Niezbędne elementy struktury dokumentów
Na stronach BIP MSWiA można zapoznać się z projektem rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie niezbędnych elementów struktury dokumentów elektronicznych, który został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i społecznych z terminem zgłaszania uwag do dnia 30 czerwca 2006 r.
Poniżej prezentuję wybór z dokumentu opublikowanego w formacie .DOC w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA. Analizując meta dane tego pliku doszedłem do wniosku, że prace nad nim trwają już dość długo (w nagłówkach wciąż figuruje skrót nazwy Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, którego to ministerstwa nie ma już od jakiegoś czasu). To dość trudny dokument do analizowania i zgłaszania uwag (nie sam projekt rozporządzenia, a załącznik do niego, w którym znajdują się wszelkie zawiłości i relacje elementów struktury dokumentów elektronicznych).
Na podstawie art. 5 ust. 2a ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (Dz. U. z 2002 Nr 171, poz. 1396, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:
§ 1.
Rozporządzenie określa niezbędne elementy struktury dokumentów elektronicznych tworzonych i gromadzonych w organach państwowych i państwowych jednostkach organizacyjnych, w organach jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostkach organizacyjnych.§ 2.
1. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o metadanych, rozumie się przez to zestaw logicznie powiązanych z dokumentem elektronicznym usystematyzowanych informacji opisujących ten dokument i umożliwiających jego wyszukiwanie, kontrolę, zrozumienie i długotrwałe przechowanie oraz zarządzanie.2. Dokumenty elektroniczne zapisuje się w strukturze umożliwiającej wyodrębnienie treści dokumentu oraz metadanych.
3. Zbiór metadanych określa załącznik do rozporządzenia.
§ 3.
Metadane zapisuje się w sposób umożliwiający ich automatyczne wyodrębnienie.§ 4.
1. Dla każdego dokumentu elektronicznego podaje się obowiązkowo wartości następujących metadanych, z zastrzeżeniem ust. 2:
1) identyfikator;
2) twórca;
3) tytuł;
4) data;
5) format;
6) tematyka;
7) typ;
8) adresat;
9) agregacja;
10) przechowywanie.2. Wartości metadanych, o których mowa w ust. 1 pkt 8 – 10, podaje się, o ile są one znane.
§ 5.
Poza metadanymi określonymi w załączniku dopuszcza się dodatkowe wyodrębnianie innych metadanych, które nie mogą wpływać na zmianę treści metadanych wymienionych w załączniku do rozporządzenia.§ 6.
Podmioty określone w §1 dostosują strukturę dokumentów elektronicznych do przepisów rozporządzenia w terminie 1 roku od dnia jego wejścia w życie.§ 7.
Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.Minister
Spraw Wewnętrznych i Administracji
Do projektu jest też załącznik, o którym mowa w § 2 ust. 3 projektu.
1. Definicje
Struktura metadanych jest oparta o trzy poziomy:
- elementy,
- atrybuty,
- parametry.
Każdy element, atrybut lub parametr to składniki metadanych.
Elementem metadanych jest najwyższy składnik, który został wyodrębniony z racji ważnej funkcji porządkującej w metadanych bądź też istotnej wartości informacyjnej.
Elementy główne to takie elementy, które nie są składnikami żadnego innego elementu i odnoszą się bezpośrednio do dokumentu.
Elementy pomocnicze to takie elementy, które mogą występować tylko w ramach innego elementu. Element pomocniczy nie odnosi się bezpośrednio do dokumentu, a służy jedynie do wypełnienia informacją któregoś z elementów głównych.
Atrybut jest uzupełnieniem elementu głównego lub pomocniczego mającym na celu doprecyzowanie struktury elementu.
Parametr jest uzupełnieniem atrybutu mającym na celu doprecyzowanie jego struktury.
2. Sposób opisu elementu
Każdy element jest opisany w następujący sposób:
- Nazwa – nazwa elementu
- Definicja – definicja elementu – krótkie określenie jego zawartości
- Struktura – określa strukturę elementu, wszystkie możliwe elementy pomocnicze, atrybuty i ich parametry
- Cel wyodrębnienia – opisuje cel wyodrębnienia elementu
- Przykłady – przykłady informacji, jakie mogą być zawarte w elemencie
- Dodatkowe objaśnienia – dodatkowe objaśnienia, służące do przedstawienia specyficznych sytuacji związanych z elementem bądź jego funkcją, wprowadzenia uzasadnień takiej a nie innej postaci elementu, itp.
- Wymagalność – określenie wymagalności dla elementu i jego składników. Wymagalność elementu jest określana względem całości metadanych. Wymagalność elementów pomocniczych i atrybutów jest określana względem elementu, w którym występują. Wymagalność parametru jest określana względem atrybutu, do którego się odnosi.
