Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok przeciwko twórcom The Pirate Bay

Zbliżenie na logo TPBCzyli wiemy już, że sąd apelacyjny rozstrzygnął apelację twórców serwisu The Pirate Bay (o pierwszym wyroku pisałem w tekście Szwedzki wyrok w sprawie TPB: rok pozbawienia wolności i 905 tys dolarów dla każdego). W efekcie apelacji sąd zmniejszył trzem z czterech mężczyzn wymiar kary pozbawienia wolności (przypadek czwartego, ze względu na jego stan zdrowia, będzie rozpatrywany osobno), ale za to sąd uznał, że mężczyźni powinni zapłacić większe odszkodowanie. Organizacja International Federation of the Phonographic Industry (IFPI) skomentowała wyrok odnotowując z jednej strony, że wyrok potwierdza brak legalności serwisu The Pirate Bay, z drugiej zaś wzywając szwedzki rząd i dostawców usług internetowych do podjęcia działań zmierzających do zamknięcia serwisu...

Fredrik Neij, Peter Sunde Kolmisoppi oraz Carl Lundström zostali uznani winnymi pomocnictwa przy naruszaniu praw autorskich.

W sprawie orzekał Svea hovrätt (czyli sąd apelacyjny w Sztokholmie). Po dzisiejszym wyroku opublikowano na stronach tego sądu notatkę zatytułowaną: Hovrätten har idag meddelat dom i Pirate Bay-målet (mål nr B 4041-09). Odnotuję treść tej notatki na przyszłość:

[2010-11-26] Svea hovrätt
Svea hovrätt har idag dömt Fredrik Neij, Peter Sunde Kolmisoppi och Carl Lundström för medhjälp till brott mot upphovsrättslagen. Fängelsestraffen sänks beträffande alla tre, men skadestånden höjs.

Hovrätten finner liksom tingsrätten att tjänsten The Pirate Bay underlättat olaglig fildelning på ett sätt som medför straffansvar för dem som drivit tjänsten. Beträffande de tre tilltalade anser hovrätten det bevisat att de medverkat i verksamheten på olika sätt och i varierande grad. Till skillnad från tingsrätten anser hovrätten inte att man kan göra en sådan kollektiv bedömning som innebär att alla bär ansvar för allt som gjorts inom ramen för The Pirate Bay. Hovrätten gör i stället en mer individualiserad bedömning. Detta innebär att var och en bara ansvarar för de handlingar som han själv har utfört.

Vissa av åklagarens påståenden om vad de tilltalade har gjort har inte bevisats eller inte ansetts straffbara.

Sammantaget leder detta till sänkta straff. Fredrik Neij döms till fängelse tio månader, Peter Sunde Kolmisoppi till åtta månader och Carl Lundström till fyra månader.

Skadeståndsbeloppen höjs däremot från cirka 32 miljoner kr till omkring 46 miljoner kr. Detta beror på att hovrätten i större utsträckning än tingsrätten godtagit målsägandebolagens bevisning om sina förluster till följd av den fildelning som åtalet avser. I de flesta fall är höjningen marginell och leder till skadestånd på mindre än hälften av yrkade belopp. De nordiska filmbolagen får dock hela den summa som de har begärt.

Frågan om Gottfrid Svartholm Wargs straffansvar prövas inte genom denna dom, eftersom han p.g.a. sjukdom inte kunde närvara vid huvudförhandlingen i hovrätten.

Sąd apelacyjny podtrzymał tezy sądu okręgowego, że usługa The Pirate Bay służy do nielegalnej wymiany plików, a oferowanie tej usługi prowadzi do odpowiedzialności karnej osób, które taką usługę uruchomili/prowadzą.

Różne kary dla wymienionych wyżej osób wynikają z tego, że - wedle ustaleń sądu - każda z nich w innym stopniu i w różny sposób uczestniczył w tworzeniu serwisu. Odżegnując się od "odpowiedzialności zbiorowej" sąd apelacyjny zatem zindywidualizował karę (w przeciwieństwie do sądu pierwszej instancji, który wszystkich oskarżonych potraktował tak samo). Dodatkowo sąd apelacyjny uznał, że nie wszystkie tezy prokuratury zostały w wystarczającym stopniu udowodnione, a to m.in. doprowadziło do obniżenia kar pozbawienia wolności. W efekcie Fredrik Neij został skazany na karę dziesięciu miesięcy, Sunde Kolmisoppi do ośmiu miesięcy, a Carl Lundström do czterech miesięcy pozbawienia wolności.

Jednakże sąd podniósł kwotę odszkodowania z ok. 32 mln do ok. 46 mln koron. W stosunku do sądu rejonowego sąd apelacyjny uznał za udowodnioną większą liczbę przypadków naruszeń, a w efekcie ustalono ogólnie większą wysokość szkód spółek domagających się odszkodowania od mężczyzn.

The Pirate Bay nadal sobie działa. Będzie kasacja?

O wyroku szwedzkiego sądu apelacyjnego można przeczytać również w doniesieniach medialnych, m.in. w następujących tekstach:

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

A jednak naruszają

Ciekawy precedens. Jeśli wziąć pod uwagę, że TPB jest tylko wyszukiwarką do serwerów (trackerów) torrenta i samo z siebie świadczy tylko usługę ich wyszukiwania (żadne pliki naruszające prawo autorskie przez sam serwis nie przechodzą), to teraz czekać, aż ktoś na tej samej podstawie pozwie Google, Yahoo i Microsoft. A może sami potentaci zaczną filtrować i cenzurować zwracane wyniki?

