Archiwum - Jul 2002

Cyberprawo - sceptycznie

Szkoly prawnicze na całym świecie uruchamiają kursy prawa komputerowego i internetowego. Te kursy cieszą się sporą popularnością pośród studentów korzystających z takich serwisów jakim był Napster, czy czytających serwisy typo Wired. Jest jednak grupa prawniczych sceptyków, którzy kwestionują sens wyodrębniania takiego bytu jak "cyberspace", który ich zdaniem nie różni się niczym od "przestrzeni telefonicznej". Ich zdaniem jeśli coś się zdarzy w tzw. przestrzeni wirtualnej - to tak jakby wydarzyło się na ulicy. Na marginesie mogę powiedzieć, że zgadzam się z tezą iż: prawo internetowe istnieje tylko jedynie o ile istnieje prawo rowerowe. O ile to nie godzi w transgraniczny charakter internetu. [MSNBC]

Prawo antyspamowe w Japonii

Od wczoraj zaczęły obowiązywać w Japonii dwie nowe regulacje koncentrujące się na tematyce niechcianej korespondencji. Regulacje przewidują min. by wysyłając do kogoś niezamówioną przesyłkę pocztą elektroniczną wyraźnie zaznaczyć jej komercyjny charakter w temacie wiadomości. Ustawy zakazują dalszego przesyłania poczty elektronicznej, jeśli odbiorca wyraźnie zakomunikował, iż nie chce jej otrzymywać ('opt-out'). Ustawy zakazują przesyłania poczty elektronicznej na adresy automatycznie generowane przez komputer. Minister Spraw Wewnętrznych (Public Management Minister) może zarządzeniem zakazać praktyk spamerskich, a w przypadku niezastosowania się do jego zarządzenia - może grozić grzywna do 500,000 jenów. [Yomiuri]

Księga gości i odpowiedzialność

Regionalny Sąd w Trier (Niemcy) orzekł, że prowadzący internetową księgę gości jest odpowiedzialny za dokonywane tam wpisy osób trzecich, a ściślej za ich przeglądanie i usuwanie treści niezgodnych z prawem.

Sądy Online w Singapurze

Jak informowałem - w Singapurze uruchamiany jest projekt internetowego sądownictwa. Sędziowie będą mogli odbywać rozprawy przy wykorzystaniu telekonferencji i internetowej transmisji danych. Powstała strona internetowa poświecona projektowi: Justice Online. [TheInquirer]

Koniec samorządności domenowej?

W Internet Society nie ma woli dalszego wspierania organizacji ICANN (The Internet Corporation for Assigned Names and Numbers) w jej obecnej postaci. Nie ma również stanowiska dotyczącego przyszłości światowego DNS (Domain Name System - ICANN zarządza nazwami domenowymi na świecie). Jak pisze Władysław Majewski (Internet Society Poland) z 12. konferencji Internet Society w Waszyngtonie: "Generalnie zdaje się przeważać pogląd, że eksperyment z tworzeniem pozarządowej strutury międzynarodowej nie udał się i że konieczne są przyszłe uregulowania międzyrządowe. Na naszym polskim gruncie oznacza to, że zapewne za rok/dwa mandat dla NASK jako rejstratora domeny .pl będzie musiał opierać sie na jawnej delegacji od Sejmu/rządu lub od odpowiedniego międzyrządowego/unijnego ciała europejskiego". [O reformie ICANN zobacz również: TechNews]