Fanowski film Damnatus, który się nie ukaże

Niemieckie prawo autorskie stwarza pewne kłopoty w dystrybucji fanowskiej produkcji, filmu “Damnatus”, który nawiązuje do świata gry Warhammer 40000. Gra ta inspirowała już pisarzy, którzy "osadzali" w "uniwersum" wymyślonym w spółce Games Workshop swoje książki (powieści, a nawet całe serie). W ciągu czterech lat powstał też inspirowany światem gry film. Na początku inicjatorzy fanowskiej produkcji zgłosili się do spółki informując o zamiarze przygotowania filmu. Wówczas nie było z tym problemu - "otrzymali pozytywna odpowiedź na pytanie, czy mogą zabrać się do roboty". Potem pojawiły się problemy.

Jest hasło w Wikipedii, które poświęcone jest Warhammer 40000. Tam też wymieniono "Niektóre książki osadzone w świecie Warhammer 40000". Należy też przeczytać politykę IP spółki Games Workshop, która opublikowana została pod tytułem What You Can Do With Games Worshop's Intellectual Property i tam wylistowano zastrzeżenia prawne dotyczące własności intelektualnej, która służy spółce. Polityka własności intelektualnej obejmuje wykorzystanie znaków towarowych, praw autorskich do figurek, ale też innych materiałów związanych z grą ("the functionality, atmosphere, and parameters of the Warhammer universe"). Polityka ta dotyczy zarówno dystrybucji materiałów (np. wydruki koszulek), przygotowywania ich we własnym zakresie (np. malowane figurki, teren), wykorzystywania znaków towarowych w domenach, ale też odnosi się do scenariuszy, które gracze samodzielnie przygotowują, a które nawiązują do "uniwersum" gry, etc... Jest tam też część dotycząca filmów.

"Damnatus" to niemiecka inicjatywa fanów, pomyślana jako niskobudżetowy film ("by Fans for Fans"). Filmowi poświęcony jest specjalny serwis internetowy damnatus.com. Produkcja filmu została zakończona w październiku 2007 roku po czterech latach pracy. Na początku 2003 roku Games Workshop zgodziła się na to, by powstał taki film, o ile będzie to produkcja nie komercyjna. Potem ustalono budżet filmu na 10 tys euro. Z kolejnymi kamieniami milowymi w produkcji fanowskiego filmu można zapoznać się np. w serwisie Lexicanum w dziale DAMNATUS-ban. Tam też zebrano linki do artykułów na temat produkcji filmu, dyskusji na forach internetowych i pojawiających się petycji i protestów związanych z prawem autorskim.

W notatce Fani znów przegrali, opublikowanej w blogu Kultura 2.0, Mirosław Filiciak napisał:

“Damnatus” to jedna z największych europejskich produkcji fanowskich. 110-minutowy obraz powstawał blisko 4 lata, jednak jak się okazuje, nie będzie go można zobaczyć. Paradoksalnie winowajcą nie jest producent figurek do Warhammera i właściciel praw do tego uniwersum - angielska firma Games Workshop, lecz niemieckie prawo autorskie. Okazuje się, że twórcy filmu nie mogą zrzec się swych praw na rzecz Games Workshop. Z kolei zgoda na dystrybucję filmu miałaby być równoznaczna z przekazaniem pełnych praw autorskich Games Workshop filmowcom, czego firma oczywiście nie chce zrobić.

W serwisie poświęconym filmowi opublikowano zaś następujące oświadczenie:

With a heavy heart we must announce the end of our project DAMNATUS. All protests, discussions and inquiries could not bring Games Workshop to abandon their position. Furthermore we have been forbidden to reshape the film into a digital comic book, a radio play or any other alternative form. Only if we would take out all Wh40k elements, it would be possible for us to release the film without GW's permission, but this is out of the question for us. One the one hand it was always meant as a Wh40k film and on the other we're lacking the manpower, motivation and energy needed for a complete remodelling of the film.

So we have to accept now that the end has come, and we would like to thank you all for your interest and your support in the last four years. It wasn't meant to be ...

Aby wyrobić sobie zdanie na temat tego, co przygotowali fani, można sięgnąć do trailerów: Damnatus Teaser Trailer, Damnatus - Trailer - Revised i innych...