BitTorrent: Walka z Wiatrakami

No właśnie... Jest wyrok a TPB jak działał tak działa, co na dłuższą metę może ośmieszyć szwedzki wymiar sprawiedliwości. Prócz zamknięcia przez TPB swojego trackera cały proces, z tego co wiem, nie przyniósł żadnych wymiernych rezultatów (a tracker został wyłączony przez TPB niejako dobrowolnie, w ramach przyjętej przed sądem linii obrony). Tak samo ma się sprawa z aktualnie drugą co do wielkości wyszukiwarką torrentów - isoHunt'em, który pomimo procesów w USA i Kanadzie wciąż działa. Ponadto, nawet jeśli TPB zostanie wyłączona, w kolejce jest już naturalny następca, który z radością przejmie użytkowników Zatoki Piratów...

pozdrowienia, Michał

@Michał "co na dłuższą

@Michał
"co na dłuższą metę może ośmieszyć szwedzki wymiar sprawiedliwości"

To jest i śmieszne i straszne jednocześnie. Nie da się utrzymać dotychczasowego systemu praw autorskich i jeszcze bardziej zaostrzać prawa zachowując jednocześnie wolność obywatelską. Zaostrzanie prawa prowadzi wprost do cenzury, a potem do totalitaryzmu. Z kolei pozostawienie wolności wymiany informacji, a pliki zawierające cokolwiek to właśnie informacja, powoduje że aktualne prawo staje się śmieszne, absurdalne i nikt kto ma odrobinę rozsądku nie będzie go brał na poważnie i przestrzegał.

Re:

@Hans

Ośmieszyć szwedów może to, że nie można będzie tego wyroku wyegzekwować.

Co do różnic pomiędzy TPB a Google: prócz tego, że w momencie rozpoczęcia procesu TPB miało własnego trackera, to jedyną różnicą jest to, że Google współpracuje z właścicielami praw, a TPB robiło sobie z nich jaja poprzez słynne http://thepiratebay.org/legal

Jeśli kogoś interesuje ta tematyka, to jakiś rok temu popełniłem następujący tekst: http://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=1540913 , w którym stawiam tezę, że skoro TPB jest wyszukiwarką plików dot-torrent, nie naruszających praw autorskich, a zawierających jedynie meta-dane dotyczące właściwych plików, to o pomocnictwo przy piractwie można równie dobrze oskarżyć Google, z którego pomocą równie skutecznie można wyszukiwać torrenty (komenda: “filetype:torrent”). Ale, jak widać, są równi i równiejsi.

pozdrowienia, Michał

Hmmm

Czyli udostępnianie infrstruktury, która może zostać wykorzystana do popełnienia przestępstwa to "pomocnictwo".

Czekamy na procesy obciążające operatorów internetu, telefonii i innych mediów "informacyjnych" przy pomocy których można wymienić się nielegalną informacją bądź wesprzeć inne nielegalne działania.

Albo na cenzurę, która wszystkie te media kontroluje.

Pomocnicy reklamują się na każdym kroku

Co więcej zawsze mam wrażenie, że wszelkie reklamy usługodawców internetowych typu 20MBit/s, czy 100MBit/s promują łamanie praw autorskich.

No bo po co komu 100MBit/s? Żeby surfować po internecie, czytać Vaglę, rozmawiać przez Skype, albo przez GG? Nie ma się co oszukiwać, że akurat takie usługi zupełnie przyzwoicie będą chodziły po łączu 10 razy mniejszym. Ale jeżeli każdego wieczoru mamy ochotę oglądnąć sobie film HD, a nie być przy tym skazanym na to co akurat oferuje telewizja HD, za którą trzeba zresztą ekstra zapłacić to....

Po co komu 100MBit/s

Streaming? Ostatnio miałem "przyjemność" wykupić streaming "prawie HD", który działał płynnie dopiero na łączu 16Mb/s (co ciekawe YouTube Full HD chodzi płynnie już przy 1/4 z tego), strach pomyśleć jakie będzie potrzebne łącze do oglądania Full HD od tego dostawcy.

Poza tym 2, 4, 8, 20, 100Mb/s na pewno lepiej wygląda w ofercie niż 2, 4, 8, 20, 30, 40, 50 itd. i łatwiej namówić ludzi na kupno czegoś, czego i tak nie potrzebują a słono zapłacą.

Zamknąć prezesów telekomów

Jak by nie patrzeć telefonia komórkowa służy zorganizowanym grupom przestępczym i do wewnętrznej komunikacji i w czasie popełniania przestępstw (np. do telefonów w trakcie porwania i wymuszania okupu). Niniejszym domagam się ścigania i ukarania prezesów polskich spółek telekomunikacyjnych.

Dlaczego tylko prezesów ?

Dlaczego tylko prezesów ?

Zmiany w prawie

Tylko zmiana koncepcji prawa autorskiego przyniesie wymierne rezultaty. Nie da się zatrzymać obiegu bitów w sieci Internet, bez względu na to czy zostały udostępnione za zgodą lub bez właściciela praw autorskich. W pierwszej kolejności sami dystrybutorzy oraz wydawcy muszą się przeprosić się z Internetem. Myślę, że zakup poszczególnych dzieł za stosunkowo nieduże kwoty powoli ograniczyć obrót nielegalnymi kopiami.
Pojawia się znowu pomysł opodatkowania dostępu do Internetu (tak jak nośniki).

Nie ma w pełni przejrzystego otwartego standardu lub programu. Pamiętajmy, że zawsze może gdzieś być zaszyty kod, który dla użytkownika jest niepożądany.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>