Sklonujmy sobie tanio kartę RFID - luki bezpieczeństwa a globalna gospodarka oparta na wiedzy
"Sąd oddalił pozew firmy NXP Semiconductors, domagającej się zakazu publikacji wyników badań nad lukami bezpieczeństwa w ich produkcie". Taka informacja pojawiła się niedawno w mediach. Luki w kartach MiFare Classic rozpracowali naukowcy z holenderskiego uniwersytetu Radboud, a karty służą różnym celom, m.in. w bankowości, w kontroli dostępu do pomieszczeń, czasem w legitymacjach studenckich, etc.
To przykład dylematu "gospodarki opartej na wiedzy", w której jednym z postulatów jest wolność prowadzenia badań naukowych i publikowania ich wyników. W tej konkretnej sprawie rozstrzygał sąd w Holandii, a konkretnie sąd dystryktowy w Arnhem. Dziś wiemy, że wyniki badań zostaną opublikowane w całości i odbędzie się to w czasie październikowej konferencji ESORICS w Hiszpanii. O sprawie piszą media zachodnie (por. poniżej), a w Polsce m.in. Computerworld w tekście Odkryte zabezpieczenia RFID. Można tam przeczytać m.in.:
...firma NXP Semiconductors 10 lipca br. skierowała sprawę ewentualnej publikacji wyników badań naukowców na ścieżkę sądową. Jednym z argumentów wytaczanych przeciw badaczom było ryzyko dużych strat finansowych wynikłych z luk w bezpieczeństwie tak rozpowszechnionego produktu, bardzo wysokie koszty aktualizacji systemów do bezpieczniejszego standardu a także utrata dobrej marki przez całą linię produktów.
A wedle zachodnich źródeł sąd miał stwierdzić:
Damage to NXP does not result from the publication of this article but from the production and marketing of a defective chip, which is NXP's responsibility
Całą machinę badawczą rozpoczął student Karsten Nohl, który doszedł do wniosku, że karty da się klonować ze względu na słaby algorytm kryptograficzny stosowany w transmisji danych. Później sprawą zajęli się badacze z uniwersytetu Radboud, a jeszcze później pojawiły się informacje, że wykryte przez naukowców luki w kartach zbliżeniowych są nawet groźniejsze, niż pierwotnie myślano. Sprawie przygląda się rząd holenderski, który niedawno opublikował raport, zgodnie z którym wszystkie karty wykorzystywane przez obywateli (a te karty naprawdę są szeroko stosowane) powinny być zastąpione rozwiązaniami wolnymi od wykrytych wad. Klonowanie kart okazało się bardzo tanie, a do wszystkiego wystarczy kilka sekund i laptop z czytnikiem.
A przy okazji warto odnotować rozstrzygnięcie amerykańskiego sądu dystryktowego (U.S. District Court), w którym sędzia zarządził by trzech studentów MIT ujawniło sposób, w jaki dokonali ataku na system bostońskiego metra... Wcześniej zaś inny sędzia zakazał publikacji ich opracowania w czasie konferencji Defcon 16 w Las Vegas. Tylko, że tam chodziło o pasek magnetyczny, nie zaś o bezdotykową technologię RFID. Tu w sprawę możliwości publikacji prac naukowych zaangażowani są prawnicy z the Electronic Frontier Foundation, argumentując, że możliwość publikacji takich badań objęte jest Pierwszą Poprawką do Amerykańskiej Konstytucji.
A w Europie pojawia się pytanie o dokumenty tożsamości (paszporty, bezstykowe dowody osobiste)...
Przeczytaj również:
- MiFare RFID crack more extensive than previously thought
- RFID hack could crack open 2 billion smart cards
- Dutch Court: NXP's smart card code can be released
- Why being open about security makes us all safer in the long run
- Oyster hack will be published, rules Dutch court
- NXP loses battle against researchers
- MIT Students Are Ordered to Reveal How They Hacked the Boston Subway
- Judge Keeps Gag Order Against MIT Sudents After MBTA Hack
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Problem dla ZTM?
Zgodnie z informacją podaną na stronach ZTM, Warszawska Karta Miejska oparta jest (tak samo, jak Oyster Card) na standardzie MIFARE, choć nie jest podany konkretny rodzaj.
A sprawa Oyster Card została też opisana w polskiej Wikipedii pod hasłem (Security through obscurity).
Boston to nie tylko pasek
Na slajdach o bostońskim metrze jest mowa zarówno o zabezpieczeniach fizycznych (a właściwie ich braku), o zabezpieczeniach jednorazowych biletów z paskiem magnetycznym jak i jest wspomniane o kartach RFID (które też działają na wadliwym chipie NXP MiFare Classic).
