Najczęściej poszukiwana pornografia z udziałem dzieci...

Przeglądanie logów serwisu internetowego to bardzo interesujące zajęcie. Co prawda 43% czytelników odwiedza ten serwis kierując się do niego bezpośrednio, jednak spora grupa osób trafiła tu dzięki wynikom wyszykiwania... Adresowi IP nie da się postawić zarzutów, a samo poszukiwanie to jeszcze nie przestępstwo, no ale.... Hasła, z którymi związanych zasobów poszukiwali, wzbudzają zadumę...

Na przykład takie jak "porno", "porno z koniem", "agencja towarzyska", "dzieci porno"... Całe szczęście są też takie jak "biblioteka internetowa", "znaki towarowe" albo "wybory do Sejmu", jednak te, wskazane w pierwszej kolejności, zdarzają się niepokojąco często... Tak wyszło, że nowy serwis prawo.vagla.pl dość dobrze radzi sobie ze wspinaniem się na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania...

Zastanawiam się, czy osoby poszukujące materiałów związanych z pornografią dziecięcą mają jakieś fiksacje na tym punkcie, czy też robią to np. dla celów badawczych, kontrolnych (na przykład społecznie tropią pedofilów, albo są funkcjonariuszami policji)? Nie sądzę jednak, by przeszukujący zasoby Sieci w celu demaskowania kolejnych źródeł pedofilskich materiałów potrafili wygenerować tak duży ruch. Zatem znaczna część z tych osób to hmm... zboczeńcy, albo przestępcy wspierający produkcje materiałów, przy której krzywdzi się dzieci.

screenshot wyników wyszukiwania google na hasło nieletnie

Na podstawie nowelizacji kodeksu karnego, która weszła w życie 26 września 2005 roku (Dz. U. z 2005 r. Nr 163, poz. 1363): kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tak właśnie brzmi nowo dodany paragraf 4a artykułu 202 kodeksu karnego.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Brak metody.

Jak organy ścigania chcą zwalczać treści nielegalne w internecie, jeżeli podziekowaniem za dostarczenie takiej informacji jest zajęcie jednostki centralnej jako "dowód w sprawie" na dłuższy okres czasu? W przypadku zwrotu jednostki centralnej okazuje się czasem, iż HD szybko przestaje działąć i wymaga wymiany, a licencja nie których komercyjnych programów przywiduje przypisanie ich do kokretnego HD (np system operacyjny Windows). Z kolei nie złożenie zawiadomienia o przestępstwie w świetle kk jest przestępstwem.

No właśnie...

Tak oglądając TV, czytając gazety słyszę co kawałek o pornografii dziecięcej w internecie. I tak się zacząłem zastanawiać... Ale jak? Takie strony są niedozwolone, nigdy w życiu nie słyszałem o tym, by ktoś z moich znajomych natrafił przypadkiem na taką stronę.

Z ciekawości wpisałem w googlach tag dzieci porno, taki jaki umiesciliscie w artykule. Nie znalazło nic, oprócz wielu artykułów. I tu nadal ciekawi mnie jedno: Czy te strony w ogóle istnieją? A może po prostu google nie kataloguje tych stron.

A tak ogólnie, to trzeba mieć na prawdę nieźle "na bani" by podniecać się oglądaniem gołych zdjęć małych dzieci. Ci ludzie powinni sie leczyć jak najszybciej. Smutne jest tylko to, że takich 'chorych' ludzi jest na tym świcie masa.

Nie mozna przedstawić oskarżenia adresowi IP

Gdy policja mi wpadła do domu z oskarżeniem o rozpowszechnienie zdjęcia z małoletnią nie mieli nic poza wydrukiem tego zdjęcia , godziny sciągniecia i adresem IP.
(na komputerze nic nigdy nie znaleziono)
Mimo to od razu wzieli mnie na komendę i przedstawili zarzuty.

Na rozprawie biegły stwierdził ze skoro IP jest zidentyfikowane to rozpowszechniał właściciel komputera czyli ja.

W ogóle to jest chore bo uporczywie twierdzac ze nic sie o tym nie wie można zaryzykować przesłuchanie calej rodziny. A gdy tylko zaczynasz próbować wymyśleć jak to sie moglo stać - sprawa nabiera barwy. Ogólnie świnstwo jak na takie dowody i taka sprawe.

Takie oskarżenia powinny być poprzedzone inwigilacją a nie zwykłym wydrukiem jaki może zrobić każdy uzytkownik sieci.
Szkoda ze policja idzie na łatwizne i odpuszcza prawdziwym, skrytym rozpowszechniaczą.

