Archiwum - Jul 2012

Administracja publiczna usiłuje blokować pobieranie moich danych, ale jej się nie uda

Obserwuję sobie od jakiegoś czasu, jak administracja publiczna (celowo nie będę wymieniał jeszcze konkretnych nazw instytucji, ale nie chodzi tylko o administrację rządową) zaczęła blokować komunikację z poszczególnych adresów IP. Chodzi o blokownie pobierania danych udostępnianych przez tą administrację publiczna na stronach internetowych. Prawdopodobnie w ten sposób administracja usiłuje chronić się przed położeniem ich infrastruktury (albo robi to z zazdrości o dane, chociaż chwilowo nie będę tego uwzględniał w dywagacjach), ale akurat w przypadkach, które obserwuję, pobieranie następuje z poszanowaniem infrastruktury administracji publicznej (nie są pobierane wszystkie dane na raz, a bardzo ostrożnie, by nie przeszkadzać innym użytkownikom Sieci). Uważam, że to zła tendencja. Administracja powinna się jakoś dostosować do potrzeb obywateli, w tym tych, którzy pobierają dane publiczne w celu ich ponownego wykorzystania. Poza wszystkim potrafię sobie wyobrazić (i pewnie też zastosować) kilkanaście sposobów obejścia takich "blokad".