Garść wykresów związanych z ankietą
W marcu poprosiłem użytkowników o wypełnienie anonimowej ankiety. Pomyślałem, że czas najwyższy podzielić się z Państwem wynikami tego badania. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że takie ankiety specjalnie wiele informacji nie przynoszą (bo wszak i metodologia badania jest wadliwa, jak i pytania zadałem - jak zwykle - niejasne), to jednak może kogoś zainteresuje to, iż użytkownikami tego serwisu są głównie mężczyźni w wieku ok. 26-30 lat, mieszkający w dużych miastach, mający wyższe wykształcenie (a może jest zupełnie inaczej)...
Ankietę w okresie od 23 marca do wczoraj wypełniło 348 respondentów (w poprzedniej ankiecie, której wyniki opublikowałem w zeszłym roku, wzięło udział 483 osoby). Jak wynika z ostatnich odpowiedzi - byli to głównie mężczyźni (78%; w poprzedniej ankiecie było ich 72%; spada mi odsetek pań?). Do poniższych wyników proszę podejść w kategoriach pewnej "zabawy":
Odpowiedzi na pytanie "Ile masz lat?" sugerują, że 36% użytkowników tego serwisu jest w wieku od 26 do 30 lat, 27% w wieku od 21 do 25 lat, 31-35 latkowie stanowią 12% użytkowników.
47% respondentów odpowiedziało, że mieszka w mieście powyżej 500 tys. mieszkańców
40% respondentów zadeklarowało, iż jeśli chodzi o wykształcenie dysponują stopniem magistra lub równorzędnym, 23% zaś to licencjaci, lub osoby deklarujące wykształcenie "niepełne wyższe". 13% zadeklarowało wykształcenie "podyplomowe, tytuł doktora, doktora habilitowanego lub profesora"
To najbardziej chyba wprowadzający w błąd wykres. Niewiadomo jak go odczytywać, gdyż odpowiedzi na pytanie jakie zadałem mogą sugerować różne wnioski. Zadałem pytanie: "Jaka tematyka powinna być częściej poruszana w serwisie?". Ankieta pozwalała na dokonanie wielokrotnego wyboru. I teraz. Czy chodzi o to, że danej problematyki jest za mało w serwisie, czy też jest to projekcja oczekiwań respondentów w stosunku do całego serwisu?. Czy fakt, że oczekujecie Państwo więcej informacji o własności intelektualnej wynika z tego, że jest tych informacji zbyt mało, czy też z racji tego, iż jest ich dużo osoby z konkretnymi zainteresowaniami odwiedzają serwis i oczekują jeszcze więcej informacji na ten temat? Hmm... No, ale ankietę zrobiłem i wypada pokazać wyniki. Cokolwiek one mogą znaczyć. Takie to życie niewprawnego ankietera...
W kolejnym wpisie postaram się ustosunkować do propozycji i sugestii, które można było napisać w odpowiedzi na zaproszenie "inne kategorie informacji, których spodziewasz się w serwisie" oraz "twoje krytyczne uwagi dotyczące serwisu"... To może być chyba nawet ciekawsze niż powyższe wykresy…
- VaGla's blog
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
czy ... jest to projekcja
czy ... jest to projekcja oczekiwań respondentów w stosunku do całego serwisu?
Vagla, obawiam się, że nawet pracując dwa razy dłużej (w innym obszarze czasoprzestrzeni) nie zdołasz poinformować i zabawić wszystkich i na każdy temat. W internecie każdy ma wybór: Ty wybierasz, o czym piszesz, a liczne grono to czyta, bo widać dobrze potrafisz ocenić, co tę właśnie grupę interesuje.
W wykresie dostrzegam dwie prawidłowości:
Dłużej sie nie da ;)
To znaczy - da się, tyle, że nie obejdzie się bez porady psychiatry :) Rzeczywiście - nie dam rady zadowolić informacyjnie wszystkich. Zresztą nie ma też specjalistów od wszystkiego (jeśli są, to albo nie specjaliści, albo jednak nie od wszystkiego). Jesteś Władku bardzo miły, jednak nie uważam się za autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie. Żeby być autorytetem, to jednak trzeba mieć o niebo większe doświadczenie życiowe, zawodowe i przeczytać jednak trochę więcej jeszcze. Mogę się zgodzić na określenie "pasjonat". "Pasjonat" by pasował.
Problem z prawem i internetem (jaki widzę) polega na tym, że przepisy nie są spójne i nie obrosły jeszcze praktyką stosowania prawa (ale i tak w porównaniu z takimi problemami jak "Odpowiedzialność władzy publicznej za szkody wynikłe ze stosowania dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy" wypadają blado). Z forum dla graczy pewnie można dowiedzieć się jak grać, jednak obserwując czasem dyskusje tam się toczące dochodzę do wniosku, że świadomość prawnych aspektów prowdzenia działalności tego typu jest niewielka. I tu właściwie nie ma się co dziwić, skoro zarówno fiskus jak i prokuratura nie wie specjalnie jak podejść do tego tematu...
Nie zmienia to faktu, że z odpowiedzi na pytania ankiety niewiele wynika, bo i źle (tradycyjnie już) przygotowałem samą ankietę. Te propozycje tematów są odpowiednikami kategorii taksonomii, które jakiś czas temu w tym serwisie zaproponowałem (co z kolei wynika z obserwowanych przeze mnie obszarów prowadzonej dyskusji). Przypuszczam (jestem nawet pewny), że te kategorie informacji można by określić w lepszy sposób, na przykład biorąc za podstawę gałęzie prawa. Sam nie wiem.
Całe szczęście – nowy silnik wyszukiwarki w serwisie (a także reindeks, który zrobiłem przy okazji przeprowadzki) może w jakiś sposób zniwelować niedoskonałość zaproponowanej taksonomii... Zobaczymy.
Wniosek - pisać dalej na tematy, które mnie interesują (na inne tematy zresztą chyba nie potrafiłbym pisać). Premium rate services i hazard są również bardzo interesującymi mnie tematami, chociaż sam nie jestem hazardzistą, ani nie uruchomiłem jeszcze sextelefonu ;) Wszystko zaczyna być spójne, gdy zdefiniuje się obszar badawczy jako granice pomiędzy prawem rozpowszechniania i pozyskiwania informacji.
Najgorsze w prowadzeniu tego serwisu jest to, że im dłużej piszę, tym mniej z tego wszystkiego potrafię konstruktywnych wniosków wyciągnąć. Chyba jednak angielska zasada "less is more" bardziej by się sprawdziła w dotarciu do ukrytej tam gdzieś prawdy o społeczeństwie nazywanym informacyjnym... Tak więc nawet nie próbuje już czasem odpowiadać na pytania, koncentrując się na odnotowaniu jakiegoś zdarzenia, by to w przyszłości nie uciekło w gąszczu zagadnień. Notuje sobie też same pytania... Ktoś może kiedyś na nie odpowie, albo już odpowiedział…
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination