Organizacje wzywają Premiera do zablokowania przyjęcia dyrektywy

Rada UE coraz bliżej podjęcia decyzji o zmianie Decyzji ramowej Rady 2004/68/WSiSW z dnia 22 grudnia 2003 r. dotyczącej zwalczania seksualnego wykorzystywania dzieci i pornografii dziecięcej. Sprawa oczywiście jest bardziej skomplikowana, ale aby ją jakoś uprościć, można napisać, że 3 grudnia Unia Europejska podejmie decyzję dotyczącą stworzenia fundamentu prawnego dla systemowego blokowania niektórych stron internetowych. Można pominąć "niektórych", jeśli myśli się o "systemowym" blokowaniu. Zatem 3 grudnia zostanie najprawdopodobniej podjęta decyzja o fundamentach prawnych systemowego blokowania (por. Co Pan Premier sądzi o blokowaniu stron dziś?). Z tej okazji polskie organizacje pozarządowe, wzorem akcji z początku roku (por. W sprawie listów do Pana Premiera, który trzyma jeden z kluczy do społeczeństwa informacyjnego), postanowiły napisać list do Pana Premiera. Organizacje wzywają Pana Premiera, a także Ministra Sprawiedliwości oraz Stałego Przedstawiciela RP przy Unii Europejskiej do "zajęcia stanowiska krytycznego wobec projektu Dyrektywy" oraz "podjęcia wszelkich działań na forum Unii Europejskiej w celu powstrzymania tej niefortunnej inicjatywy legislacyjnej".

Wśród organizacji, których przedstawiciele podpisali list do Pana Premiera, znajdują się: Fundacja Panoptykon, Fundacja Kidprotect, Fundacja Nowoczesna Polska, Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania, Stowarzyszenie Internet Society Poland, Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.

O zbliżającym się posiedzeniu Rady informację można znaleźć w dokumencie opublikowanym przez jej biuro prasowe: Background JUSTICE AND HOME AFFAIRS COUNCIL Brussels, 2 and 3 December 2010 (PDF), gdzie na stronie 8 znajduje się punkt "Sexual exploitation of children":

The Council is expected to reach a general approach on a Directive on combating the sexual abuse, sexual exploitation of children and child pornography, repealing Framework decision 29004/68/JHA. On the basis of the agreed text in Council, the Presidency will start negotiations with the European Parliament in the framework of the ordinary legislative procedure.

After its adoption, the Directive will not only establish minimum rules concerning criminal offences and sanctions, but will also strengthen prevention of these crimes and the protection of their victims by taking measures inter alia:

  • against advertising and organising children sex tourism;
  • against websites containing or disseminating child pornography including the removal or blocking of webpages containig or disseminating child pornography; and
  • against sollicitation of children for sexual purposes by means of information and communication technologies (grooming).

Cytat jest dokładny, chociaż chodzi nie o zmianę decyzji "29004/68/JHA", a o zmianę decyzji "2004/68/JHA" (w polskiej nomenklaturze chodzi o Decyzję ramową Rady 2004/68/WSiSW). Nie chciałbym wierzyć, że taka literówka miałaby na celu np. uniknięcie właściwego zaindeksowania dokumentu w wyszukiwarkach...

O tym, co w tym projekcie jest niebezpiecznego, pisałem w tekście O blokowaniu treści w internecie - prezydencja proponuje debatę w Unii Europejskiej. Tam też linkowałem do wniosku dotyczącego Decyzji Ramowej Rady w sprawie zwalczania seksualnego wykorzystywania i niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych oraz pornografii dziecięcej, uchylająca decyzję ramową 2004/68/WSiSW z 25 marca 2009 r. Ten sam wniosek (wraz z projektem dyrektywy) można znaleźć na innej stronie unijnej. W przedstawionych materiałach należy zwrócić uwagę na projektowany art. 18:

Artykuł 18 Blokowanie dostępu do stron internetowych zawierających pornografię dziecięcą

Każde państwo członkowskie podejmuje środki niezbędne do zapewnienia, by właściwe organy sądowe lub policyjne mogły zarządzić zablokowanie dostępu użytkowników Internetu do stron internetowych zawierających pornografię dziecięcą lub służących do jej rozpowszechnienia –albo by mogły doprowadzić do tego w inny podobny sposób, z zastrzeżeniem odpowiednich gwarancji, służących w szczególności zapewnieniu, by blokada ograniczała się do niezbędnego zakresu, by użytkownicy zostali poinformowani o przyczynach blokady oraz by dostawcy treści zostali poinformowani o możliwości zaskarżenia tej decyzji.

Od tego czasu mamy już Opinię Komitetu Regionów „Zwalczanie seksualnego wykorzystywania i niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych oraz pornografii dziecięcej” oraz „Zapobieganie handlowi ludźmi i zwalczanie tego procederu oraz ochrona pokrzywdzonych”. Są też inne dokumenty na ten temat:

Po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego nie można już zastosowań instrumentu w formie decyzji ramowej i aby zmienić ww. przepisy konieczna jest dyrektywa...