- Powtarzalność – określa czy dany składnik może wystąpić wielokrotnie w metadanych. Względem elementu oznacza to, że można zapisać go wielokrotnie w metadanych. Względem atrybutu, bądź parametru oznacza to, że można je zapisać wielokrotnie w elemencie nadrzędnym.
- Słowniki, sposoby zapisu – opisuje sposób, w jaki należy zapisywać treść poszczególnych składników elementu
- Nie mylić z – opisuje różnice pomiędzy składnikami, które mogą zostać pomylone ze względu na podobną funkcję w metadanych.
- Odpowiedniki w innych standardach – określa, jakie składniki metadanych w następujących standardach:
- DCMI - Dublin Core (ISO 15836): Zbiór metaelementów zdefiniowany przez DC Metadata Initiative,
- eGMS - e-Government Metadata Standard wersja 3.0,
- AGLS - Australian Government Locator Service,
odpowiadają opisanym w tym dokumencie składnikom metadanych.
W punkcie 3. znajduje sie "Zestawienia elementów", a nastęnie w pkt. 4 same "Elementy" i również tam można znaleźć ponad trzydzieści stron tabel zawierających szczegółowe omówienie poszczególnych elementów takich jak Adres, Adresat, Agregacja, Certyfikat, Data, Dostęp, Przechowywanie, Format, Identyfikator, Instytucja, Język, Lokalizacja, Opis, Osoba, Podmiot, Podpis, Prawa, Relacja, Status, Tematyka, Twórca, Typ, Tytuł.. razem 24 elementy.
Jest też uzasadnienie:
Projekt rozporządzenia stanowi wykonanie upoważnienia zawartego w art. 5 ust. 2a ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (Dz. U. z 2002 Nr 171, poz. 1396 z późn. zm.).
Celem rozporządzenia jest określenie niezbędnych elementów struktury dokumentów elektronicznych tworzonych i gromadzonych w organach państwowych i państwowych jednostkach organizacyjnych oraz w organach jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostkach organizacyjnych.
Tworzona masowo dokumentacja elektroniczna wymaga uporządkowania w taki sposób, aby było możliwe sprawne i efektywne wyszukiwanie dokumentów elektronicznych wg ustalonych kryteriów. Rozporządzenie określa te kryteria.
Wymóg zapisywania metadanych w taki sposób, aby możliwe było ich automatyczne wyodrębnienie, ma na celu wyeliminowanie konieczności ich ręcznego przetwarzania. W ten sposób wartości metadanych będą mogły być przejmowanie bezpośrednio przez system informatyczny, co nie tylko zmniejszy koszty zarządzania informacją, ale także zminimalizuje ryzyko wystąpienia błędu.
Określone w załączniku elementy struktury odzwierciedlają najbardziej typowe dane, które będą stanowiły podstawę do wyszukiwania informacji w dokumentacji elektronicznej, przy czym nie jest konieczne jednoczesne podawanie wartości każdego z elementów wymienionych w załączniku.
Zachowanie określonej struktury jest wymagane jedynie w przypadku, gdy dana informacja jest zakwalifikowana do przechowania. Aby jednak dokumenty elektroniczne przeznaczone do przechowania jako dowód podejmowanych czynności mogły być wyróżnione spośród wielkiej liczby zgromadzonych dokumentów, podanie wartości niektórych metadanych ustalono jako obowiązkowe.
Określono możliwość wyodrębniania metadanych innych niż określone w załączniku – pozwala to wytwórcom dokumentów, którzy uznają ogólną strukturę podaną w rozporządzeniu za niewystarczającą, na dodawanie także innych metadanych. Te dodatkowe, specyficzne dla danego twórcy dokumentacji metadane nie mogą jednak powodować zmiany treści lub zastępować metadanych określonych w rozporządzeniu. Umożliwi to jednoznaczną interpretację metadanych automatycznie wyodrębnianych przez systemy informatyczne.
Przepisy prawa odnoszące się do postępowania z dokumentacją w ww. podmiotach wydane na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach odnosiły się dotychczas do dokumentacji aktowej wytwarzanej w sposób tradycyjny i nie mogły być stosowane wprost do postępowania z dokumentami elektronicznymi, ze względu na ich odrębną naturę. Uporządkowanie dokumentacji papierowej polega na ułożeniu jej w odpowiednich teczkach wg ustalonej kolejności. Ustalone w niniejszym rozporządzeniu elementy struktury umożliwią uporządkowanie dokumentacji elektronicznej.
– Opinia wstępna o zgodności projektu rozporządzenia z prawem Unii Europejskiej
Projekt rozporządzenia zawiera rozwiązania stanowiące domenę prawa krajowego. Problematyka uregulowana w projekcie rozporządzenia nie jest objęta zakresem prawa Unii Europejskiej.