Wydaje mi się że jeśi

Wydaje mi się że jeśi kogoś interesują takie treści to raczej nie wpisuje tego w wyszukiwarce...chyba. Ja chciałam właśnie zobaczyć czy faktycznie dostęp w internecie do w/w treści jest taki bezproblemowy jak się mówi. Nie poczuwam się do chorych fascynacji. Ale fajnie, że jest przekierowanie na tę strone, moze jakis ewentualny zbok sprawę przemysli.

Kasowanie stron

Nie jest dla mnie zrozumiała nieudolność policji, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć dlaczego nie sposób wykasować filmów porno z dzieciakami, które wyskakują np: na emulku? Od niedawna mam internet, więc pewnych rzeczy nie kumam.

Np: Zdaje się, że aby nie można było kogoś namierzyć i oskarżyć o to że ma filmy w całości, to przeróżni użytkownicy mają tylko fragmenty filmu prawda to?

Np: W jaki sposób należałoby zmienić prawo by tego rodzaju strony były maksymalnie ograniczone?/ z prostej zasady wykorzystywania kogoś kto nie jest do końca świadomy tego co czyni, no problem oczywiście gdy czyni to świadomie,

No nie mam pojęcia jak się do tego zabrać od strony prawnej by zlikwidować, bo podchodząc do tego filozoficznie wychodzą mi straszne dziwactwa.

bo takiego czegos nie ma

bo takiego czegos nie ma chyba w sieci. Ja dzisiaj oglądałem wiadomości i pokazywali ze ktos wpisal "pornografia dziecięca" dlatego tez wpisalem to w googlach i trafiłem tu :) Pozdro w zwalczaniu zboków

no wiec ja tez z ciekawosci

no wiec ja tez z ciekawosci wpisywalem przerozne haslo w stylu "porno dzieci" "porno nieletnie" "seks malolaty" az do znudzenia i co... nie znalazlem ani jednej strony na ktorej cos takie mialo by miejce. I DOBRZE.
Pozdrawiam

niestety nie jest trudno

niestety nie jest trudno znaleźć takie strony,nie będę podpowiadać jak,nie jest to może seks z dziećmi,ale z nieletnimi zakładam że tak,chciałam napisać komentarz co do niektórych zdjęć żeby je zdjęli bo jestem przekonana ze nie są to osoby pełnoletnie,i te sugestie'' seks z tatusiem'',seks z macochą,ale się nie dało.Już samo ''nakłanianie''powinno być karane,lub co najmniej niedozwolone!Klikałam na tą stronę gdzie dziewczynka wydała mi się 11-12latką,ale filmiku nie było,(to już bym zgłosiła na policje)otwierają się amerykańskie strony,samo niewyraźne zdjęcie to chyba za mało,gdzie takie coś zgłosić?do kogo się zwrócić,czy w Polsce jest w ogóle jakaś organizacja zajmują się takimi sprawami...
Inna sprawa narażanie młodocianych na oglądanie gołych babek gdy wpisują chociażby gry,strona nie odpowiada za treści reklamowe,a kto w końcu weźmie odpowiedzialność....

a kto w końcu weźmie

a kto w końcu weźmie odpowiedzialność....

Rodzice.

Zgłosisz policji o 6 rano

Klikałam na tą stronę gdzie dziewczynka wydała mi się 11-12latką,ale filmiku nie było,(to już bym zgłosiła na policje)otwierają się amerykańskie strony,samo niewyraźne zdjęcie to chyba za mało,gdzie takie coś zgłosić?

Bardzo prawdopodobne, że będziesz mogła to zgłosić naszej dzielnej policji, gdy odwiedzi Cię o 6 rano. Prawdziwej pornografii dziecięcej nie da się oczywiście tak po prostu wyguglać na zwykłych stronach internetowych, tak jak nie da się wynająć zawodowego płatnego mordercy rozpytując o niego na bazarze. To co znalazłaś było najprawdopodobniej policyjną przynętą. Nasza dzielna policja (i nie tylko nasza, bo od paru lat to skoordynowane międzynarodowe akcje) wymyśliła sobie, że najprostszym sposobem poprawy statystyk wykrywalności pedofilii będzie umieszczanie w sieci stron z materiałami pedofilskimi (sic!). Specjalny mechanizm rejestruje każdy numer IP wchodzący na taką stronę i po jakimś czasie policja ma gotową listę kilku tysięcy "pedofilów" do aresztowania. Jeśli ktoś wszedł na stronę, to przeglądarka zapisała w cache'u trefną fotkę, a więc na komputerze są przechowywane treści pedofilskie, a więc właściciel komputera jest pedofilem ("a każdy pijak to złodziej"). Stronę się likwiduje, media informuje o rozbiciu szajki pedofilów i zarzuca następną przynętę. Perpetuum mobile...

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>