Trójwymiarowe drukarki, czyli od wirtualności do realności (problemów)
Istnieją "drukarki" trójwymiarowe. Urządzenia takie potrafią wykonać realnie istniejący przedmiot "warstwa po warstwie". Jeśli mamy przy sobie aparat fotograficzny o znośnej jakości, a w domu program do obróbki grafiki trójwymiarowej, a także trochę umiejętności operowania tym programem, możemy przygotować model 3D, który będzie nadawał się do "wydruku". Pozostaje problem dostępu do "drukarki", które chyba nie są jeszcze powszechnie dostępne na konsumenckim rynku, ale przedstawiony wyżej sposób wykorzystano do wyprodukowania klucza otwierającego kajdanki holenderskiej policji.
Historię przedstawia serwis Blackbag w tekście Printing police handcuff keys…. Wynik eksperymentu zaprezentowano w czasie konferencji Hacking at Random 2009. Ray, członek niemieckiej grupy SSDeV, wykorzystał "drukarkę" 3D i w ten sposób powstał kluczyk z plastiku (a więc niewykrywalny w sytuacji, gdy ktoś kogoś przeszukuje wykrywaczem metalu). Sprzedaż takich kluczyków jest reglamentowana (ponoć sprzedawane są jedynie agendom rządowym?). Ray przetestował działanie swojego "wydruku" i okazało się, że da się nimi otworzyć kajdanki.
Cóż jeszcze warto powiedzieć? Być może to, że plik STL (Stereolithography), który można już "wypuścić" na "drukarkę", a który zawiera model holenderskich kajdanek, jest dostępny online.
Powstaje pytanie: czy przygotowanie, lub posiadanie takiego klucza jest zgodne z prawem (zob. Homeless man could get 5 years for wearing handcuff keys)?
Tworzenie kluczy ze zdjęcia nie jest już niczym nowym. W lutym 2008 roku odnotowałem w tekście Bezpieczeństwo maszyn do głosowania: klucz ze zdjęcia fakt przygotowania ze zdjęcia klucza otwierającego maszynę wyborczą firmy Diebold (maszynę AccuVote-TS). Wówczas nie trzeba było chodzić z aparatem fotograficznym za funkcjonariuszami policji, którzy klucz do kajdanek maja po prostu przypięty do paska. Klucz do maszyny wyborczej zaprezentowano po prostu na stronie internetowej producenta...
Wydruk komputerowy... Czy jest to nowe pole eksploatacji w przypadku rzeźb?
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Jeszcze trochę i będziemy
Jeszcze trochę i będziemy mieli replikatory wszystkiego, jak w Star Treku. ;)
Kluczyk do kajdanek to pestka
W ten sposób będzie można drukować banknoty, z już gotową fakturą. Właśnie faktura banknotu jest w pierwszym rzędzie sprawdzana i wyczuwana palcami, przy operacjach robionych w pośpiechu, takich jak np. płatności w kasach sklepowych.
Na rynku już dawno pojawiły się pigmenty świecące w promieniach ultrafioletowych, najczęściej wykorzystywane w reklamie. Masowy wysyp drukarek trójwymiarowych to ostatni gwóźdź do trumny papierowego banknotu.
RepRap
Co do drukarek 3D które nie są dostępne powszechnie to w pewnym sensie nie do końca. RepRap (który jak rozumiem został wykorzystany w tym wypadku) to urządzenie stosunkowo niedrogie o otwartej (jak OpenSource) konstrukcji. A ponieważ RepRap potrafi sklonować sam siebie (choć nie w 100%) jego cena może maleć w trakcie użytkowania ;-)
Maszyna, która sama drukuje swój klon...
Maszyna, która sama drukuje swój klon, a sterowana jest oprogramowaniem open source... To istotnie rewolucja. W tym materiale, który wklejam poniżej, twórcy przedstawiają wizję świata, w którym konsumenci będą mogli sobie drukować w domu potrzebne im urządzenia i przedmioty, co wpłynie na sposób działania globalnej gospodarki... Interesujące...
RepRap from Adrian Bowyer on Vimeo.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
2 x RepRap w LN
Jeśli ktoś woli tekstowo i po polsku to dwa niusy o tym - z 2007 i 2008:
http://linuxnews.pl/zrob-to-sam-w-3d/
http://linuxnews.pl/skrobia-silnik-el-linux-reprap/
Rapid prototyping
Drukarki 3D to sztandarowe narzędzie pracy w tzw. szybkim prototypowaniu (ang. rapid prototyping). Drugim filarem jest modelowanie wirtualne 3D.
Nadaje sie to-to (przynajmniej na razie i jeszcze przez ładnych kilka lat) do prototypowania - a nie produkcji! - czyli wykonywania jednostkowych egzemplarzy prototypów
różnych, ale raczej "statycznych" mechanicznie przedmiotów.
Wydruk to de facto utrwalony przestrzennie kształt z różnych składników. Ka$y raczej nie da się tym zmajstrować - nawet monet (co do monet polecam obejrzenie "Jak to jest zrobione", to będzie wszystko jasne).
