Różni randkują przez internet

Sąd Rejonowy w Nysie będzie zajmował się sprawą dwudziestotrzyletniego Łukasza M. Przeciwko niemu skierowano tam akt oskrażenia, zarzuca mu się gwałt na czternastolatce poznanej przez internet. Nie wiem jak było, jednak zalecałbym stosowanie zasady "ograniczonego zaufania" w odniesieniu do ludzi poznawanych przez internet.

Gazeta.pl opisuje zdarzenia: "Postanowili się spotkać. Po pierwszej randce umówili się na kolejną. Ta odbyła się przy opuszczonym biurowcu. Mężczyzna zaprowadził ją do jednego z pomieszczeń, w którym stała kanapa. Znalazł nożyczki i przyłożył je dziewczynie do gardła, grożąc zabiciem. Zdaniem dziewczynki zgwałcił ją. Chciał się jednak umówić na kolejne spotkanie".

Po zatrzymaniu przez Policję mężczyzna podobno nie przyznał się do winy: "mówi, że dziewczyna współżyła z nim dobrowolnie i nie powiedziała, że jest nieletnia".

Na stronie Komendy Powiatowej Policji w Nysie nie znalezłem informacji na temat tych wydarzeń.

Przeczytaj również:

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Nie wiem jak było, jednak

Nie wiem jak było, jednak zalecałbym stosowanie zasady "ograniczonego zaufania" w odniesieniu do ludzi poznawanych przez internet.

Dziwi mnie podobna opinia u osoby, która praktycznie żyje Internetem. Powyższy cytat pasuje raczej do prasy typu SuperFakt.

Myślę, że ryzyko poznania niebezpiecznej osoby jest niemalże identyczne, niezależnie od tego, czy zapoznało się ją poprzez Internet, przez telefon, biuro matrymonialne czy przypadkiem na ulicy.

--
dexter

Właśnie dlatego, że żyję internetem :)

12 lat siedzenia w Sieci doprowadziło u mnie do wypracowania pewnego mechanizmu, który na własny użytek nazywam "zdrową paranoją" (por. Zarzucają sieci w Sieci; jestem daleki od tego by twierdzić, że komuś nie udałoby się mnie naciągnąć albo w inny sposób oszukać, ale na wszelki wypadek zakładam, że wszelkie oferty są za dobre, by były prawdziwe i potem ewentualnie wolę się pozytywnie rozczarować ;). Jeśli ja jestem uczciwy, to niekoniecznie wszyscy inni są. Stąd napisałem o zasadzie ograniczonego zaufania, nie zaś o zasadzie braku zaufania. Nie potrafię szacować różnic w ryzyku poznawania ludzi „w realu” i online (nie wiem czy ktokolwiek by to potrafił). Sądzę jednak, że „w realu” mam więcej możliwości oceny człowieka przed rozpoczęciem z nim rozmowy.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Należy również uważać na buszujące trzynastolatki

Trzynastoletnia Ashley Morgan używała profilu w MySpace o pseudonimie sonymusicexec aby zwabić zespoły muzyczne do swojego domu w Los Angeles.

(...)

Osobniki żerujące w Internecie na zespołach muzycznych stanowią na tyle poważny problem, że RIAA uruchomiła specjalną witrynę ostrzegającą twórców przed niebezpieczeństwem. Strona podaje sposoby jak rozpoznać oszusta:

  • Jeśli wydaje Ci się, że menadżer z firmy nagraniowej jest "miłą osobą" wtedy nie masz do czynienia z prawdziwym menadżerem. Wiadomo, że wszyscy menadżerowie branży muzycznej są sukinsynami.
  • Jeśli proponowany kontrakt wydaje się być "w porządku" wtedy na pewno masz do czynienia z internetowym oszustem.

Więcej: Trzynastolatka zwabia zespoły muzyczne do Los Angeles (po angielsku)
--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>