Publiczne propagowanie zachowań pedofilii
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał w ministerstwie specjalny zespół pracujący nad projektem nowelizacji kodeksu karnego. Rozpowszechnianie "pedofilskich fotomontaży i rysunków" a także opowiadań erotycznych ma być karalne. Zespół chce zaproponować nowe przestępstwo: "publiczne propagowanie zachowań pedofilii".
Onet.pl za PAP i Życiem Warszawy (szanowna redakcjo: w imieniu własnym proszę o jakieś poprawienie wyszukiwarki, bo po kilku próbach zrezygnowałem z szukania linku do materiału źródłowego; jest za to przedruk również w Wirtualnej Polsce czy też w Interii): "Rozpowszechnianie dotąd legalnych form pornografii dziecięcej, takich jak opowiadania, rysunki, fotomontaże czy obrazki generowane komputerowo, będzie zagrożone karą do dwóch lat więzienia". To wypowiedź prokuratora Jerzego Łabudy z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jeden z czytelników przesyłając mi informacje o tym materiale pyta retorycznie: "Ciekawi mnie kto będzie oceniał, ile lat ma ta modelka 3D albo inna mangowa panienka. Czy oglądanie japońskich komiksów stanie się przestępstwem? " Odpowiem, gdy będę mógł zapoznać się z propozycją brzmienia nowelizacji.
Wczoraj miałem okazję przysłuchiwać się reportażowi nadawanemu w jednej z telewizji, a który poświęcony był przedsiębiorcom produkującym mundury żołnierzy niemieckich z ostatniej wojny. Tam również wypowiadał się jeden z prokuratorów, który stwierdził, że owszem, prokuratura przyglądała się temu tematowi, jednakże nie doszukała się znamion ustawowych przestępstwa. Właśnie chodzi o precyzję. "Propagowanie" może mieć szeroką lub wąską interpretację. Pytanie brzmi: w jaki sposób zredagowany będzie nowy przepis. Prawo karne winno być niezwykle precyzyjne, gdyż zgodnie ze starą rzymską zasadą: "nie ma przestępstwa bez ustawy". Jednocześnie manipulowanie przy szeroko pojętej wolności słowa jest niezwykle delikatną sprawą.
Warto również zastanowić się nad tym, jakie dobro będzie chronione nowym przepisem. W przypadku zakazu tworzenia i posiadania materiałów pornograficznych z udziałem dzieci - jest nim dobro konkretnego dziecka (gdyż w czasie tworzenia takich materiałów dziecko narażone jest na krzywdę zarówno psychiczną jak i fizyczną). Podobnie jest z prezentowaniem dziecku materiałów pornograficznych. W przypadku "publiczne propagowanie zachowań pedofilii", w zależności od redakcji przepisu, system prawa będzie chronił zarówno dobro konkretnego dziecka, ale może też chronić potencjalnie szeroko pojętą "moralność publiczną". Jeśli przepis ma chronić moralność publiczną - dyskusja publiczna dotycząca takiego przepisu może okazać się niezwykle interesująca. Podobno opozycja parlamentarna wyraża się przychylnie o projekcie. Ja nie miałem okazji go przeczytać, tak więc nie będę się szerzej na jego temat wypowiadał. Poprzestanę na podlinkowaniu innych materiałów zgromadzonych w niniejszym serwisie, a które dotyczyły tego zagadnienia:
Przeczytaj również:
- Mały książę i dziewczyna oskarżona o posiadanie pornografii dziecięcej
- Cyberpornografia dziecięca
- Wirtualna cyberpornografia dziecięca
- Cyberpornografia - trzecia odsłona
- Cyberpornografia v. 3.0
Na ilustracji: Adolphe William Bouguereau (1825-1905), fragment obrazu "Pierwszy pocałunek", 1889 (First Kiss).
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
zobaczymy
Jesli by taki projekt wpadl w rece autora serwisu to apeluje żeby nic go nie powstrzymało przed publikacją.
Nie powinno się komentowac projektu, którego się nie czytało, ale zdaje mi się, że taki projekt ma wszelkie szanse zostania bublem prawnym, przynajmniej jeśli chodzi o zgodność z Konstytucją.
------------
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce