Archiwum - Aug 12, 2003

Ocena zjawiska plagiatów zmienia się diametralnie gdy okazuje się, że ktoś inny ukradł naszą grafikę, artykuł czy skrypt. Sprawiedliwość w rękach agentów? Może i jest to rozwiązanie. Chociaż wydaje mi się, że sąd jest właściwszym miejscem na dochodzenie roszczeń autorów...

Większość brytyjskich witryn z sektora e-commerce nie spełnia podstawowych wymogów prawnych i konsumenckich - wynika z analizy firmy Clickdocs. Analizy wykazały, że 95% badanych witryn nie posiada zadowalającego systemu obsługi klienta, na 63% witryn brakuje informacji o czasie dostarczenia zakupionego towaru, możliwości jego zwrócenia oraz zrezygnowania z kupna, a 72% nie spełniło wymogów ochrony danych osobowych. Na 55% witryn nie ma informacji dotyczących właściciela firmy. [IDG][Startups]

W roku 2000 Bret McDanel (aka Secret Squirrel) zrezygnował z pracy w Tornado Development. McDanel wysłał 5,600 listów elektronicznych do klientów swojego byłego pracodawcy, w których informował ich o poważnych błędach w systemie poczty elektronicznej, który pozwalał na pozyskanie wrażliwych danych przez nieuprawnione do tego podmioty. McDanel został pozwany. Powodowie utrzymywali, że doprowadził do zablokowania przetwarzania danych przez ich system (denial of service attack) co spowodowało wymierne szkody. Postanowili również dochodzić odszkodowania za działanie polegające na ujawnieniu poufnych informacji handlowych, godzących w wizerunek, reputację powodów. McDanel był pierwszą osobą, która została uznana winną popełnienia przestępstwa przewidzianego w the Computer Fraud and Abuse Act. Bret McDanel spędził już 16 miesięcy w federalnym więzieniu, jednak postanowił złożyć apelację, w której podnosi, że został błędnie uznany winnym popełnienia przestępstwa. Sąd będzie musiał zważyć argumenty i odpowiedzieć na pytanie: czy istotnie McDanel przeprowadził atak DOS, czy też może poinformował społeczność o istotnych błędach w systemie, działając w ramach wolności słowa. [CIO][SecurityFocus]