Ocena Skutków Regulacji (OSR)
1. Podmioty, na które oddziałuje projekt regulacji:
Projekt rozporządzenia dotyczy wszystkich podmiotów publicznych, które wytwarzają bądź przechowują dokumenty elektroniczne mające znaczenie jako źródło informacji o wartości historycznej o działalności Państwa Polskiego, jego poszczególnych organów i innych państwowych jednostek organizacyjnych oraz o jego stosunkach z innymi państwami, o rozwoju życia społecznego i gospodarczego, o działalności organizacji o charakterze politycznym, społecznym i gospodarczym, zawodowym i wyznaniowym, o organizacji i rozwoju nauki, kultury i sztuki, a także o działalności jednostek samorządu terytorialnego i innych samorządowych jednostek organizacyjnych.2. Wpływ regulacji na dochody i wydatki budżetu państwa:
Dostosowanie podmiotów objętych rozporządzeniem do jego wymogów będzie następowało w okresie 1 roku od dnia jego wejścia w życie. Jest to wystarczająco długi okres czasu, aby systemy informatyczne przeznaczone do zarządzania obiegiem dokumentów i spraw mogły zostać dostosowane do zapisywania metadanych w określonej w rozporządzeniu strukturze.Rozporządzenie nie wymusza zastępowania dokumentami elektronicznymi dokumentów tradycyjnych przez każdy podmiot wytwarzający dokumentację. Określa jedynie wymagania dotyczące struktury nowo tworzonych dokumentów elektronicznych. Jeżeli więc dany podmiot uzna że nie posiada takich dokumentów, ponieważ udokumentowanie procesu załatwiania spraw realizuje w pełni w sposób przewidziany w rozporządzeniu wydanym na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy archiwalnej, to nie będzie musiał ponosić kosztów związanych z zakupem lub dostosowaniem systemu informatycznego do niniejszego rozporządzenia.
3. Wpływ regulacji na rynek pracy:
Rozporządzenie nie będzie miało bezpośredniego wpływu na rynek pracy.4. Wpływ regulacji na konkurencyjność wewnętrzną i zewnętrzną gospodarki:
Rozporządzenie nie wpłynie bezpośrednio na konkurencyjność wewnętrzną i zewnętrzną gospodarki.5. Wpływ regulacji na sytuację i rozwój regionalny:
Rozporządzenie nie będzie miało bezpośredniego wpływu na rozwój regionalny.6. Konsultacje społeczne:
W ramach konsultacji społecznych projekt rozporządzenia został przekazany do Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Polskiego Towarzystwa Informatycznego, Stowarzyszenia do spraw audytu i kontroli systemów informatycznych, Stowarzyszenia Archiwistów Polskich, Rady Archiwalnej.Projekt został ponadto przekazany do zaopiniowania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu.
Został także umieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Jest też opinia PIIT
Na stronie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji opublikowano dziś rano Opinię PIIT nt. wymagań technicznych formatów zapisu
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
latoś obrodziło rozporządzeniami
Wydaje mi się, że opinia PIIT dotyczy projektu innego rozporządzenia. W BIP MSWiA z projektami aktów prawnych jest kilka projektów o dość podobnych tytułach i zakresie (Tam też rozp. w sprawie Planu Informatyzacji Państwa).
W opinii PIIT zwrócił moją uwagę następujący fragment:
Ustawa o informatyzacji to moim zdaniem najlepsze miejsce do wprowadzenia legalnej definicji otwartych standardów, która obowiązywałaby wszystkie podmioty publiczne, jak też i podmioty niepubliczne w kontaktach z państwem (eGovernment).
Wymagania techniczne formatów zapisu...
Tu też istotny jest ten fragment, w którym "PIIT deklaruje gotowość wzięcia udziału w pracach na temat wypracowania koncepcji „otwartych formatów i standardów”". Tak czy inaczej to słuszna uwaga: opinia dotyczy nie tego projektu rozporządzenia, pod którym w komentarzu podpiąłem stanowisko PIIT. Opinia PIIT dotyczy jak się wydaje projektu rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie wymagań technicznych formatów zapisu i informatycznych nośników danych, na których utrwalono materiały archiwalne przekazywane do archiwów państwowych...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
czy ktoś to ogarnia?
Rzuciłem okiem na wszystkie te rozporządzenia i mam pytanie, jak one się mają względem siebie (mają bardzo podobne tytuły itp.). Czy ktoś np. panuje nad ewentualnymi różnicami zakresów?