P.S. Intrygujące w zacytowanym video jest tych kilka zdań o kolejnych generacjach RepRap... części mechanizmów, obwody elektryczne... i (to moje życzenia) >:-] benzyna ... prąd elektryczny. t
______________________
tommy
To nie jest urządzenie do masowej produkcji
Tu nie chodzi o masową produkcję kopii, ale właśnie o produkcję pojedynczych egzemplarzy o zadanym kształcie. Dobrym przykładem jest plastikowy przycisk do schowka w moim samochodzie, u producenta kosztuje ~25PLN, koszt jednej sztuki przy produkcji seryjnej nie przekracza pewnie 10gr, ale aby uruchomić linię produkcyjną trzeba wydać niemałe pieniądze na formę i wtryskarkę. Gdybym miał takiego reprapa mógłbym sobie wydrukować jedną sztukę, oczyścić i wypolerować, a następnie zamontować za o wiele mniej niż 25PLN. Podobne zastosowanie skanera+drukarki 3D w demie z Jayem Leno: youtube przy czym Jay potrzebuje metalowej części (plastikową część można zastosować jako kopyto do odlewu).
Oczywiście reprap nie dorównuje rozdzielczością czy możliwościami drukarkom przemysłowym, ale jego dużą zaletą jest niska cena i możliwość replikacji części niedostępnych w sklepie z narzędziami.
Drukarki przemysłowe mogą drukować całe działające przekładnie, zwyczajowo demonstrację dokładności robi się na tzw. "brain gears".
Producenci widzą spore zagrożenie właśnie w tym, że można wyprodukować dowolny kształt w dowolnie małych ilościach. Dotychczas można było naliczyć spore marże właśnie ze względu na to, że producenci części plastikowych nie przyjmowali małych zamówień.
Analogie do druku
Myślę, że tu można zastosować analogię do druku: produkcja przemysłowa (drukarnia - wtryskarka) to jedno, a druk w pojedynczych egzemplarzach (drukarka - drukarka 3D) to drugie, co oczywiście nie znaczy, że drukarki nie są szalenie powszechne. A i one się dzielą na droższe i tańsze modele: profesjonalna drukarka 3D jest odpowiednikiem powiedzmy laserowej drukarki kolorowej, a "reprapy" np. plujek czy igłówek.
Analogie oczywiście zawsze mają jakieś braki: (1) w drukarkach zaszła już daleka ewolucja i obecnie czarno-biała laserówka to już żaden luksus, a kolorowa nie jest niedostępna nawet do domu (choć nadal bardziej opłaca się kupić dobrą plujkę), (2) RepRap potrafi się - w znaczącym stopniu - powielać, a drukarki nie.
Generalnie to znaczy, że nawet jeśli drukarki 3D obecnie używa się głównie do prototypowania produkcji seryjnej, to mogą się stać powszechnym sposobem "dorabiania" różnych części, np. robienia spersonalizowanej obudowy do telefonu ( http://linuxnews.pl/wydrukuj-sobie-neo-freerunnera/ ). Kluczyka do kajdanek tym bardziej...
Korzystając z angielskiej Wikipedii poczytałem sobie wczoraj jak idzie rozwój RepRapa: w kwietniu rzeczywiście udało się wydrukować pierwszy obwód elektroniczny, obecnie trwają prace nad drugą generacją "Mendel" (w tym nad ulepszeniem pozwalającym za jednym zamachem wydrukować wszystkie elementy RepRapa - "Mendel Apollo"), a rok temu naliczono co najmniej 100 znanych kopii tej maszyny na świecie.
A opatentowane wzory użytkowe?
Problem się pojawi jak ktoś zacznie kopiować stosunkowo proste elementy gdzie wzór wykonania jest chroniony prawem.
Powstanie "dozwolony użytek"?
Nie sądzę by ścigano produkcję..
Nie sądzę, by ścigano produkcję, tak jak teraz nie ściga się osób korzystających w swoich odtwarzaczach z mp3.. o chyba, że będzie to produkcja masowa. Prędzej spotkamy się z polowaniem na osoby udostępniające pliki do wydruku odpowiednich części.
realizacje z drukarek 3D
http://www.flickr.com/photos/tags/3dprinter/
problemy jak najbardziej realne
było ;]
http://craphound.com/overclocked/
jedna z opowiadań z tego zbioru Doctorowa opowiada właśnie o problemach z nielegalnością drukowania przedmiotów, całość do ściągnięcia za darmo.
Cel użycia
Zastosowanie drukarki 3d, czy też tokarki, drutu lub czegokolwiek w celu stworzenia kopii klucza, który mogą posiadać i używać tylko konkretne podmioty (straż, policja etc) jest niezgodne z prawem.
Rodzaj narzędzia i sposób wykonania nie ma znaczenia.
--
Nie ma w pełni przejrzystego otwartego standardu lub programu. Pamiętajmy, że zawsze może gdzieś być zaszyty kod, który dla użytkownika jest niepożądany.
założenie
Przy założeniu, że są przepisy, które wprowadzają taką wyłączność posiadania określonych przedmiotów w określonej grupie zawodowej...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination