Niemiecka Wikimedia celem doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa

"Niemieckie stowarzyszenie nie prowadzi niemieckiej Wikipedii oraz nie posiada dostępu do serwerów, na których jest utrzymywana". Chodzi o stowarzyszenie Wikimedia Deutschland. Coś Państwu przypomina to zdanie? W ten sam sposób pisałem o stowarzyszeniu Wikimedia Polska relacjonując sprawę pozwu (por. "Polska Wikipedia" a ochrona dóbr osobistych). Z tą Wikipedią to same kłopoty. Niemieckie stowarzyszenie właśnie jest pod obstrzałem w związku z artykułem o Hitlerjugend (symbole faszystowskie, te sprawy).

Tak czy inaczej - jak pisze Wikipedia (a ściślej Wikinews) - "Wiceprzewodnicząca niemieckiej Partii Lewicy (Die Linke), Katina Schubert złożyła doniesienie przeciwko stowarzyszeniu Wikimedia Deutschland z powodu prezentowania na Wikipedii niezgodnych z prawem symboli hitlerowskich".

Polska i Niemiecka sytuacja jest różna. U nas pozew o naruszenie dóbr osobistych (oraz prywatny akt oskarżenia, o czym nie pisałem i na razie nie będę szerzej się rozpisywał), w Niemczech symbole i cytaty mogące zostać użyte do propagandy hitlerowskiej. Ale przejawia się podobna teza:

...za zawartość Wikipedii ponoszą odpowiedzialność przede wszystkim amerykańska Fundacja Wikimedia oraz poszczególni autorzy. Niemieckie stowarzyszenie nie prowadzi niemieckiej Wikipedii oraz nie posiada dostępu do serwerów, na których jest utrzymywana...

Ale to też nie jest do końca prawdą, bo Fundacja nie moderuje treści, więc na podstawie DMCA, która to amerykańska ustawa zawiera podobne regulacje do tych, które znajdują się w polskiej ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, nie może ponosić odpowiedzialności za treści jeśli sama ich nie publikuje, a tylko udostępnia infrastrukturę...

Taki serwis ...że każdy sobie może napisać co chce ...który jest moderowany (albo nie) przez społeczność? Ktoś się kiedyś na poważnie zabierze za tą całą Wikipedię. A Katina Schubert z Partii Lewicy nie zgłosiła się do niemieckeigo stowarzyszenia w celu wyjaśnienia sprawy, gdyż w Wikipedii nie mogła znaleźć inforamcji kontaktowych. Hmmm...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Zarówno polskie jak i

Zarówno polskie jak i niemieckie stowarzyszenia wikipedystów nie mówią całej prawdy.

Administratorzy Wikipedii posiadają szereg instrumentów technicznych pozwalających ograniczenia niepożądanych edycji - począwszy od zabanowania użytkownika czy IP po zablokowanie edycji danego hasła.

Administratorzy nie są także spętani żadnym formalnym regulaminem, bo zasady edycyjne Wikipedii są bardzo ogólne, a najczęściej wykorzystywane zapisy takie jak NPOV czy "ency" mają interpretację taką, jaką akurat komuś uda się przeforsować czy przelobbować.

Tak więc mechanizmy istnieją i są wykorzystywane, gdy jest ku temu wola. W przypadku Buzdygana zadziałał jak mi się wydaje klasyczny wariant linczu, gość został przez szacowne community osądzony i na podstawie paru logów skazany jako troll przez towarzystwo, które z oburzeniem odrzuca możliwość pisania o zarzutach wobec posła jeśli nie ma wyroku sądu.

Wydaje mi się natomiast że w tym konkretnym przypadku niemiecki pozew jest błędny. Cała afera poszła o to, że w haśle o Hitler-Jugend jest flaga Hitler-Jugend. A jaka ma być? Przecież nie Związku Radzieckiego czy Cze Gewary. Nie zauważyłem żeby artykuł był jakąś apologią tego ruchu, co mogłoby stanowić naruszenie prawa niemieckiego (czy polskiego).

No i jeszcze:

"Hilker zauważył, że działalności skrajnej prawicy w Internecie nie da się zwalczać środkami prawa karnego"

Narodowosocjalistyczna Robotnicza Partia Niemiec (NSDAP) to skrajna prawica? Ciekawe...

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

tu nie ma pozwu, a administratorzy to nie stowarzyszenie

W niemieckim przypadku nie ma "pozwu", a z tego co czytam - mowa jest o doniesieniu o możliwości popełnienia przestępstwa. Doniesienie to (jeśli się nie mylę, a tu trzeba sięgnąć do niemieckojęzycznych źródeł, więc przyznaję, że to wykracza poza moje możliwości) jako sprawcę wskazuje stowarzyszenie niemieckie.

W powyższym komentarzu Pawle połączyłeś płynnie dwie sprawy, a trzeba je rozdzielić. Jedna sprawa, to "administratorzy Wikipedii" i sposób nabywania określonych uprawnień edycyjnych czy administracyjnych, druga to byt stowarzyszenia. Zarówno w polskim jak i niemieckim przypadku stowarzyszenia nie są powołane do tego, by zarządzać treścią Wikipedii. W Polskim przypadku stowarzyszenie ma prawo, na podstawie umowy z amerykańską fundacją (a więc mówimy o relacji kontraktowej), w określonych przypadkach i w określonym zakresie reprezentować fundacje w związku z wykorzystywaniem i ochroną znaków towarowych, ewentualnie innych praw na dobrach niematerialnych. W przypadku niemieckim mowa o tym, że niemieckie stowarzyszenie zajmuje się promocją Wikipedii. Dlatego w obu przypadkach stowarzyszenia, jako byty odrębne w stosunku do amerykańskiej fundacji, nie są dobrym celem działań prawnych (czy to cywilnoprawnych - jak w przypadku polskim, czy to prawnokarnym - jak w przypadku niemieckim).