Poza tym obserwujemy ostatnio działania kilku różnych resortów (poza MSWiA jeszcze np. MF - e-deklaracje i MS - eKRS) związane z informatyzacją. Czy ktoś to koordynuje? Czy są jakieś spotkania przedstawicieli tych resortów?
Projekt Planu Informatyzacji Państwa zauważa te różne inicjatywy, więc wnoszę, że tak. Ale czy gdzieś są dostępne jakieś szczegóły?
Warto też wiedzieć, że jednocześnie przygotowywane są dokumenty różnych programów operacyjnych (np. "Innowacyjna Gospodarka"), których zakresy krzyżują się np. z Planem Informatyzacji czy też w ogóle z różnymi działaniami na rzecz budowania społeczeństwa informacyjnego... Czy ktoś to ogarnia?
A na koniec - jest też projekt zmian w ustawie o działach administracji rządowej, który zmienia m.in. zakres działu informatyzacja. Jak to się będzie miało do kompetencji w zakresie społeczeństwa informacyjnego innych resortów?
My musimy Krzysztofie
Wydaje mi się, że to właśnie my musimy wszystko to ogarnąć. Wedle moich obserwacji w poszczególnych ministerstwach pracują kompetentni urzędnicy, którzy jednak ograniczeni są resortowością. Jeśli coś dotyczy jedynie telekomunikacji, to zajmuje się tym ktoś inny niż ten, kto zajmuje się informatyzacją. Dobrym przykładem jest chyba problem spamu. Założenia do ustawy były przygotowywane w ministerstwie transportu i budownictwa i zaangażowany był w to UOKiK i UKE. Teraz w ministerstwie transportu nadal trwają prace, ale jako ciekawostkę warto powiedzieć, że nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną leży w gestii MSWiA. Stąd zastanawiam się, w jaki sposób te prace zostaną skoordynowane.
Może by warto jakieś wiki postawić dla potrzeb całościowego oglądu tego wszystkiego? Mam wrażenie, że pokutuje technika legislacyjna. To trudne, techniczne normy i dlatego starano się zawsze zepchnąć daną problematykę do aktów wykonawczych (by łatwiej dało się je potem nowelizować, by w przypadku postępu technologicznego nie trzeba było nowelizować ustawy a jednocześnie by nie trafić na minę politycznych zawirowań w Sejmie). Stąd co ustawa to ma kilka rozporządzeń. Same delegacje ustawowe nie zawsze są "podobne", stąd i rozporządzenia muszą być nieco inne. A nawet w sprawie "minimalnych wymagań" nie udało się jasno określić standardów. Uzgodnienia międzyresortowe, którym miałem okazję się przyglądać polegają na tym, że siedzi 20 osób i gospodarz danego aktu normatywnego "leci" po kolei czekając, aż ktoś ze zgromadzonych powie, że coś powinno być inaczej uregulowane. Jednak pojawiają się też takie sytuacje, kiedy ktoś "rzuca" jakąś definicje, (np. sieć telekomunikacyjna w rozumieniu ustawy Prawo telekomunikacyjne), która jednak nie ma umocowania w przywołanym akcie normatywnym (obecnie już jest w Prawie telekomunikacyjnym "sieć telekomunikacyjna"). I to trwa powiedzmy dwa dni pod rząd, po 8 godzin bez żadnej przerwy... Wszystko niejako "zawieszone" w próżni.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Upał
Bardzo mi miło VaGla, że przeceniasz moje kompetencje, ale póki Premier nie wyjedzie z miasta z powodu Upału, to nie ma powodu wkraczać w jego kompetencje (na tę okoliczność proszę zabezpieczyć pomoc żeńskiej Drużyny Przeciwudarowej im. Kupały z piękną Zuzanną na czele).
Wiki przydałoby się założyć, bo strona BIP z aktami prawnymi jest niesamowicie nieczytelna. Poza tym dlaczego by nie publikować projektów bezpośrednio na wiki, a nie w formie plików w jakiś dziwnych formatach? Jest też wspaniały system komentowania wypracowany przez FSF dla projektu GPLv3... (Jak to ktoś kiedyś na bashu napisał z okazji migracji do IV RP "może by całą RP do CVS wrzucić", ale to tak na marginesie).
Moje ustalenia po przebiciu się przez BIP MSWiA są następujące:
Nie mam już siły tego wszystkiego dolinkowywać. Może by ktoś rozwinął tę listę opisując projekty dokładniej? Wiki istotnie by się przydało. Nagrodą za przedstawienie tego wszystkiego w czytelnej formie proponuję uczynić gitarę Superorfeo.
Aha - terminy konsultacji społecznych niektórych tych aktów albo już minęły, albo miną za chwilę :)
wiki...
