Postępowanie przed sądami administracyjnymi a podpis elektroniczny

10 wrzśnia 2008 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał postanowienie (sygn. akt I OZ 673/08), z którego wynika, że w postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie dopuszcza się wykorzystania bezpiecznego podpisu elektronicznego weryfikowanego za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu. Pisma w takim postępowaniu trzeba podpisywać "ręcznie". Wydaje się, że przygotowywana właśnie nowlizacja "ustawy o informatyzacji" wiele tu nie pomoże. NSA oddalił zażalenie złożone przez stowarzyszenie, które to stowarzyszenie wniosło na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 27 maja 2008 r., sygn. akt II SA/Kr 153/07 o odrzuceniu sprzeciwu Stowarzyszenia od postanowienia referendarza Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 20 grudnia 2007 r., sygn. akt II SA/Kr 153/07 w przedmiocie umorzenia postępowania w sprawie zwolnienia skarżącego od kosztów sądowych oraz oddalenia wniosku o ustanowienie adwokata w sprawie ze skargi stowarzyszenia na postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w przedmiocie niedopuszczalności zażalenia.

Kluczową kwestią w tej sprawie była ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, zgodnie z którą (art. 2 ust. 3) - "przepisów ustawy nie stosuje się do (...) sądów administracyjnych (...)". Nadto - na co zwróciły uwagę sądy administracyjne - ustawa o podpisie elektronicznym, a bardziej ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (która nowelizowała w pewnym zakresie KPA) wskazują pewne możliwości wykorzystania podpisu elektronicznego w postępowaniu administracyjnym, ale ograniczają się do możliwości wniesienia podania, a to wyczerpuje zakres możliwości stosowania takiego podpisu... Warto tu zauważyć, że założeniem przygotowywanej nowelizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (por. m.in. Jeszcze o nowelizacji ustawy "o informatyzacji": pytanie o projekty oraz Projekt noweli ustawy o informatyzacji: będzie się działo) jest rozszerzenie kręgu podmiotów zobowiązanych do stosowania przepisów ustawy również na sądy administracyjne. Opracowany w MSWiA projekt ustawy z 16 września 2008 z modyfikuje wyliczenie podmiotów, do których ustawa nie ma zastosowania (skraca się listę podmiotów wymienionych w art. 2 ust. 3). Może się jednak okazać, że ten zabieg jest niewystarczający: w przywołanym postanowieniu NSA stwierdził m.in., że pojęcie podpisu elektronicznego w ogóle nie występuje w ustawie z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, co może okazać się w przyszłości przeszkodą do stosowania podpisu elektronicznego przed sądami administracyjnymi nawet mimo modyfikacji wyłączenia stosowania ustawy o informatyzacji w sądach administracyjnych (przygotowywana właśnie nowelizacja ustawy "o informatyzacji" po raz kolejny ma modyfikować KPA oraz ustawę o podpisie elektronicznym, jak również kilka innych ustaw, ale nie przewiduje modyfikacji ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi).

Postanowienie NSA dostępne jest w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych. Poniżej przywołuje uzasadnienie:

Postanowieniem z dnia 27 maja 2008 r., sygn. akt II SA/Kr 153/07 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie odrzucił sprzeciw Stowarzyszenia [...] "[...]" w K. od postanowienia referendarza Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 20 grudnia 2007 r., sygn. akt II SA/Kr 153/07 umarzającego postępowanie w sprawie zwolnienia Stowarzyszenia [...] "[...]" w K. od kosztów sądowych oraz oddalającego wniosek o ustanowienie adwokata.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd podał, iż w terminie otwartym do złożenia sprzeciwu od postanowienia z dnia 20 grudnia 2007 r. drogą elektroniczną wpłynęło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie pismo stanowiące sprzeciw - według słów przedstawiciela strony skarżącej - "podpisane podpisem elektronicznym kwalifikowanym".

Zarządzeniem z dnia 5 lutego 2008 r. Stowarzyszenie zostało wezwane do usunięcia braków formalnych powyższego pisma przez złożenie podpisu przez osoby uprawnione - w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania, pod rygorem odrzucenia pisma. Pomimo upływu zakreślonego terminu Stowarzyszenie zarządzenia nie wykonało.