Stąd Wniosek dot. dyrektywy Parlamentu europejskiego i Rady w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografii dziecięcej, uchylająca decyzję ramową 2004/68/WSiSW z 29 marca 2010 r. Tu zaś ważny jest proponowany art. 21:

Artykuł 21 Blokowanie dostępu do stron internetowych zawierających pornografię dziecięcą

1. Państwa członkowskie podejmują środki niezbędne do tego, by doprowadzić do zablokowania użytkownikom Internetu na swoim terytorium dostępu do stron internetowych zawierających lub rozpowszechniających pornografię dziecięcą. Blokowanie podlega odpowiednim gwarancjom, w szczególności w celu dopilnowania, aby blokowanie było ograniczone do tego, co jest konieczne, aby użytkownicy byli informowani o powodzie zablokowania i aby dostawcy treści byli w możliwie najszerszym zakresie informowani o możliwości zaskarżenia takiego zablokowania.

2. Bez uszczerbku dla powyższego, państwa członkowskie podejmują środki niezbędne do doprowadzenia do usunięcia stron internetowych zawierających lub rozpowszechniających pornografię dziecięcą.

Czyli mamy już źródłowe materiały, ale co przywołanej wyżej organizacje napisały właściwie do Pana Premiera?

Warszawa, 29 listopada 2010 r.

Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów

powraca temat blokowania Internetu, który wzbudził burzliwe dyskusje na początku 2010 r. Wówczas społeczeństwo obywatelskie krytykowało pomysł stworzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych – niespotykanej wcześniej w Polsce instytucji prawnej. Niepokój wzbudziły zarówno okoliczności przyjęcia tego projektu, jak i groźba cenzury Internetu. W związku z nią, jak Pan pamięta, w lutym tego roku organizacje pozarządowe, eksperci z zakresu teleinformatyki oraz organizacje branżowe jednogłośnie nawoływały do zaniechania inicjatyw, które mogą zagrozić wolności w Internecie. Rząd przyjął wówczas naszą argumentację i odstąpił od realizacji kontrowersyjnego projektu.

Panie Premierze,

w połowie tego roku Komisarz Cecilia Malmstroem zainicjowała kolejną próbę zwiększania kontroli nad przepływem informacji w Internecie. Tym razem propozycja blokowania stron internetowych pojawiła się w kontekście wprowadzania Dyrektywy w sprawie zwalczania wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografii dziecięcej (2010/0064). Jednym z założeń Dyrektywy jest wprowadzenie we wszystkich państwach członkowskich obowiązku blokowania dostępu do stron internetowych, zawierających obrazy seksualnego wykorzystywania dzieci.

Zbliża się dzień, gdy przedstawiciel Rządu w ramach Rady Unii Europejskiej będzie się musiał definitywnie wypowiedzieć na powyższy temat. Dlatego już teraz apelujemy o zajęcie zdecydowanie krytycznego stanowiska wobec tego projektu. Wyrażamy nadzieję, że to Polska stanie na straży wolności w Internecie i przyczyni się do zarzucenia projektu blokowania stron na poziomie Unii Europejskiej.

To rozwiązanie nie pozwoli na osiągnięcie spodziewanego celu, jakim jest ochrona dzieci. W trakcie debaty na temat Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych padła metafora: potwory nie znikną, jeśli zamkniemy oczy. Blokowanie stron to nic innego, jak zamykanie oczu. Nielegalne treści powinny być usuwane, a nie jedynie ukrywane poprzez tworzenie infrastruktury cenzurującej. Nie ulega wątpliwości, iż walka z tak powszechnie potępianą formą przestępczości, jak pornografia dziecięca, zasługuje na poparcie. Jednak w naszej opinii cenzura Internetu w żadnym razie nie może być postrzegana jako skuteczna forma walki z tym problemem.

Dyrektywa (art. 21) istotnie przewiduje, że mechanizm blokowania będzie uruchamiany tylko w przypadku stron WWW, których nie uda się usunąć. Uważamy jednak, że takiego rozwiązania nie można uznać za kompromisowe. Po pierwsze dlatego, że jego wdrożenie wymagałoby stworzenia jednakowej i równie szkodliwej infrastruktury cenzurującej, jak filtrowanie Internetu bez żadnych klauzul ograniczających. Po drugie, dlatego, że blokowanie stron WWW, których nie udało się usunąć z sieci, w żaden sposób nie przyczyni się do ograniczenia ich dostępności dla osób aktywnie poszukujących treści pornograficznych. Blokowanie stron nie prowadzi do ich zniknięcia. Takie strony wciąż istnieją w sieci i są dostępne dla każdego, kto jest w stanie ominąć system filtrujący. Wiedziała to dobrze Komisja Europejska, gdy wycofywała się w roku 2007 z pomysłu blokowania stron, zawierających treści terrorystyczne (Decision amending Framework Decision 2002/475/JHA on combating terrorism, Brussels, 6.11.2007). A przecież od tamtego czasu nic się nie zmieniło.

