PKW również zauważa, że cisza wyborcza jest fikcją
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński przedstawił Informację o realizacji przepisów Kodeksu Wyborczego oraz propozycje ich zmiany. To dobrze, że PKW analizuje praktykę wyborczą. To element analityki publicznej, bez której nie jest możliwe tworzenie prawa opartego na dowodach. Na uwagę zasługuje w tym przypadku postulat zniesienia ciszy wyborczej.
W opublikowanej w marcu na stronach PKW informacji czytamy m.in.:
(...)
18) rozważenia wymaga zniesienie tzw. ciszy wyborczej. Postęp technologiczny, rozwój nowych mediów, w tym portali społecznościowych powoduje, że obecnie cisza wyborcza staje się fikcją. Wydaje się, że cisza wyborcza powinna obowiązywać jedynie w dniu głosowania w lokalu wyborczym, tj. wyłącznie wewnątrz budynku, w którym znajduje się ten lokal oraz w odległości np. 100 metrów od tego budynku;
(...)
W 2010 roku opublikowałem tekst pt. Wydaje się, że w "dobie internetu" cisza przedwyborcza jest fikcją.
Organizacja państwowa ma dużą inercję. Trzeba to uwzględniać zabiegając o zmiany systemowe. Być może za kilka lat pojawi się w informacji PKW postulat wprowadzenia elektronicznych form popierania kandydatów oraz elektronicznych formularzy popierania powstających komitetów wyborczych (por. Społeczna, elektroniczna partycypacja w Polsce - ucieczka do przodu oraz Obywatelska inicjatywa legislacyjna i jej elektroniczne wsparcie)...
PS
Z ciszą wyborczą problemem jest to, że sądy o naruszenie dóbr osobistych w kampanii wyborczej mają orzekać w 24 godziny (plus odwołanie rozpatrywane w ciągu kolejnych 24 godzin). I jak się coś takiego wydarzy w sobotę, to wyrok może zapaść w poniedziałek po wyborach, a wówczas będzie już po wyborach. To jest jeden z istotniejszych "systemowych" problemów, na który ma odpowiadać "cisza wyborcza". Oczywiście są też inne, ale to jeden z ciekawszych.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Popieram zniesienia ciszy wyborczej (ograniczenie)
Popieram postulat zniesienia ciszy wyborczej w formie podobnej jak proponuje PKW. Rozszerzyłbym go jednak na zakaz aktywności agitacyjnej w wykonaniu komitetów wyborczych i mediów zinstytucjonalizowanych od momentu otwarcia lokali wyborczych (żadnych nowych plakatów, spotów, być może i zgromadzeń publicznych, dyskusji kandydatów i członków komitetów wyborczych w mediach) Przy okazji wprowadziłby zakaz i drakońskie restrykcje za stosowanie tajniackich technik agitacji wyborczej nie tylko w czasie trwania ciszy wyborczej, ale w ogóle. Działalność polityczna ma być w Polsce całkowicie jawna, a wszelkie próby niejawnej, podprogowej agitacji i dywersji z udziałem niejawnych grup zorganizowanych powinny być ogniem i mieczem wyplenione. Taką praktyką do wyplenienia jest na przykład organizowanie własnych grup troliingu i hejtingu internetowego lub opłacanie usług podmiotów trzecich w tym zakresie.
Z sądami 24-godzinnymi nie widzę większego problemu o ile się rozszerzy zestaw kar za naruszenie prawa i dobrych obyczajów. Obok obowiązku sprostowań powinny być stosowane grzywny bądź ograniczania dotacji publicznych. Wtedy sądy miałyby swoją regulatywną funkcję również w ostatnich godzinach, a nawet po kampanii wyborczej. Sądy powinny decydować wedle własnego uznania i oceny kontekstu sytuacyjnego.
A ja bym wolał całkowity
A ja bym wolał całkowity brak ciszy wyborczej szczególnie w dniu wyborów i w pobliżu lokali wyborczych. Osobiście zamiast śledzić dzień po dniu różne wykwity kampanii wyborczej czułbym się dużo bardziej komfortowo, gdybym idąc na wybory mógł zapoznać się z merytorycznymi materiałami wyborczymi kandydatów podanymi w ładnej zwartej i skondensowanej postaci. Jakieś życiorysy, programy itp. Na piśmie, więc jakby nieco bardziej wiążące niż bajania na szklanym ekranie.
Oczywiście nadzieja matką głupich, zatem i moją matką, i na otrzymanie merytorycznych informacji raczej nie ma szans. Niemniej jednak pomarzyć czasem warto.
Pozdrawiam,
Tomasz Sztejka
Czasem sobie żartuję, że
Czasem sobie żartuję, że zamiast znosić ciszę wyborczą należałoby ją przedłużyć na przynajmniej pół roku przed każdymi wyborami. Podejrzewam, że intelektualnie nic byśmy na tym nie stracili, natomiast psychicznie mielibyśmy z tego same zyski. Kampanie powinny być robione tylko u drzwi oraz w osiedlowych i wiejskich świetlicach poprzez bezpośrednie kontakty z obywatelami.
szkoda
cisza przedwyborcza jest czyni media bardziej strawnymi (i raz na 4 lata moge spokojnie poogladac telewizje)
wiec moze i fikcja ale jaka piekna :)