Wobec powyższego Sąd uznał, iż sprzeciw z dnia 28 stycznia 2008 r. nie spełniał warunku, o którym mowa art. 46 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), tj. nie zawierał podpisu strony albo podpisu jej przedstawiciela lub pełnomocnika. Sąd wskazał, iż podpis elektroniczny nie jest podpisem, o którym mowa art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a

Zgodnie bowiem z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (Dz. U. z 2001 r. Nr 130 poz. 1450) bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu wywołuje skutki prawne określone ustawą, jeżeli został złożony w okresie ważności tego certyfikatu. Przepis ten odsyła do ustaw szczególnych, które dopuszczają możliwość posługiwania się podpisem elektronicznym w określonych sytuacjach, bowiem w polskim systemie prawa nie ma żadnego przepisu, który generalnie zrównywałby podpis elektroniczny z podpisem własnoręcznym. Natomiast wśród ustaw dopuszczających stosowanie podpisu elektronicznego można przykładowo wskazać kodeks cywilny (art. 60 i art. 78 § 2) i kodeks postępowania administracyjnego (art. 57 § 1 pkt 1 i art. 63 § 3a), jednak przepisy te dotyczą wyłącznie zakresu, jaki reguluje dana ustawa.

Sąd zważył, iż w ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie ma odpowiednika wskazanych wyżej przepisów kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania administracyjnego, a pojęcie "podpis elektroniczny" w ogóle się nie pojawia.

Ponadto art. 1 pkt 6 oraz art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz. U. Nr 64, poz. 565 ze zm.) stanowi, że ustawa, o której mowa, określa zasady wymiany informacji drogą elektroniczną, w tym dokumentów elektronicznych, pomiędzy podmiotami publicznymi a podmiotami niebędącymi podmiotami publicznymi. Zgodnie z art. 2 ust. 3 przepisów tej ustawy nie stosuje się do sądów administracyjnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że skoro nie jest dopuszczalne posługiwanie się podpisem elektronicznym w postępowaniu przed sądami administracyjnymi, to sprzeciw od postanowienia z dnia 20 grudnia 2007 r. jest dotknięty brakiem formalnym w postaci braku podpisu osoby uprawnionej do reprezentacji Stowarzyszenia. Wobec nie uzupełnienia przez skarżące Stowarzyszenie powyższego braku formalnego, Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 259 § 2 p.p.s.a. odrzucił sprzeciw.

Zażalenie na powyższe postanowienie złożyło Stowarzyszenie [...] "[...]" w K., wnosząc o jego uchylenie jako sprzecznego z prawem.

W ocenie skarżącego Sąd pierwszej instancji zaskarżone postanowienie oparł na błędnym ustaleniu, iż podpis elektroniczny nie jest podpisem, o którym mowa w art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a. Stowarzyszenie wskazało, iż art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym zrównuje pisma podpisane podpisem własnoręcznym z dokumentami podpisanymi podpisem elektroniczny. Zaś art. 5 ust. 1 ustawy nie odsyła do innych ustaw, tylko ustala, iż bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu wywołuje skutki prawne określone ustawą. W ocenie skarżącego nie ma podstaw do interpretowania tego przepisu w sposób, jaki dokonał Sąd pierwszej instancji, że podpis elektroniczny może być stosowany jedynie w przypadku wyraźnego wskazania takiej możliwości w ustawach szczególnych.

Nadto Stowarzyszenie podniosło, iż zgodnie z art. 65 § 3 p.p.s.a wszelkie pisma mogą być doręczane m. in. za pośrednictwem poczty elektronicznej. Zdaniem skarżącego przepis ten przesądza, iż pod pojęciem pisma należy rozumieć oświadczenie woli wyrażone z pomocą znaków pisarskich (graficznych) uzewnętrznione nie koniecznie na kartce papieru. Przesłane sądowi w niniejszej sprawie pismo zawiera wszystkie niezbędne elementy, a w szczególności było podpisane zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy.