Same slajdy są dostępne na serwerach MIT.
Polecam powyższą
Polecam powyższą prezentację. Widok WarCarta mnie rozbroił. Miałem ubaw przez kilka dobrych minut :D Swoją drogą ciekawe czy ten Zack Anderson to syn Rossa Andersona.
ELS
MiFare, MiFare - czy to czasem nie jest też w słynnych ELS'ach?
> W tej konkretnej sprawie
> W tej konkretnej sprawie rozstrzygał sąd w Holandii,
> a konkretnie sąd dystryktowy w Arnhem.
> warto odnotować rozstrzygnięcie amerykańskiego sądu
> dystryktowego (U.S. District Court)
Drugi raz to tłumaczenie zwraca moją uwagę.
Czemu sąd "dystryktowy", a nie "rejonowy" lub "okręgowy"?
Ponieważ...
Ponieważ w USA są sądy dystryktowe (jest ich 94, a nazwa pochodzi od dystryktu sądowego; łac. districtus - okręg administracyjny), które - jako sądy pierwszej instancji - rozstrzygają spory cywilne i karne przy udziale sędziego zawodowego i ławy przysięgłych i są to sądy, które są najniżej w hierarchii sądownictwa w USA...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Problem też dotyczy Polski
Problem dotyczy również Polski - podatne są Elektroniczna Legitymacja Studencka, Warszawska Karta Miejska i pewnie karty w innych miastach (przynajmniej w tych, w których bilet da się "wgrać" na ELS).
Wystarczy poszukać SIWZów przetargów ogłaszanych przez polskie uczelnie na karty ELS...
taka ciekawostka w temacie
Jest sobie taki program na Discovery pt"Mythbusters" (u nas przetłumaczono to jako "Prawda czy fałsz: Pogromcy mitów"). Kto zna to wie, że sprawdzają różne popularne przekonania, kto nie zna - powinien poznać.
Otóż pytany o możliwość zrobienia programu o RFID, Adam Savage (współautor) wyjaśnił (relacja wideo), że takiego odcinka nie będzie.
Nie będzie, bowiem gdy poprosili Texas Instruments (producenta sprzętu i tagów RFID) o współpracę, do umówionej rozmowy dołączono prawników Visy, MasterCard i American Express (i kilku innych), którzy tak przestraszyli Discovery, że temat trafił na czarną listę.
Jakoś nie wydaje mi się, że powodem jest przekonanie o braku kwalifikacji zespołu Mythbusters, ale raczej obawa, że jeśli w dość popularnym programie pokażą oni różne braki i efekty uboczne technologii RFID to może być kłopot dla jej proponentów. Szczególnie zdają się tego obawiać firmy od kart kredytowych, wprowadzające karty z RFID (płatność zbliżeniowa itp).
Jeśli zaś RFID taki świetny, to czego się boją?
w najbliższym roku dojdzie n-tysięcy kibiców piłki nożnej
zgodnie z wymaganiami Ekstraklasa S.A (dostępne publicznie - ale "ukryte" a dotyczy tysięcy "nieświadomych"):
dysponentem tych danych osobowych
(imię, nazwisko, PESEL, wizerunek, adres)
będą KLUBY SPORTOWE,
a wyrabianie KK jest de facto przymusowe
(klauzula niedozwolona?!)
- nie masz KK = nie kupisz biletu.
Co z tego że ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych uznaje za dokument potwierdzający tożsamość również:
DOWÓD OSOBISTY, PRAWO JAZDY, LEGITYMACJĘ STUDENCKĄ, etc
jeśli również INNY DOKUMENT (czytaj KK) a na nim Kluby zarobią:
-przy wydaniu KK
-sprzedając dane osobowe ("dobrowolna" zgoda kibica) innym podmiotom do celów handlowych, marketingowych, etc
-inne (propozycje?)
P.S Wielki Brat ma wielu "małych" braci...
Mifare Classic
Dla osób, które nie interesują się na bieżąco bezpieczeństwem, nota bene: zabezpieczenia Mifare Classic zostały przełamane na kilku frontach, ie. można na odczytać wszystkie dane z karty bez wiedzy użytkownika, bez dostępu do "uprawnionego" czytnika.
ale jaja
RFID zasilane jest energią fali która pada na antenę zatem czarno widzę możliwość wprowadzenia jakiegoś silniejszego algorytmu kodowania
tylko pasywne
Nieprawda. Tylko tagi pasywne są tak zasilane. Tagi semipasywne i aktywne mają własne zasilanie.