Inicjatywa Komisji Europejskiej godzi ponadto we wciąż młodą polską demokrację. Osoba z takim życiorysem, jak Pan, z pewnością dobrze wie, że raz stworzona i użyta przez Państwo infrastruktura cenzurująca (w tym wypadku Internet) będzie niewątpliwie nadużywana i stosowana w innych obszarach, takich jak np. naruszenia praw autorskich, mowa nienawiści i wiele innych. Doświadczenie pokazuje, że rzeczywistym celem wprowadzania mechanizmów filtrowania i blokowania sieci z zasady jest uzyskanie operacyjnej kontroli nad Internetem. Jesteśmy przekonani, że także w przypadku tej inicjatywy rzeczywistym celem nie jest skuteczna walka z pornografią dziecięcą czy wykorzystywaniem dzieci w ogóle, chociażby dlatego, że czysto technologiczne narzędzie, jakim jest blokowanie stron WWW, nie może mieć żadnego przełożenia na rozwiązanie skomplikowanego społecznego problemu. Domagamy się natomiast konsekwentnego eliminowania obrazów seksualnego wykorzystywania dzieci z Internetu oraz skutecznego ścigania sprawców. To właśnie wyłapywanie sprawców przemocy w ramach międzynarodowej współpracy organów ścigania powinno być priorytetem w polityce europejskiej.

Zgodnie z dyrektywą o handlu elektronicznym oraz zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną przedsiębiorstwa "hostujące" treści nie mają obowiązku monitorowania treści prezentowanych w ramach ich infrastruktury. W praktyce obrotu dotyczy to zwłaszcza treści publikowanych przez użytkowników oraz przez klientów takich przedsiębiorstw. Brak obowiązku monitorowania nie wyłącza jednak obowiązku współpracy z uprawnionymi organami w celu wykrywania sprawców czynów karalnych. Arbitralne filtrowanie oraz wprowadzanie przepisów systemowo pozwalających na tworzenie infrastruktury dla blokowania niektórych stron internetowych jest zjawiskiem godzącym w swobodę działalności gospodarczej. Stwarza również sytuację braku pewności prawnej dla przedsiębiorstw.

Dlatego wzywamy Pana Premiera, a także Ministra Sprawiedliwości oraz Stałego Przedstawiciela RP przy Unii Europejskiej do zajęcia stanowiska krytycznego wobec projektu Dyrektywy oraz podjęcia wszelkich działań na forum Unii Europejskiej w celu powstrzymania tej niefortunnej inicjatywy legislacyjnej. Próba narzucenia wszystkim państwom członkowskim obowiązku filtrowania sieci i blokowania stron internetowych nie rozwiąże problemu pornografii dziecięcej, a stworzy niebezpieczny precedens, będący zagrożeniem dla demokracji. Proszę nam pomóc do tego nie dopuścić. Głos Polski w Radzie UE może być rozstrzygający. Głos Polski powinien być głosem wzywającym do wypracowania, przy udziale strony społecznej, takich rozwiązań prawnych, które w warunkach rozwijającego się społeczeństwa informacyjnego gwarantowałyby poszanowanie praw podstawowych.

Jakub Śpiewak
Prezes Fundacji Kidprotect.pl

Katarzyna Szymielewicz
Prezes Zarządu Fundacji Panoptykon

Jarosław Lipszyc
Prezes Fundacji Nowoczesna Polska

Piotr Kowalczyk
Prezes Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska

Jarosław Sobolewski
Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska

Rafał Brzychcy
Prezes Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

.

Digital Mike's picture

"lub służących do jej rozpowszechnienia"

Hmmm... czy jeśli pornografia dziecięca znajdzie się w sieciach p2p (np. do ściągnięcia poprzez torrenty) to będzie można pod tym pretekstem zablokować np. stronę TPB albo isoHunt'a?

"raz stworzona i użyta przez Państwo infrastruktura cenzurująca (w tym wypadku Internet) będzie niewątpliwie nadużywana i stosowana w innych obszarach, takich jak np. naruszenia praw autorskich, mowa nienawiści i wiele innych"

o ile pamiętam blokowanie stron dopuszcza brytyjski Digital Economy Act (słynna klauzula 17) tak więc precedens gdzieś tam (choć nie na taką skalę) już jest...

pozdrowienia, Michał

Dostępność pornografii ma

Dostępność pornografii ma paradoksalnie pozytywny efekt społeczny i bezpośrednio koreluje ze spadkiem przestępstw na tle seksualnym:
Legalizing pornography is linked to lower rates of child sex abuse.

Więcej, na przykładzie Czech: Pornography and sex crimes in the Czech Republic. Archives of Sexual Behavior.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>