Odszkodowanie i serwis matrymonialny

Ława przysięgłych w USA właśnie zdecydowała, że pewna kobieta otrzyma odszkodowanie w wysokości 434 tysięcy dolarów. Nataliya Fox z hrabstwa Loundon pozwała Encounters International of Bethesda zarzucając firmie niedbałośc i oszustwa.

Ukrainka poznała swego przyszłego męża za pomocą międzynarodowej agencji matrymonialnej, a po trzech miesiącach sie pobrali (w 1998 roku). Potem okazało się, że poznany przez Internet mąż bił Natalię. Teraz są po rozwodzie, odbył się też proces, w którym dziewczyna w formie ugody uzyskała od Jamesa Foxa 115 tysięcy dolarów.

Dla potrzeb sprawy z agencją ważne jest to, że bita dziewczyna dowiedziała się od przedstawicieli agencji matrymonialnej, iż nie może się rozwieść z mężem, gdyż zostanie deportowana (nie powiedziano dziewczynie, że prawo imigracyjne chroni maltretowane kobiety przed automatycznym deportowaniem). Podobno dla amerykańskich klientów agencji przewidziano gwarancje zwrotu kosztów, jeśli nie znajdą oni partnera w przeciągu 12 miesięcy od rozpoczęcia współpracy...

[Zobacz felieton: Podstawowa komórka w Internecie][USA Today][Out-law][NBC][Washington Post]

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Moja córka wyjechała na wizę narzeczeńską

Moja córka wyjechała na wizę narzeczeńską ponad trzy lata temu do USA. Zawarła związek małżeński z obywatelem USA i dokonała wszelkich zabiegów prawnych związanych z pobytem w Ameryce. Od jakiegoś czasu jest prześladowana psychicznie i fizycznie przez swojego męża i jego matkę u której zamieszkują. Aktualnie córka jest w 5 miesiącu zagrożonej ciąży, a mąż wraz z matką głodzą ją i nie pozwalają korzystać z łazienki twierdząc że nie pracuje i jej się to nie należy. W zwizku z tą sytuacją postanowiła przyjechać do Polski. Mąż zabrania jej tego, zabrania wysłania osobistych rzeczy i szantażuje że jak wyjedzie to złoży pozew o rozwód że żona uciekła od niego. Córka zgłosiła już raz na policję fakt znęcania się nad nią, ale policja zamiast potraktować zgłoszenie jako poufne czego zażądała córka, zrobiła sprawe sądową. Córka dla ratowania małżeństwa i z braku środków finansowych zrezygnowała z uczestnictwa w sprawie. Mąż wraz z matką aktualnie wycofali ubezpieczenie dla córki, zablokowali wymagane wspólne konto i odcieli ją od telefonu i internetu. Zakazali jej wizyt wymaganych w jej stanie u lekarza do momentu kiedy nie zrezygnuje z wyjazdu do Polski. Sytuacja jest dramatyczna. Matka męża córki twierdzi że się nikogo i niczego nie boi gdyż wyrobiła sobie zaświadczenie lekarskie o swojej depresji i chorobie psychicznej. Wykorzystuje fakt iż jest właścicielką domu w którym zamieszkuje córka z mężem do jej zniewolenia i ograniczenia praw obywatelskich. Córka posiada czasową zieloną kartę. Piszę to gdyż jesteśmy bezradni nie mająć wpływu na tą sytuację. Córka nie ma już zaufania do policji.

Hmmm..

VaGla's picture

Ciężko cokolwiek napisać, bo to i dla psychologa pewnie sprawa, ale czytając ten komentarz zastanawiałem się w czym jest rzecz. Mąż zabrania przyjechania do Polski i straszy rozwodem, ona na policję zgłasza prześladowanie i znęcanie się. W takiej sytuacji straszenie rozwodem przez męża chyba już nie powinno wywierać jakichś skutków – to małżeństwo jakby nie istnieje. Z tej relacji wynika, że tam nie wszystko jest w porządku. Być może dla dobra córki i jej dziecka powinna rozważyć jednak powrót nawet bez osobistych rzeczy. Myślę sobie również, że jak się człowiek zgłasza na policję w celu zgłoszenia popełnienia przestępstwa czy wykroczenia, to po to, by ta zaczęła działać. Nie rozumiem tego poufnego zgłoszenia. Poza tym ciężko oczekiwać, że policja rozwieje wszelkie troski i problemy. To chyba jest bardziej sprawa dla adwokata, nie dla policji. Tylko problemem są pewnie środki na jego opłacenie. Być może jakaś kancelaria zaangażowałaby się pro bono, a może są w okolicy jakieś stowarzyszenia, które mogłyby pomóc w podobnej sprawie.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Poufne informowanie policji

Poufne informowanie policji o znęcaniu się nad córką podyktowane było przepisami prawa emigracyjnego, które w takich sytuacjach przewiduje tzw poufne raporty. Związane jest to z założeniem aplikacji o samodzielne przydzielenie stałej zielonej karty dla osoby prześladowanej. Owszem sprawa jest dla adwokata i psychologa, a nawet psychiatry, a szczegóły są jeszcze bardziej drastyczne. Błąd córki że wycofała się ze sprawy sądowej, ale była bez wyjścia. Matka jej męża wykorzystuje fakt zamieszkiwania małżonków w jej domu, a organizacja zajmująca się takimi sprawami deklarowała jedynie dach nad głową na kilka dni. W związku z tym artykułem słyszałem komentarz w polskiej telewizji że wygrana tej pani z Ukrainy w sądzie była zasługą jakiegoś stoważyszenia w Stanach, które broni kobiety prześladowane przez Sciągających je do USA obywateli amerykańskich. Niestety bezskutecznie poszukuję od roku tej organizacji. Co do córki to jej wyjazd jest oczywisty. Nie chodzi o rzeczy, gdyż mąż z matką grożą że zgłoszą jej ucieczkę na policję w dniu wyjazdu, fingując rzekome przestępstwo z jej strony, lub co oficjalnie powiedzieli, podłożą jej do bagażu narkotyki. Nadmieniam że matka męża mojej córki pracuje w szpitalu i ma do narkotyków dostęp.

Ta organizacja to the Tahirih Justice Center

VaGla's picture

Jeśli chodzi o sprawę Natalii Fox, to zaangażowane było w nią centrum the Tahirih Justice Center, które współpracowało z kancelariami działającymi pro bono, np. z Arnold & Porter LLP. Misją the Tahirih Justice Center jest stwarzanie możliwości dostępu do wymiaru sprawiedliwości dla kobiet w przypadku przestępstw związanych z płcią (gender-based violence). Jest też kontkat do tego centrum, tam również kontakt mailowy.

A jest jeszcze the National Women's Law Center. Misją tego ostatniego jest "to protect and advance the progress of women and girls at work, in school, and in virtually every aspect of their lives"
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Serdecznie dziękuję za tę

Serdecznie dziękuję za tę informację i komentarz do mojego i córki problemu.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>