Zdaniem skarżącego Sąd błędnie wskazał jakoby zgodnie z art. 1 pkt 6 oraz art. 2 ust. 3 ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne wynikało, iż zasady określone w tej ustawie nie dotyczyły sądów administracyjnych. Przepisy powyższe wskazują jedynie na ograniczenie zastosowania ustawy (i tylko tej ustawy) do sądów administracyjnych - nie uchylając zastosowania innych ustaw - w tym o podpisie elektronicznym. Skoro istnieje obowiązek w związku z realizacją przez sądy administracyjne zadań sądowniczych, obiegu informacji i pism pomiędzy sądem, a stronami nie będącymi organami administracji publicznej do sądów administracyjnych stosuje się art. 13 ust. 2 pkt 1 ustawy o informatyzacji działalności podmiotów

realizujących zadania publiczne, który nakazuje m.in. realizację tych zadań przy użyciu i wykorzystaniu systemu teleinformatycznego albo z użyciem środków komunikacji elektronicznej spełniających tzw. minimalne wymagania dla systemów teleinformatycznych określone w odpowiednich przepisach wykonawczych.

Skarżący zaznaczył także, iż pismo podpisane bezpiecznym kwalifikowanym podpisem elektronicznym zgodnie z prawem jest równoważne pismu złożonemu w formie pisemnej i podpisanemu podpisem własnoręcznym (78 § 2 kc i art. 5 ust 2 ustawy o podpisie elektronicznym). Art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a nie zawiera wymogu aby pismo było podpisane "podpisem własnoręcznym" lecz "podpisem".

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.

Stosownie do treści art. 46 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), dalej "p.p.s.a." każde pismo strony powinno zawierać niezależnie od elementów składowych tego pisma zawartych w art. 46 § 1 p.p.s.a. w szczególności podpis strony albo jej pełnomocnika ustawowego lub pełnomocnika (pkt 4).

W myśl art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (Dz.U. Nr 130, poz. 1450 ze zm.) bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy kwalifikowanego certyfikatu wywołuje skutki prawne określone ustawą, jeżeli został złożony w okresie ważności tego certyfikatu. W rozdziale IX ustawy znajdują się przepisy zmieniające m.in. przepisy Kodeksu cywilnego - art. 60, art. 78 § 1 i § 2 dopuszczające możliwość wyrażenia woli osoby w stosunkach cywilnoprawnych przez ujawnienie jej w postaci elektronicznej. Ponadto ustawą z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. Nr 64, poz. 565 ze zm.) w art. 36 pkt 3 i pkt 5 dokonano zmiany przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, tj. art. 57 § 5 pkt 1 i art. 63 § 3a dopuszczając możliwość wniesienia podania w formie dokumentu elektronicznego. Wskazane wyżej przepisy dotyczą wyłącznie zakresu jaki reguluje dana ustawa.

Sąd pierwszej instancji zasadnie stwierdził, iż w przepisach ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie ma odpowiednika wyżej wskazanych przepisów Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania administracyjnego, a pojęcie podpisu elektronicznego w ogóle nie występuje w ustawie z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Nadto Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie zasadnie wskazał, iż zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. Nr 64, poz. 565 ze zm.), przepisów tej ustawy nie stosuje się do sądów administracyjnych w postępowaniu sądowoadministracyjnym. A zatem, w postępowaniu sądowoadministracyjnym Sąd nie jest zobowiązany do posługiwania się w korespondencji elektronicznej certyfikatami, o których mowa w ustawie o podpisie elektronicznym. Należy zaznaczyć, że dla skuteczności pisma wnoszonego przez stronę drogą elektroniczną konieczne jest późniejsze opatrzenie go własnoręcznym podpisem, bowiem tylko taki podpis spełnia wymagania wynikające z art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a.

Zgodnie z art. 259 § 2 p.p.s.a. sprzeciw wniesiony po terminie oraz sprzeciw, którego braki formalne nie zostały uzupełnione sad odrzuci na posiedzeniu niejawnym.

W niniejszej sprawie Stowarzyszenia [...] "[...]" w K. zarządzeniem z dnia 5 lutego 2008 r. zostało wezwane do usunięcia braków formalnych sprzeciwu od postanowienia referendarza Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 20 grudnia 2007 r. przez złożenie podpisu przez osoby uprawnione - w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania pod rygorem odrzucenia pisma. Wobec nie wykonania powyższego zarządzenia Sąd pierwszej instancji był zobligowany do odrzucenia sprzeciwu na podstawie art. 259 § 2 p.p.s.a.

Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 184 w związku z art. 197 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi orzekł jak w postanowieniu.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Czy obecnie podpis

Czy obecnie podpis elektroniczny ma w Polsce jakiekolwiek sensowne zastosowanie poza hobbystycznym?

tak: ZUS

xpert17's picture

Tak, ja na przykład używam go 2 razy w miesiącu - raz składając deklarację do ZUS, a drugi raz do urzędu skarbowego. Ale poza tymi dwoma instytucjami, nigdy nie udało mi się go jeszcze do czegoś wykorzystać.

Jest jeszcze KRS

Z tego co się orientuję to można korzystać z e-podpisu przy pobieraniu wyciągów z KRS.

KRS?

xpert17's picture

to troszkę ciekawe, a jak to działa?

Bo idąć do KRS bo jakikolwiek wyciąg, owszem, należy wypełnić taki druczek (a konkretnie CI KRS-COD) w którym też podajemy swoje dane, ale nikt ich nie weryfikuje, nie trzeba się też podpisywać. Rejestr jest jawny dla wszystkich, więc ma to sens.

To po co byłby podpis elektroniczny?

Można np. złożyć wniosek

kravietz's picture

Można np. złożyć wniosek o wydanie wypisu z ewidencji działalności gospodarczej podpisując go podpisem elektronicznym, a papierowy wypis przychodzi pocztą.

Gdzieniegdzie można złożyć np. wniosek o wyrys z mapki geodezyjnej i szereg innych danych, do których uwierzytelnienie wnioskodawcy (i to podpisem kwalifikowanym) wydaje się nie mieć żadnego uzasadnienia.

Rozmawiając na ten temat z przedstawicielami centrów certyfikacji, którzy zdają się mieć zakodowane "podpis musi być wszędzie" pytam ich czy chcieliby też używać podpisu kwalifikowanego (albo notarialnego) odbierając od listonosza książkę z Allegro - skoro chodzi tylko o wysoki poziom bezpieczeństwa!

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

art. 5 ust. 2

ksiewi's picture

Ciekaw jestem dlaczego sąd w tej sprawie nie odniósł się do wyraźnie wskazanego przez skarżącego art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym, który brzmi:

"Dane w postaci elektronicznej opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu są równoważne pod względem skutków prawnych dokumentom opatrzonym podpisami własnoręcznymi, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej."

Sąd zdaje się wymagać, aby taki przepis istniał w "jego" ustawie - tak jakby ustawa o podpisie elektronicznym nie obowiązywała powszechnie.

Wręcz odwrotnie:

Wręcz odwrotnie:

Przepis ten odsyła do ustaw szczególnych, które dopuszczają możliwość posługiwania się podpisem elektronicznym w określonych sytuacjach, bowiem w polskim systemie prawa nie ma żadnego przepisu, który generalnie zrównywałby podpis elektroniczny z podpisem własnoręcznym

Zastanawiam się czy to zwykły dla polskiej administracji wtórny analfabetyzm, czy niechęć do nowego czy wręcz zamierzone działanie sądu...