Mam ładnie skonfigurowane _i zadbane_ wiki, mogę zacząć przygotowywać taką tabelę z rozporządzeniami nas dotyczącymi i podstawowymi danymi na ich temat (tytuł, utl do oryginału, exp_date, strona z komentarzami/treścią).
Robić, czy ktoś z was już coś zaczął?
ł.
Tylko kim to robić?
Platforma platformą, ale tu jest głębszy problem. Nie pociągniesz tego wiki samemu, bo prędzej czy później jedna osoba straci power do gromadzenia tego materiału. Jeśli masz siłę, to pewnie, że robić, tyle, że musisz liczyć się z tym, że nie przyciągniesz zapaleńców, którzy to pociągną dalej. Nie chce być złym prorokiem i oby było inaczej, ale odnoszę wrażenie, że gdyby powstało takie kompendium, to byłoby bardzo popularne, jednak niewiele osób przyłoży do tego rękę, by powstało.
Gdyby tak wspierać taki postulat, by powstało takie wiki przy MSWiA (podobnie jak powstało dla potrzeb reformy prawa podatkowego w ministerstwie finansów; dziś już nie ma tego wiki, które hucznie zainaugurowano sześć miesięcy temu), a przynajmniej nie widzę go szybko przeglądając zasoby ministerstwa finansów.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Wiki-BIP
Mój postulat założenia wiki skierowany był do samych projektodawców. Tekst rozporządzenia do bezpośredniej edycji, historia zmian, w dalszej przyszłości możliwość weryfikacji użytkowników bezpiecznym e-podpisem. Konsultacje społeczne jak się patrzy. Jeżeli zrobi to honey, to będzie marnotrastwo jego czasu, bo nie ma przecież dostępu do wszystkich przygotowywanych obecnie projektów i nie wie jaki jest ich AKTUALNY status (vide projekt nowelizacji prawa autorskiego o DRM).
Ale nie wiem, czy zwykłe silniki wiki podołają problemom typu - akceptacja wariantu A danego przepisu oznacza akceptację wariantu B innego przepisu. Np. jak na wiki zapisać pomysł PIIT, aby definicję otwartych standardów przenieść z projektu rozporządzenia do ustawy?
Może CVS nie jest wcale takim głupim pomysłem? Nawet, jeżeli nie byłoby to publicznie dostępne z prawem zapisu, to i tak ułatwiłoby zarządzanie państwem - dany urzędnik po zalogowaniu się mógłby szybko znaleźć projekty związane z jego kompetencjami i uzgodnić swoje działania z działaniami innych.
Jestem pewien, że średnio zaawansowany Wikipedysta lub uczestnik większego projektu Open Source wiedziałby jak taki system zaprojektować.
ale czy administracji by się opłacała transparentność?
Czy każdy urzędnik zaangażowany w proces przygotowywania prawa byłby zachwycony gdyby system zbierał informacje na temat tego kiedy dokonał zmian, kto dokonał zmian, jaka była poprzednia wersja dokumentu... Byłoby dokładnie widać kto kiedy i jak nad treścią prawa pracował. Niebezpiecznie dałoby się wykazać odpowiedzialnych... Ba! możnaby nawet premiować jakoś za konkretne działania, a wiadomo, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ;) Zdaje się, że ten pomysł nie przejdzie, chociaż jako obywatel chętnie poczytałbym sobie historię zmian takiego ministerialnego wiki... Już przy okazji projektu nowelizacji prawa autorskiego wyszły niezwykłe zwroty stanowisk (jak z tym, że "nie ma miejsca w polskim systemie prawa własności intelektualnej na roszczenie o zasądzenie trzykrotności odpowiedniej opłaty licencyjnej w przypadku naruszeń zawinionych. Tym większy sprzeciw budzi roszczenie o zapłatę dwukrotności odpowiedniego wynagrodzenia, niezależne od jakiejkolwiek winy naruszyciela", a potem okazało się, że jednak jest na to miejsce znów, byle konsultowane środowiska silnie na coś naciskały)...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
zamiast wiki
W sumie niepotrzebny byłby jakikolwiek system wiki - wystarczającą przejrzystość dałby system obiegu dokumentów _dokumentujący_ zmiany, pozwalający je komentować oraz - w przypadku dokumentów jawnych - dający możliwosć podglądu i dodatkowego komentowania wszystkim 'widzom' - czyli obywatelom.
System obiegu dokumentów tak czy inaczej trzeba wprowadzić, by nie powtarzały się sytuacje rodem z 'afery Rywina', kiedy długo dochodzono do tego, na którym etapie zniknęły osławione 'lub czasopisma'.
ł.
