Archiwum - Jan 30, 2012

Skandalem jest to, że ktoś telefon od Amerykanów może nazwać skandalem

To, że pracownik Ambasady USA w Polsce dzwoni do Sejmu RP i pyta o proces stanowienia prawa wzbudziło zaniepokojone komentarze zarówno samych posłów, jak i niektórych komentatorów. Tymczasem oburzenie wzbudzić powinno to, że Polacy nie korzystają z narzędzi, które polski system prawa daje chcącym uzyskać dostęp do informacji publicznej. O ile Konstytucja RP wspomina o prawie do informacji publicznej, które przysługuje obywatelom, to już ustawa o dostępie do informacji publicznej takie prawo daje wszystkim zainteresowanym, nie tylko obywatelom. W stosunku do Sejmu i Senatu RP kwestie prawa do informacji publicznej regulowane są w ich regulaminach. Zamiast oburzać się na Amerykanów sami powinniśmy baczniej przyglądać się temu, w jaki sposób posłowie sobie poczynają w Parlamencie.