Brak reakcji nie oznacza, że nie dochodzi do naruszenia (cytowanie korespondencji a ochrona godności)

Kontynuując wątek ochrony dóbr osobistych chciałbym odnotować wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 2010 r. (sygn. I CSK 664/09). Chociaż istota sporu nie dotyczyła stricte internetu, to jednak dotyczyła problemów prywatności, ochrony korespondencji (jak też możliwości opublikowania prywatnej korespondencji), ale też - co może być istotne dla wielu internautów - kwestii zgody na ingerencję w sferę chronioną. Otóż Sąd Najwyższy uznał m.in., że jeśli publikacja korespondencji (w popularnym tygodniku) ujawnia tajemnicę lekarską, to taka publikacja jest bezprawna. Ale dodatkowo - co, moim zdaniem, nie powinno wzbudzać wątpliwości - sąd uznał, że nawet jeśli list taki był wcześniej opublikowany w inny sposób, a autor tego listu nie zareagował na taką publikację, to brak takiej reakcji wcale nie uchyla bezprawności publikacji.

O wyroku pisze m.in. Dziennik Gazeta Prawna w tekście Sąd Najwyższy: Prywatnej korespondencji należy się szczególna ochrona. Tygodnikiem, który opublikował list była Polityka (publikacja miała miejsce w 2001 roku). Autor opublikowanego tam tekstu przytaczał prywatny list opublikowany trzy lata wcześniej w Super Expressem (a więc w roku 1998). Wyrok odnotowano również w Tygodniowym przeglądzie orzecznictwa 15 - 19 listopada 2010 r. Rzeczpospolitej, a także w tekście Izabeli Lewandowskiej pt. Prasa nie może naruszać godności, opublikowanym tamże.

Na razie Sąd Najwyższy przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny. Relację na temat ustnego uzasadnienia wyroku przynosi nam lektura przywołanego wyżej tekstu Gazety Prawnej:

...[P]ublikacja prywatnej korespondencji, w szczególności zawierającej informacje dotyczące zdrowia, jest bezprawna. Wcześniejsza publikacja tego nie wyklucza. Nie ma też znaczenia, że wówczas powód nie wystąpił na drogę sądową, bo to nie oznacza, że zgoda była na każdorazową publikację. W artykule znalazły się informacje z nieustalonych źródeł, wypowiedzi anonimowych lekarzy i prof. K. dotyczące zdrowia psychicznego powoda...

W istocie problem dotyczy też cywilnoprawnej ochrony godności człowieka. Już Konstytucja RP stwierdza, że godność ludzka jest niezbywalna oraz stanowi źródło wolności i praw obywateli:

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Dla internautów, zwłaszcza tych, którzy uważają, że fora internetowe lub - generalnie - elektroniczne publikacje nie są regulowane przepisami powszechnie obowiązującego prawa, wyrok ten to istotny sygnał, że:

  • cytowanie źródeł, które naruszają dobra osobiste człowieka, oznacza, że również cytujący może ponosić odpowiedzialność za publikację,
  • fakt, że ktoś nie reaguje na jedną lub drugą publikację nie oznacza, że publikacja taka nie jest w istocie naruszeniem dóbr osobistych,

Dodam jeszcze, że powyższe zasady muszą odnosić się do innych jeszcze sfer aktywności w Sieci (nie tylko komentarzy). Weźmy - dla przykładu - takie domeny internetowe...

Przeczytaj również: Z internetu korzystają również niepoczytalni

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>