--
http://7thguard.net
Im prościej tym lepiej
IMHO taki system obiegu dokumentów "dokumentujący zmiany" to by się nie obył bez całego zamieszania z przyznawaniem praw dostępu i edycji. Musi być też ktoś, kto to stale monitoruje. Jedna odpowiedzialna osoba, która panuje nad trolami i spamerami. Jeśli chodzi o projekty aktów normatywnych to one w moim odczuciu winny być jawne (podobnie jak wszystkie zgłoszone do nich uwagi i opracowania zamówione na potrzeby procesu legislacyjnego czy prawodawczego). CVS chyba byłby już „zbyt skomplikowany” do obsługi nieprzyzwyczajonych do korzystania z tego narzędzia. Wiem, że dla wielu samo wiki jest już zbyt skomplikowanym narzędziem, chociaż pisanie dokumentów czy opracowywanie wspólnych artykułów nie stwarza innym zbyt wielu problemów (jeśli się kłócą to o brzmienie danego paragrafu). Nie wiem czemu tak rozpowszechniło się phpBB do prowadzenia dyskusji (również w kręgach administracji publicznej), chociaż znane jest ze swej niewygody i "bezpieczeństwa"...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
w kwestii formalnej
Czy tylko ja mam problem z plikiem Projektu rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji ... w sprawie niezbędnych elementów struktury dokumentów elektronicznych?
MS Word 2000 nie potrafi poradzić sobie z połamaniem go na strony i wydrukowaniem... udało się to natomiast OpenOffice 2.
Nie tylko Ty :)
Nie tylko Ty Krzysztofie miałeś z tym problem. Ja zaś po prostu przekonwertowałem "wersję oryginalną rozpelemdokelek" do txt i operowałem już na czystym tekście (nie jestem pewien czy nie z naruszeniem jakichś przepisów). W tym formacie (txt) nareszcie widać w pełnej krasie zamysł związany z podpisem elektronicznym, który tam w pewnym momencie jest zasygnalizowany :)
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
ciekawe fragmenty rozporządzeń
Gwoli ścisłości to do ustawy o narodowym zasobie archiwalnym opracowano TRZY, a nie dwa rozporządzenia (jak napisałem poprzednio):
Dalej są jeszcze dwa rozporządzenia do różnych ustaw (KPA i ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych):
Podsumowując proponuję zacząć formułowanie listy spraw do zrobienia:
W oczekiwaniu na odzew oddaję się lekturze projektu Planu Informatyzacji Państwa, który na pierwszy rzut oka wygląda dość ciekawie.
A jaka jest gwarancja że ta
A jaka jest gwarancja że ta ustawa wejdzie w życie? Do tej pory weszły w życie jedynie płace dla rady informatyzacji, natomiast doradcy jak rozumiem, będa pracować społecznie?
Cóż. To zależy od polityków...
Do zadań Rady Informatyzacji należy:
1. opiniowanie projektu Planu oraz projektów rozporządzeń wydawanych na podstawie art. 18 ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne;
2. przygotowywanie, z własnej inicjatywy, na wniosek lub we współpracy z Polskim Komitetem Normalizacyjnym oraz właściwymi organami administracji rządowej, propozycji lub rekomendacji w zakresie:
a) minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych, w szczególności dotyczących wykazu systemów operacyjnych oraz języków programowania, dla których albo w których powinno być udostępniane oprogramowanie umożliwiające komunikowanie się z systemami teleinformatycznymi podmiotów publicznych, formatów wymiany danych oraz protokołów komunikacyjnych i szyfrujących wykorzystywanych w wymianie danych w formie elektronicznej pomiędzy podmiotami publicznymi,
b) minimalnych wymagań dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w formie elektronicznej, w szczególności dotyczących doboru i konstrukcji cech informacyjnych,
c) tłumaczenia na język polski norm lub innych dokumentów normalizacyjnych, istotnych dla ustalania wymagań, o których mowa w lit. a i b;
3. wyrażanie opinii, na wniosek ministra właściwego do spraw informatyzacji albo z własnej inicjatywy, w sprawach istotnych dla rozwoju standardów i technologii informatycznych oraz możliwości lub potrzeby ich stosowania w administracji publicznej lub gospodarce.
Z tego już widać, że Rada Informatyzacji ma charakter opiniodawczo-doradczy właśnie.
Jeśli chodzi o wspomniane w komentarzu powyżej wynagrodzenie członków Rady Informatyzacji, to regulowane jest ono Rozporządzeniem Ministra Nauki i Informatyzacji (obecnie już nie istnieje takie ministerstwo) w sprawie wysokości wynagrodzenia członków Rady Informatyzacji z dnia 23 czerwca 2005 r. (Dz. U. z dnia 13 lipca 2005 r.). To dość krótkie rozporządzenie więc warto je zacytować w całości:
W 2006 r. odbyły się trzy posiedzenia Rady. Podczas posiedzeń Rada opiniowała m.in. projekty rozporządzeń wykonawczych do ustawy o informatyzacji oraz do Plan Informatyzacji Państwa na rok 2006. Protokoły z posiedzeń Rady znajdują się w BIP MSWiA.
