pornografia

O nasionach marihuany sprzedawanych poprzez Internet

"W takiej sytuacji nic nie możemy zrobić. W Internecie jest zresztą wiele gorszych rzeczy od nasion marihuany, chociażby zdjęcia prezentujące seks z barankiem, krową czy koniem".

Zwolnienie urzędników za pornografię

PAP donosi: "Brytyjski rząd zwolnił 19 urzędników ministerstwa pracy, a 200 udzielił nagany za oglądanie w pracy pornografii zamieszczonej w internecie - poinformował brytyjski dziennik "The Sun". (...) Pracownicy ministerstwa pracy odwiedzili w ostatnim roku ponad 2 mln stron internetowych z pornografią".

Rzecznik o pornografii

Rzeczpospolita: "Produkcja, rozpowszechnianie, utrwalanie, sprowadzanie i publiczne prezentowanie oraz posiadanie wirtualnej pornografii dziecięcej powinno być karalne - twierdzi rzecznik praw dziecka". Paweł Jaros, Rzecznik Praw Dziecka, prosi premiera

Ścigają dalej...

Dwóch kolejnych mężczyzn, którzy rozpowszechniali w Internecie zdjęcia pornograficzne z udziałem dzieci, zatrzymali policjanci z Wrocławia. Starszy został tymczasowo aresztowany przez wrocławski sąd. Wobec młodszego zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Za posiadanie i rozpowszechnianie zdjęć o treści pornograficznej z udziałem dzieci grozi im kara do 5 lat więzienia.

Nieprzyzwoite chińskie treści

Gazeta Wyborcza: "Chiny ogłosiły "wojnę ludową" przeciw pornografii w Internecie, dając stronom WWW czas do września na pozbycie się nieprzyzwoitej zawartości". Mylić się będzie każdy, kto tego newsa przeczyta jedynie pod kontem walki władz jakiegoś kraju z pornografią w Sieci.

Filtrowanie nie jedno ma imię

Z jednej strony możemy mówić o stosowaniu filtrów blokujących np. pornografie na konkretnym komputerze (maszynie) użytkownika, z drugiej (o czym warto pamiętać) ruch idący "z sieci" do tej maszyny przechodzi przez szereg serwerów. Poszczególni operatorzy też mają możliwość wpływania na to, co możemy oglądać, a czego nie. Wielokrotnie wyrażałem pogąd, że mechaniczne stosowanie filtrów jest "chowaniem głowy w piasek" przed problemem istnienia w Sieci treści kontrowersyjnych (demokratyczne państwo prawa w przypadku Chin) i przestępczych (pornografia z udziałem dzieci). Okazuje się, że British Telecom (dominujący operator na brytyjskim rynku telekomunikacyjnym) codziennie blokuje około 10 tys. zapytań o treści zawierające pornografię dziecięcą.

Adresy się zmieniają, a świadomość?

To jest normalne, że każdy może zarejestrować wolną domenę. Jeśli kiedyś pod jakimś adresem domenowym istniał internetowy serwis, a prowadzący go zrezygnował następnie z danego adresu - może się zdarzyć, iż ktoś inny postanowi zostać abonentem tej nazwy. Może to być serwis oferujący erotykę lub nawet pornografię (cokolwiek to znaczy). No i tak to właśnie jest... Tymczasem Gazeta Wyborcza donosi o zjawisku rejestracji domen, z których zrezygnowały znane serwisy: Podkarpackiego Centrum Edukacji Nauczycieli w Rzeszowie; rzeszowskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia (o serwisie kasy chorych już informowałem na tych łamach).

O wykorzystywaniu niużywanych nazw domenowych

"Prezentowanie pornografii nie jest zabronione, ale wszczęliśmy postępowanie, bo jest to publiczne rozpowszechnianie pornografii wobec osób, które sobie tego nie życzą. Sprawcom grozi do roku więzienia, a instytucje mogą osobno żądać odszkodowania za naruszenie ich dóbr".

Znów się nie udało? COPA

Sąd Najwyższy USA znów się wypowiedział w kwestii amerykańskiej ustawy Child Online Protection Act. Ustawa w założeniu ma chronić dzieci, przed dostępem do niebezpiecznnych treści znajdujących sie w Internecie. Sąd najwyższy odesłał sprawę do sądu okręgowego.

Zwalczanie pornografii dziecięcej i pedofilii

Jutro odbędzie się w Szczytnie drugi dzień VII Międzynarodowego Seminarium na temat "Technicznych aspektów przestępczości teleinformatycznej - TAPT-7". Tematem wiodącym tegorocznego seminarium jest zwalczanie pornografii dziecięcej i pedofilii w Internecie.