Rządy Róży - kontrowersyjna gra na Play Station 2

Rule of rosePrzyznam, że nie grałem w grę Rule of Rose. Nie miałem również możliwości wyrobienia sobie zdania np. przyglądając się tej grze bliżej (trailer to za mało, ale jest poniżej). Ograniczę się zatem jedynie do zrelacjonowania dyskusji, która w Polsce towarzyszy wejściu tej gry na nasz rynek. Chodzi o to, że zdaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej "tego rodzaju treści, które wprost adresowane do dzieci i młodzieży stanowią dla nich istotne zagrożenie". Na temat gry "Rządy Róży" wypowiadają się również naukowcy - psycholodzy. Jest też doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Oficjalne komunikaty nie wskazują jednak przepisu karnego, który rozpowszechnienie gry miałby naruszyć.

We wstępie do artykułu Rzeczpospolitej Makabryczne "Rządy Róży" czytam: "Okrutna gra komputerowa "Rule of Rose" już wkrótce trafi do Polski. Rozpocznie zapewne kolejną dyskusję o przyczynach narastania brutalności wśród młodych". W drugim artykule tego tytyłu, który ukazał się w tym samym wydaniu, znalazła się wypowiedź prof. Marii Braun-Gałkowskiej z Instytutu Psychologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego: "W grze dziecko dokonuje kilkunastu tysięcy symulowanych morderstw. Jest nie tylko obserwatorem przemocy, ale także jej egzekutorem. Badania wykazują, że ma to znacznie silniejszy wpływ na psychikę młodego człowieka niż oglądanie najbardziej okrutnych scen w telewizji". Są też inne wypowiedzi, innych osób.

Te teksty w Rzeczpospolitej ukazały się w czwartek, 16 listopada. Dzień później (17 listopada 2006) Gazeta Wyborcza za PAP przynosi nam w tekście MEN doniósł do prokuratury na grę komputerową informację: "Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, w związku z rozpoczęciem rozpowszechniania w Polsce gry komputerowej "Rządy Róży", złożyło w piątek do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Ministerstwo Edukacji Narodowej".

Jest też notatka na stronie MEN, zatytułowana: "Ministerstwo Edukacji Narodowej sprzeciwia się dystrybucji makabrycznej gry „Rządy Róży” wśród dzieci i młodzieży oraz nielegalnej resocjalizacji w Polsce niemieckiej młodzieży". Czytamy tam (niestety bez daty opublikowania inforamcji):

Wiceminister Edukacji Narodowej Mirosław Orzechowski poinformował 17 listopada 2006 roku o złożeniu do prokuratury rejonowej Warszawa-Śródmieście doniesienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na rozpoczęciu rozpowszechniania w Polsce makabrycznej gry „Rządy Róży”. Odnosząc się do wprowadzenia na polski rynek pełnej okrucieństwa i erotyki gry, której adresatem są dzieci, minister Orzechowski zapewnił, że resort edukacji poszukuje sposobu, aby powstrzymać możliwości rozpowszechniania tego rodzaju treści, które wprost adresowane do dzieci i młodzieży stanowią dla nich istotne zagrożenie.
(...)

Nie widzę w tych notatkach i komentarzach powołania się na konkretny przepis karny, który przez rozpowszechnianie gry miałby zostać złamany. Utrudnia to zatem komentarz do działań MEN. Nie jestem przekonany, iż może chodzić o:

Art. 202. § 3. kodeksu karnego
Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Nie wiem, czy w grze są elementy "pornograficzne" (chociaż w komentarzach na temat gry, dostępnych w internecie, można przeczytać, iż gra "obfituje także w elementy erotyczne"; są też komentarze wskazujące na to, iż przecież "osoba powyżej 15 roku życia swobodnie może uprawiać seks..." - pytanie zatem: do kogo ta gra jest adresowana).

Być może chodzi o art. 207. kodeksu karnego:

§ 1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Być może chodzi o któryś z paragrafów art. 255. kodeksu karnego:

§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Tego nie wiem, gdyż oficjalne inforamcje na temat ewentualnej kwalifikacji milczą.

Wiadomo za to, że w systemie klasyfikacji CERO (Computer Entertainment Rating Organization) gra została dopuszczona do sprzedaży dla nastolatków powyżej 15. roku życia (rozumiem, że otrzymała ocenę oznaczoną literą "C"). CERO to system japoński. W europejskim systemie PEGI gra otrzymała ocenę "R" (16+ z oznaczeniem "pięści" - "Violence", czyli "przemoc"; nie ma zaś oznaczenia "Sex"):

Wpis poświęcony grze Rule of rose w serwisie pegi.info

Wpis poświęcony grze "Rule of rose" w serwisie pegi.info. Oznaczenie: [R] dla graczy powyżej szesnastego roku życia oraz oznaczenie, iż gra zawiera elementy przemocy

Rule of Rose trailer w serwisie YouTube. Oficjalna strona Atlus, producenta gry "Rule of Rose". Spółka Digital Bros S.p.A zrealizowała wersje językowe gry.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

ESRB

Dla uzupełnienia, amerykański system ratingowy ESRB ustalił klasę "M/17+" z komentarzem "Blood, Intense Violence, Suggestive Themes".
W ESRB istnieje "wyższa" kategoria (AO/Adults Only).

http://www.esrb.org/

Odnośnik z Wikipedii

To ja umieściłem odnośnik do Pańskiego artykułu na stronie poświęconej Rule of Rose na angielskiej Wikipedii.

Bardzo przepraszam za przekręcenie Pańskiego nazwiska; na swoje usprawiedliwienie podam, że zorientowałem się w błędzie i poprawiałem to właśnie wtedy, kiedy Pan to zrobił; ponieważ wtedy robiłem jeszcze kilka innych poprawek, Pańska poprawka wywołała konflikt edycji, kiedy wysyłałem poprawioną wersję artykułu. (I bardzo mnie zdziwiło, że w wersji nadesłanej w międzyczasie jest prawidłowo napisane nazwisko; dopiero kiedy zajrzałem na historię strony, wszystko stało się jasne.)
--
Pozdrawiam,
Rafał Rzepecki

A czy ja się gniewam? ;)

VaGla's picture

Skoro zyskałem ostatnio miano lansera, to się lansuję ;) Zauważyłem ruch z Wikipedii, wszedłem by sprawdzić o co chodzi, zauważyłem nieswoje nazwisko i poprawiłem. Nic wielkiego się nie stało, skoro mogłem to zrobić. Mam nadzieję. Miło mi, że powyższy materiał uznał Pan za na tyle interesujący, by wskazać go jako źródło w tekście encyklopedycznym.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Z tego co slyszalem w radiu

Z tego co slyszalem w radiu BIS doniesienie MEN nastapilo w czasie, gdy producent jeszcze nie planowal nawet dystrybucji w Polsce. No ale skoro MEN reklamuje, to zapewne plany się zmienily.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>