Biorąc pod uwagę wagę opiniowanych aktów wykonawczych wydaje mi się, że powyżej przedstawione wynagrodzenie za udział w posiedzeniach ma raczej symboliczny charakter.
24 czerwca 2006 na stronach MSWiA pojawiło się Ogłoszenie o naborze do Rady Informatyzacji. Zaczyna się od słów:
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
stosowanie prawa
Pytanie, czy przepisy wejdą w życie jest bardzo cenne. Tak naprawdę przepisy umożliwiające wdrożenie eGovernment istnieją w Polsce już od dawna. Wystarczyłaby przecież w zasadzie ustawa o podpisie elektronicznym i przepis, który tzw. "podpis kwalifikowany " zrównuje z formą pisemną. I proszę - już można składać elektroniczne podania i wystawiać elektroniczne decyzje. Jakoś jednak to się nie stało.
Jedną z podawanych często przyczyn jest "opór społeczny". Podobno ludzie boją się elektronicznego obiegu i dlatego z niego nie korzystają. Jak dla mnie dużo ważniejszą przyczyną jest niepotrzebne utrudnianie elektronicznego obiegu.
Przykład - wymóg podpisu kwalifikowanego na e-fakturze, gdy na fakturze zwykłej w ogóle nie wymaga się podpisu. Przy czym sporo podatników wysyła sobie i tak niepodpisane faktury w plikach PDF, które są następnie drukowane i niezwykle trudno wykazać, że to nie jest zwykła faktura, która przyszła pocztą.
Dalej, słyszałem ciekawy pomysł na obejście wymogu podpisu kwalifikowanego dla e-podań. Otóż obywatel składa takie "podanie" zwykłym mailem, IM lub przez formularz na stronie WWW. Sprawie nadaje się bieg, wydawana jest decyzja, ale jej odbiór uzależniony jest już od osobistego stawiennictwa i podpisania podania (aby urzędnik miał "podkładkę").
Jak widać, eGovernment da się wprowadzić nawet i bez elektronicznego podpisu. To się zresztą już częściowo dzieje (np. Cyfrowy Urząd we Wrotach Małopolski).
Natomiast pakiet rozporządzeń MSWiA dotyczy trochę innej sprawy - usiłuje wprowadzić porządek w elektronicznych dokumentach (struktura dokumentów) tak, aby umożliwić ich archiwizowanie bez koniecznosći ponoszenia zbędnych nakładów. To rzeczywiście wymaga interwencji państwa i centralnego ustalenia, aby uniknąć wydatków związanych z brakiem standardyzacji. Z tego punktu widzenia niezaproponowanie ustawowej definicji otwartych standardów oraz pozostawienie obecnego rozp. o minimalnych wymaganiach jest zdecydowanie niepożądane, bo grozi takimi wydatkami pomimo wprowadzenia tych rozporządzeń. Wobec tego istotnie - te przepisy mogą po prostu nie wejść w życie w takim sensie, że nie zostanie osiągnięty cel jakim jest ustalenie otwartych standardów.
Jest jeszcze rozporządzenie do art. 39^1 KPA. Ono również popełnia błąd dopuszczenia standardów zamkniętych, bo odwołuje się do rozp. o minimalnych wymaganiach (w których takie standardy beztrosko umieszczono na równi ze standardami otwartymi). Jak tak przeglądam sobie teraz Wrota Małopolski, które wyglądają bardzo zmyślnie to zaczynam się zastanawiać, czy to rozporządzenie nie dąży do ustanowienia innego systemu elektronicznej obsługi obywateli...
Na koniec zostaje jeszcze rozp. w sprawie wymagań technicznych dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne ... . To bardzo fajne, że akty normatywne będą publikowane w plikach o strukturze umożliwiającej ich automatyczne przetwarzanie. Ale przyszło mi do głowy, dlaczego by Państwo nie miało ułatwić obywatelom zapoznanie się z prawem na podobnym poziomie jak to czynią komercyjne aplikacje dla prawników - przecież każdy akt można połączyć z jego przepisami wykonawczymi, orzecznictwem do konkretnych przepisów, i co chyba najważniejsze - wzorami dokumentów (podań, pozwów itp.). W ten sposób można by połączyć pakiet rozporządzeń MSWiA w sensowną całość...
