Totalizator Sportowy przygotowuje się do monopolu

Totalizator Sportowy przygotowuje się do monopolu w obszarze internetowego hazardu, chociaż nadal nie wiadomo, w którym kierunku pójdą propozycje legislacyjne Ministerstwa Finansów (być może będzie zakazany zupełnie).

O sprawie pisał niedawno Puls Biznesu, tu przywołany przez serwis Gazeta.pl: Totek liczy na miliony z monopolu w internecie: "Trochę mniej optymistyczne liczby znaleźliśmy w biznes planie, opracowanym w Totalizatorze łącznie dla gier internetowych i interaktywnych (chodzi np. o SMS-y). Zakłada on, że wpływy z tej działalności stanowić będą odpowiednio 2,5 proc. i 0,17 proc. sprzedaży spółki. W 2008 r. miałoby to dać łącznie 39,2 mln zł, a w 2012 r. już 112,5 mln zł. Te liczby nie powalają, uwzględniając fakt, że Polacy już dziś na hazard w sieci wydają rocznie kilkaset milionów złotych". Jest też szybki rzut oka na nalizę kosztów ("Stworzenie centrum komputerowego to wydatek 36 mln zł, implementacja IT - kolejnych 28 mln zł").

W każdym razie trwają prace, w których resort finansów uwzględnia wyrok ETS, o którym pisałem m.in w notatkach:

...oraz w innych. Problem hazardu nie jest najbardziej palącym problem polskiego społeczeństwa informacyjnego, ale widać na jego przykładzie jak trudno wypracować spójną koncepcję legislacyjną w czasach globalizacji. Są siły międzynarodowe, które chętnie weszły by na legalny polski rynek (jeśli akurat byłby legalny, bo są już one na rynku nielegalnym). Są zasady prawa wspólnotowego, są wytyczne interpretacyjne wynikające z wyroków ETS.... Jest wreszcie suwerenność państwa na swoim obszarze i chętne do objęcia swej roli monopole... Poważna sprawa.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Cóż można powiedzieć

Monopole nie są niczym dobrym. Państwo chciałoby wszędzie ingerować i zarabiać na tym. Zmiany w TS i podjęte decyzje pokazują, że nie najlepiej się tam dzieje. Wyższe stawki - względnie wyższe wygrane - nie muszą iść w parze z większymi przychodami.

Wojciech

Unia walczy z monopolem i Polska również powinna.

Skoro "jedyną i słuszną" firmą ma być TS, to jest to ogromne nieporozumienie. Przy tak niedorzecznych wstępnych propozycjach, jakie miałyby się znaleźć w tej ustawie spowoduje to masowy odwrót od monopolisty na rzecz firm świadczących swoje usługi w sieci Internet.

Absolutnie nie potrafię zrozumieć argumentacji "ekspertów" z MF, którzy twierdzą, że przychody z hazardu Internetowego nie będą wystarczające. Panowie, otwórzcie oczy... Chcecie promować automaty o niskich wygranych i zalać nimi cały kraj - ciekawe jak tutaj będziecie chronić nieletnich i osoby o słabej woli, którzy całą emeryturę, czy też rentę oddadzą automatom. Proponuję pojechać np. do Finlandii i przyjrzeć się klienteli takich automatów - emeryci, renciści i młodzież stanowią gros klientów automatów o niskich wygranych, które notabene w warunkach Polskich nie będą oferować niskich wygranych, lecz przewyższające dwu, czy trzy krotnie emeryturę, czy też rentę... Jednak najwyraźniej MF przyklaskuje takiemu pomysłowi, gdyż ich zdaniem nie będzie to hazard, a czyste napełnianie skarbonki państwa.

A gdzie aspekt społeczny? Gdzie tak szeroko propagowana walka z hazardem (w domyśle Internetowym)?
Obłuda w wykonaniu "specjalistów" z MF i TS, nic więcej, mająca na celu zapełnienie ich kieszeni. Pisałem już raz w komentarzu przy okazji innej informacji i napiszę kolejny raz - dlaczego Polska nie idzie śladem innych krajów, które unormowały całkowicie sprawę zakładów i gier przez Internet? Powoli zaczynam sobie sam odpowiadać na to pytanie - w Polsce jak zwykle wygra "tradycja" załatwiania wszystkiego pod stołem, tak aby się maksymalnie "nachapać" zanim straci się stołek...

Tracę nadzieję, że prawo w Polsce będzie normalne. Cieszę się że jesteśmy w Unii, a zarazem czuję się, jakbyśmy wracali do dawnego ustroju, w którym państwo wie wszystko najlepiej.

Pozdrawiam
Bogdan

monopolu nie będzie

ale bęzie całkowity zakaz hazardu w internecie, jest już projekt ustawy pod adresem http://www.mofnet.gov.pl...
jest tam również uzasadnienie projektu.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>