przez racjonalizację wydatków związanych z utrzymywaniem i obsługą techniczną systemu oraz obniżenie kosztów obsługi serwisowej urządzeń wchodzących w skład tego systemu, wykorzystanie innych rozwiązań technologicznych lub techniczno-organizacyjnych w zakresie funkcjonowania systemu. Organem odpowiedzialnym za monitorowanie wykorzystania limitu wydatków na wykonywanie zadania przez jednostki sektora finansów publicznych oraz za wdrożenie mechanizmów korygujących jest minister właściwy do spraw informatyzacji.

W latach następnych finansowanie infrastruktury i usługi będzie pochodzić ze środków będących w posiadaniu dysponentów poszczególnych części budżetu.

W realizacji projektu będzie się dążyć do pełnego zrównoważenia powyższych koszów przez wpływy do budżetu państwa pobierane z tytułu opłat za wykorzystywanie danych z repozytoriów - u.d.i.p. (tak jak dyrektywa 2003/98/WE) wprowadza możliwość nakładania przez podmioty zobowiązane opłat za ponowne wykorzystywanie z uwzględnieniem „rozsądnego zwrotu z inwestycji” (a reasonable return on investment). Na obecnym etapie nie jest możliwe ustalenie okresu zwrotu, tj. momentu w którym wpływy z opłat pokryją koszty uruchomienia i obsługi systemu, jednak z doświadczeń europejskich wynika że koszty te pokrywają się po ok. trzech do pięciu lat od uruchomienia repozytorium.

Ponadto należy oczekiwać wzrostu wpływów do budżetu z tytułu podatków PIT, CIT i VAT, związanych z działalnością komercyjną w oparciu o informację publiczną.

Wejście w życie przedmiotowej regulacji nie spowoduje skutków finansowych dla jednostek samorządu terytorialnego.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

autor projektu

Przypuszczam, że przed "oficjalną" publikacją zostaną jeszcze usunięte z "właściwości" przesłanego DOC-a informacje na temat autora projektu, którego serdecznie pozdrawiam...

Na spotkaniu 18 maja premier Tusk ogłosił, że rząd postanowił zmienić koncepcję ustawy. Zamiast dotychczasowego udostępniamy to co chcemy przechodzimy na zasadę udostępniamy to co mamy. Chyba, że zachodzą okoliczności wymuszające odejście od tej reguły. Premier mówił nawet jakie rodzaju mogą być to wyjątki.

Wydaje się, że projekt niezbyt dokładne realizuje dyspozycję rządu i premiera.

Czy w przypadku gdy rząd zmienia koncepcję założeń (podobno zmienia) nie powinna iść za tym wymiana doradców i ekspertów?

Autor dokumentu

W BIP MSWiA również jest ten sam autor - w metadanych jest za to inny.

I nie ma autora na BIP MSWIA

I nie ma autora na BIP MSWIA - już.

Trzeba przy tym pamiętać

VaGla's picture

Trzeba przy tym pamiętać, że jeśli napisze się coś w pliku stworzonym przez kogoś innego, to nie oznacza, że osoba w meta-danych jest autorem wszystkiego, co potem pojawiło się w dokumencie. Z drugiej też strony - do przygotowanego pliku łatwo dodać meta dane, które nie odpowiadają prawdzie. To, tak tylko, na marginesie i bez związku.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>