Myślę o czymś takim: Wchodzę na portal typu Wrota Małopolski. Loguję się za pomocą mojego numeru PESEL i hasła wydanego przez mój urząd gminy. Mam dostęp do wszystkich rodzajów spraw (załatwianych przez adm. centralną i terytorialną). Mam też dostęp do obowiązującego prawa, oraz przygotowywanych projektów aktów prawnych, a także indywidualnych decyzji w dotyczących mnie sprawach. Czyli coś na kształt wiki + formularze www, ze zróżnicowanymi uprawnieniami użytkowników (z drugiej strony logują się tu przecież urzędnicy, ministrowie, premier).
Coś takiego może, ale nie musi nam się wyłonić z pakietu rozporządzeń MSWiA. Wszystko może się skończyć jak moja próba złożenia podania o prawo jazdy pobranego z oficjalnej strony urzędu - okazało się, że formularz był nieaktualny i trzeba było wypełnić nowy w siedzibie urzędu.
Co się stało w Radzie?
Pomyślałem, że przekopie się jeszcze przez archiwa, by wskazać tu jakieś źródła nawiązujące do okoliczności dymisji niedawnego Przewodniczącego Rady, ale źródeł tych dostępnych online nie ma zbyt wiele. Dziennik Polski pisał w marcu 2006 roku w artykule Profesor krytykuje MSWiA: "Prof. Ryszard Tadeusiewicz złożył dymisję z funkcji przewodniczącego Rady Informatyzacji przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, uzasadniając to utrudnianiem pracy rady przez kierownictwo resortu. Profesor zarzuca szefom MSWiA pozbawienie rady obsługi administracyjnej, lekceważenie jej opinii oraz mnożenie biurokratycznych przeszkód...". Również Computerworld pisał na swoich łamach o okolicznościach dymisji przewodniczącego Rady (dostęp do artykułu jest płatny). W Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA nie znalazłem dokumentów, które nawiązywałyby do dymisji przewodniczącego Rady (poza lakonicznym w sumie ogłoszeniem o naborze, przywołanym wyżej). Obecnie Przewodniczącym Rady jest dr Zbigniew Olejniczak, Dyrektor Departamentu Informatyki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
A jeśli chodzi o formaty, to są jeszcze takie kwiatki
Jest oto sobie taka Decyzja Nr 291/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 5 września 2005 r. w sprawie wprowadzenia do użytku „Tymczasowych zasad obiegu w Ministerstwie Obrony Narodowej dokumentów jawnych w ramach Elektronicznego Systemu Przepływu i Archiwizowania Dokumentów Unii Europejskiej (EWD-P)”.
To dość krótka decyzja, więc zacytuje:
I teraz chodzi o ten załącznik, o którym mowa wyżej. To jest już dłuższy dokument, więc zacytuje tylko fragment (początek), który istotny jest z punktu widzenia tego wątku dyskusji:
Jest Decyzja Nr 2 Dyrektora Generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z dnia 11 marca 2002 r. w sprawie trybu przekazywania komórkom organizacyjnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych dokumentów otrzymywanych z Sekretariatu Generalnego Rady Unii Europejskiej w Brukseli za pośrednictwem Associates Communications Network.
Dyrektor Generalny Służby Zagranicznej wydał zaś interesującą Instrukcję Nr 4 z dnia 23 sierpnia 2004 r. (Dz. UrzMSZ. 2004.4.67) w sprawie zasad wykorzystywania sprzętu komputerowego oraz systemów informatycznych do użytku służbowego pracowników placówek zagranicznych.
A tam czytamy (przytoczę jedynie definicje ze słowniczka):
Jest Uchwała Komisji Papierów Wartościowych i Giełd z dnia 5 lutego 2002 r. w sprawie wprowadzenia „Regulaminu funkcjonowania systemu Emitent”, na mocy której wprowadza się Regulamin funkcjonowania systemu Emitent (a to wszystko napodstawie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi. W regulaminie zaś czytamy:
Jest też pokusa by uczyć studentów obsługi produktów jednego tylko producenta. Interesująca jest lektura załączników do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 3 listopada 2003 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie określenia standardów nauczania dla poszczególnych kierunków studiów i poziomów kształcenia. Weźmy załącznik nr 14 "Standardy nauczania dla kierunku studiów: farmacja":
Na europeistyce (Załącznik nr 13) na przykład jest nieco inaczej:
Widać z tego niezbicie, że na wielu poziomach, w różnych dokumentach urzędowych, uchwałach, aktach wykonawczych wynikających z ustaw wprowadza się rozwiązania wprost wskazujące konkretnego producenta oprogramowania, konkretne, komercyjne formaty doumentów... Sporo jest do zrobienia. Aktualny stan nie ma nic wspolnego z neutralnością technologiczną państwa i otwartymi, niekomercyjnymi formatami danych w administracji publicznej i szerzej: w społeczeństwie...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination