Irlandzki raport na temat ochrony danych dzień wcześniej u blogera
Podobnie jak to było w przypadku "włamania się" dziennikarzy Reutersa na strony jednej ze spółek, o czym miało świadczyć to, że napisali o pewnym raporcie wcześniej niż inni (bo raport był na serwerze, tylko "niepodlinkowany"), tak i w przypadku irlandzkiego odpowiednika Inspektora Ochrony Danych Osobowych (w tamtym modelu inspektor odpowiada również za regulacje udostępniania innych danych, stąd "Data Protection Commissioner") - nie było włamania. Dzień przed ogłoszeniem raportu pewien człowiek uzyskał dostęp do dorocznego raportu przed jego "oficjalnym opublikowaniem"...
Historię tłumaczenia się inspektora przynosi tekst Data protection website not hacked, says chief. Znajdziecie tam Państwo takie stwierdzenia, że przecież jeśli coś jest umieszczone na serwerze www, to przecież właśnie po to, by było dostępne. Że o włamaniu na serwer (czy też "na stronę") mowy być nie może, bo plik z raportem był na serwer przekopiowany, a to właśnie w czasie przygotowań do oficjalnego jego ogłoszenia na konferencji. I tak dalej... "Nic nie było".
Blogerem (cokolwiek to znaczy), który uzyskał dostęp do raportu wcześniej niż inni jest Damien Mulley, który w swoim serwisie opublikował tekst Data Protection Commissioner can’t protect their data - Leaked Annual Report for 2007.
O "incydencie" wspominają również inne źródła, np. Data protection complaints rise in 2007, Data Commission subject of security breach czy 'Nosy' blogger hacks into site. Przy relacjach z konferencji prasowej, na której komisarz (inspektor odpowiedzialny m.in. za prywatność obywateli) musiał tłumaczyć się z zaistniałej sytuacji, padają określenia "was left a little red-faced" - co stanowiłoby odpowiednik "piekących uszu" i ogólnie - nieciekawej sytuacji psychofizycznej inspektora...
W tym kontekście przypominam tekst Historia oceni rok po wycieku "Precious". Przypominam również niezakończoną jeszcze historię: Ciąg dalszy w sprawie, w której kajdanek użyto po podpisaniu klauzuli poufności...
A w Polsce jutro, w Domu Dziennikarza w Warszawie, przy ul. Foksal 3/5, odbędzie się debata: „Nowe media a prawo”.
Screenshot serwisu Światowego Dnia Społeczeństwa informacyjnego, w którym dziś (tj. 11 maja) można przeczytać: "Adres do Streamingu z debat, które odbyły się 12 maja 2008"
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>