Jeśli prawdą jest to, że w Niemczech zostało złożone doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa, i że wskazano tam np. kogoś z zarządu niemieckiego stowarzyszenia (samo stowarzyszenie jako osoba prawna nie popełnia przecież przestępstwa, a jeśli już, to ktoś z władz), to teraz organy ścigania będą analizowały czy doszło do przestępstwa, o którym mowa w takim zawiadomieniu.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Buzdygan, jak mi się

Buzdygan, jak mi się wydaje, miał do wyboru dwie drogi kiedy zdecydował się na drogę prawną - albo atakować jakieś nieokreślone nicki, albo fundację zrzeszającą w większości adminów Wikipedii, w tym co najmniej kilka osób, które pojawiają się w historii jego hasła. Do tego dokooptował przecież także osoby spoza fundacji - np. Olgierda Rudaka. Zobaczymy co zrobi sąd.

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

stowarzyszenie, nie fundację

Wybacz Pawle, nie czepiam się, ale Arnold Buzdygan złożył pozew przeciwko stowarzyszeniu Wikimedia Polska, nie przeciwko fundacji. Gdyby próbował kierować kroki prawne przeciwko Wikimedia Foundation Inc. z siedzibą na Florydzie - sprawa byłaby jednak również interesująca.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

I co dalej?

Nawet jeżeli AB by wygrał sprawę przeciwko Stowarzyszeniu Wikimedia Polska, to i tak nie będzie to miało większego wpływu na artykuł o nim. Sąd może nakazać komuś z Zarządu zmienić artykuł, ale pozostałych 100 adminów nie będzie miało obowiązku robić czegokolwiek. A w takim razie administrator z Australii przywróci poprzednią wersję, pozostali nie będą się mieszać i wszystko wraca do stanu sprzed procesu ;)

Oczywiście że mogą -

Oczywiście że mogą - pytanie po co?. Żeby zrobić na złość Buzdyganowi?

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

Oczywiście masz rację.

Oczywiście masz rację Piotrze. Pisząc o "fundacji" miałem na myśli polskie stowarzyszenie. To hamerykańskie nawet mi przez myśl nie przeszło. Z punktu widzenia naszych rozważań chyba nie ma większego znaczenia czy polskie stowarzyszenie jest fundacją czy stowarzyszeniem?

--
Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT
http://ipsec.pl/

Ma znaczenie

O ile piszemy o konkretnej sytuacji osób fizycznych i prawnych to - owszem - ma znaczenie o czym piszemy. Nie zawsze mi się to udaje, ale staram się zwykle dość precyzyjnie opisywać zastaną rzeczywistość. Poza tym - fundacje oraz stowarzyszenia mają odrębne regulacje prawne w polskim systemie prawnym. Nie zmienia to jednak mojej oceny, że stowarzyszenie Wikimedia Polska nie ma wpływu na treść Wikipedii (nawet, gdyby stowarzyszenie nie było stowarzyszeniem a np. fundacją, którą jednak nie jest).
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Wikimedia vs Buzdygan a forma prawna.

Forma prawna w jakiej ubrana jest działalność Wikimedia Polska dla sprawy Buzdygana nie ma praktycznie znaczenia (mogłaby to być nawet działalność gospodarcza jednego z obecnych prezesów).

Kluczowe kluczowe znaczenie ma pytanie czy Buzdyganowi przysługuje roszczenie zmiany wpisu (czy może żądać usunięcia wpisu w ogóle, oraz czy treść o trollu jest obraźliwa - po przeczytaniu wpisu wcale nie uważam sytuacji za jednoznaczną), oraz czy Wikimedia Polska jest władna dokonać zmiany (a w mniejszym stopniu czy ponosi odpowiedzialność za wpis).

Buzdygan vs Wikimedia

Otóż - moim zdaniem - myli się Pan. Jak zostało powiedziane wyżej - stowarzyszenie Wikimedia Polska jest niezależnym od serwisu Wikipedia bytem prawnym. Jest osobą prawną, która ma określone cele, ale nie jest właścicielem zasobów stojących za serwisem Wikipedia, nie jest też świadczącym usługi w rozumieniu np. ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Jest stowarzyszeniem, które ma umowę z fundacją w zakresie reprezentowania fundacji w związku z wykorzystywaniem znaków towarowych fundacji (można powiedzieć, że to umowa nieco związana z promocją marki, ale to zbyt duże uproszczenie). To amerykańska fundacja ma zasoby i świadczy pewne usługi (w powyżej zaproponowanym rozumieniu).

Nie chodzi też o to, że ktoś z władz lub członków polskiego stowarzyszenia może dokonać zmian treści, bo takich zmian może dokonać również Pan.

Proszę sobie wyobrazić, że to właśnie Pana pozwano w związku z artykułem w Wikipedii, gdyż może Pan przecież edytować treści tam zgromadzone. Każdy może. Przy okazji - zmieniłem kolejność "aktorów sporu" w tytule komentarza, gdyż to p. Arnold Buzdygan pozwał stowarzyszenie, nie zaś odwrotnie.

Widzę, że zbieżność nazwy stowarzyszenia i amerykańskiej fundacji może stanowić problem. Nazwa jest podobna (a nawet w pewnym członie tożsama), ale to niezależne od siebie byty, które mają różne cele, różne formy i obszar działania.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Das kommt mir irgendwie bekannt vor

Gdzieś już ten tekst czytałem ...

Na szczęście następnego dnia pani Schubert wycofała wniosek.

--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>