Treść umowy o scentralizowany Biuletyn Informacji Publicznej

W kontekście ostatniego materiału warto odnotować fakt, że dopiero po złożeniu skargi (na bezczynność) złożonej przez Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej - Centrum Projektów Informatycznych MSWiA udostępniło mu umowę na Scentralizowany System Dostępu do Informacji Publicznej. Teraz każdy może zapoznać się z tym, o co w tej umowie chodzi.

O scentralizowanym BIP-ie pisałem wcześniej w tekście Budowa Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej. Historię dotyczącą uzyskania dostępu do treści umowy o ten system można prześledzić, zaczynając od tekstu Tajna umowa na scentralizowany dostęp do informacji publicznej? ("Pierwszy wniosek udostępnienie umowy został złożony do MSWiA w dniu 5 stycznia 2011 r. W odpowiedzi poinformowano nas, że MSWiA nie dysponuje kopią umowy, która jest w Centrum Projektów Informatycznych MSWiA "), a następnie sięgnąć do tekstu Umowa na Scentralizowany System Dostępu do Informacji Publicznej jest dostępna. Mamy zatem dostęp do takich plików, jak sbip_umowa_im0f.pdf, ale też sbip_pismo_przewodnie_db0x.pdf. W tym ostatnim pliku znajduje się "pismo przewodnie". Wynika z niego, że umowa nie została udostępniona wcześniej, gdyż "zarówno w dniu 10.01.2010 r. jak i późniejszym, na wskazany przez Pana adres, tj. sekretariat@cpi.mswia.gov.pl nie odnotowano wpływu Pańskiego wniosku". Ktoś nie przekazał wniosku. Hmm....

A chodzi o umowę zawartą w dniu 30 grudnia 2010 r. pomiędzy Centrum Projektów Informatycznych MSWiA i Konsorcjum firm: Komunix-Nabino-Informex. Umowa została zawarta w wyniku postępowania nr 31-CPI-WA-2244/09. Umowa spisana została na 62 stronach. Udostępnione materiały to oczywiście PDF, który nie nadaje się do prostego wykorzystania treści tam zawartych (bo to ubrana w kontener PDF skan/bitmapa).

Bardzo serdecznie zachęcam do zapoznania się z podlinkowanymi materiałami i do komentowania.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

skarga na bezczynność

Korzystając z okazji prosił bym czytelników o jakiś link do przykładowej skargi na bezczynność odnośnie nieudostępnienia informacji publicznej. Na swoją "informację" czekam już ponad miesiąc beż żadnego odzewu ze strony urzędu...

Znajdziesz na stronie

Znajdziesz na stronie http://informacjapubliczna.org.pl/ swoja droga mnie ciekawi jak "ugryźć" urzędnika, który odpowiada na pytanie nawet najprostsze po 14 dniach... niby taki max. termin daje u.d.i.p, ale z drugiej strony ta sama Ustawa nakazuje udostępnić informację "bez zbędnej zwłoki".
Jak jednak udowodnić co jest tą "niezbędną zwłoką" :)

A czemu nie @?

Zastanawia mnie § 3 ust. 5 pkt 5 - czemu brak jest formy elektronicznej w postaci np. wiadomości e-mail, jako jednego z możliwych kanałów kontaktu Zamawiającego z Wykonawcą, tak jak to jest w § 4 ust. 5? Jak wiadomo forma pisemna jest najdłuższą z możliwych alternatyw kontaktu, a fax potrafi nie znajdować się czasem na wyposażeniu danego biura lub po prostu być wyłączony po godz. urzędowania pracowników. Dlatego wiadomość @ byłaby najszybszym i najskuteczniejszym sposobem powiadomienia Wykonawcy o usterkach techn lub innych istotnych kwestiach. Niestety brak tej formy nie jest dla mnie większym zaskoczeniem, bo pracując w publicznej placówce spotykam się z niechęcią do elektronicznych form komunikacji.

nie wierzę w centralizację

Niestety wszystkie dotychczasowe doświadczenia(zwłaszcza dotykające Służby Zdrowia) prowadzą do jednego wniosku - tak rozumiana centralizacja jest marnotrawstwem środków.

"Centralny" i ustandaryzowany powinien być format wymiany danych, do którego to formatu równe podmioty powinny mieć dostęp w równy sposób. Mimo wielu niedociągnięć wielkie brawa należą się Narodowemu Funduszowi Zdrowia i Panu Andrzejowi Strugowi w szczególności za próby prawidłowego rozwiązania tej kwestii.

Prawnie zalegalizowany monopol w jakiejkolwiek dziedzinie musi odbić się na jakości świadczonych usług - z definicji.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>