Zastanawiająca jest logika sądu który oczekuje że ktoś go zmusi, że nie wystarczy po prostu zezwolić na wykorzystanie podpisu:

Art. 46 § 1 pkt 4 p.p.s.a nie zawiera wymogu aby pismo było podpisane "podpisem własnoręcznym" lecz "podpisem".

podpis

Olaboga! Jak by to mialo byc... gdyby podpis elektroniczny mial byc rownoznaczny z podpisem... co by sie dzialo w urzedach, pocztach itp... gdzie by sie podzial wtedy "czytelny podpis"? wszakze wiemy dobrze, ze istnieje podpis - czyli nasze/obce SIGNATURE i "podpis czytelny" i nie zawsze wiadomo czy to to samo co 'czytelnie imie i nazwisko' - proponuje, zeby ustawodawca opracowal almanach dot. podpisow, wtedy kazdy obywatel bedzie wiedzial ile podpisow musi posiadac w zwiazku z kazdym dokumentem :)

chciałabym się zapytać,

chciałabym się zapytać, jak w takim razie rozumieć pomimo wyłączenia - art. 2 ust. 3 ustawy o informatyzacji, gdzie wyłączone są sądy administracyjne, "poza przypadkami gdy w związku z realizacją zadań przez te podmioty istnieje obowiązek przekazywania informacji do i od podmiotów niebędących organami administracji rządowej; w takim przypadku stosuje się art. 13 ust. 2 pkt 1 ustawy". Skarżący nie jest "organem administracji rządowej", a więc art. 13 ma zastosowanie także do sądów administracyjnych?

Sąd przyjmując pismo realizuje swoje zadanie publiczne, powinien więc opublikować w jakich formatach itp przyjmuje takie pisma. ale skoro tego nie zrobił, to raczej powinien akceptować wszystko co dostanie ,a co jest zgodne z minimalnymi wymaganiami... i ten przepis powinien chyba skończyć problem? zwłaszcza gdy dodać do tego przepis kc...

tutaj jest tylko problem, że jak ustawę o informatyzacji stosuje się do sądów powszechnych - są one wtedy uznawane za "podmioty publiczne", "urzędy" nie w zakresie orzeczniczym, ale np w kontekście uzyskiwania informacji publicznej, funkcjonowania.
I to mógłby być argument za tym, aby owszem zmusić sądy administracyjne do akceptowania wniosków o udzielenie informacji publicznej (a przecież można taki wniosek zgłosić przez telefon....więc po co epodpis..) ale nie o przyjmowanie np. zażaleń

Za którym stanowiskiem by się Panowie opowiedzieli?

Zapis tego art. rozumiem w

Zapis tego art. rozumiem w ten sposób, że część urzędów nie musi stosować się do tej ustawy np. przyjmować pisma droga elektroniczną o ile inne ustawy nie nakazują im używania drogi elektronicznej np. składanie deklaracji do ZUS.

Najnowszy projekt nowelizacji ustawy o informatyzacji włącza sądy administracyjne w obszar jej stosowania. Nadal kilka urzędów: Sejm, Senat, Kancelaria Prezydenta pozostają poza jej obszarem.

Przedmiotowy problem nie dotyczy ustawy o informatyzacji lecz ustawy o podpisie elektronicznym. Sąd administracyjny uznał, że skoro w ustawie o podpisie elektronicznym nie wprowadzono zmian w ustawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, to nie ma ona do nich zastosowania. Takim rozumowaniem jestem w największym stopniu zniesmaczony. Falandyzacja prawa, nic innego.

...w polskim systemie prawa nie ma żadnego przepisu...

w kontekście argumentów nsa dotyczących e-podpisu:

cytuję: „w polskim systemie prawa nie ma żadnego przepisu, który generalnie zrównywałby podpis elektroniczny z podpisem własnoręcznym”. to z postanowienia NSA w sprawie o sygn. akt I OZ 673/08...
bez komentarza.

zwłaszcza w kontekście art. 5 ust. 2 art. 6 ust. 1 i 3 ustawy o e-podpisie.

art. 6 ust. 1: „Bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu stanowi dowód tego, że został on złożony przez osobę określoną w tym certyfikacie jako składającą podpis elektroniczny” oraz

art. 6 ust. 3: ”Nie można powoływać się, że podpis elektroniczny weryfikowany przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu nie został złożony za pomocą bezpiecznych urządzeń i danych, podlegających wyłącznej kontroli osoby składającej podpis elektroniczny”.

Jest to przepis kluczowy właśnie w takich sytuacjach i jest implementacją dyrektywy.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>