Elektroniczne recepty? Ale, o co chodzi?

Dziennikarze informują jak będzie wyglądał system elektronicznych recept. Na stronach NFZ ani Ministerstwa Zdrowia nie ma o tym ani słowa (albo ja nie potrafię znaleźć). W każdym razie czeka nas jakiś pilotaż (na razie w dwóch wielkopolskich powiatach).

Gazeta.pl: "Formalnie dla pacjenta e -recepty nie zmienią nic. Lekarz tak jak do tej pory wypisze papierową receptę, która chory przekaże następnie farmaceucie. Spore zmiany czekają za to służbę zdrowia i apteki. Lekarz oprócz papierowej recepty, stworzy również jej elektroniczną wersję w komputerze. Papierowe recepty będą numerowane. Kiedy pacjent przyjdzie do apteki, farmaceuta korzystając z takiego numeru ściągnie z komputerów NFZ informację jakie leki przepisano choremu".

Puls Biznesu w maju zeszłego roku, w artykule "Na wschodzie wrze" opisywał praktyki aptekarskie z Białegostoku i Łomży: "Bywa, że leki, nawet narkotyczne, rozdaje się za darmo, a pacjentom płaci się za realizację recept". Ale nie to jest najważniejsze z punktu widzenia elektronicznej recepty. Ważniejsze jest chyba to, co w tym tekście opublikowano dalej:

...To prowokuje fałszowanie recept i przyczynia się do rozrostu szarej strefy, w której te specyfiki są sprzedawane. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, by odwiedzić choćby 10 lekarzy i każdego poprosić o receptę na ten sam lek np.: insulinę. Tak robiło wielu pacjentów, by zgromadzić zapasy praktycznie darmowej (bo za 1 grosz) insuliny. To możliwe, bo w Polsce de facto nie istnieje sprawna elektroniczna ewidencja recept ani system monitorowania pacjenta. Nikt nie wie, ilu lekarzy odwiedził pacjent ani jakie leki mu przepisali. I kiedy.

I chyba o to chodzi. Również Gazeta.pl cytuje prezesa jednej z "internetowych aptek", który odpowiada na pytanie dlaczego recept elektronicznych jeszcze nie ma, skoro są takie dobre: "głównie dlatego, że środowisko lekarsko-farmaceutyczne na nadmierną przejrzystość i szczelność systemu wcale nie ma ochoty".

Na stronach NFZ (rónież na stronach Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, czyli tam, gdzie ma się ponoć odbyć ten pilotaż) nie znalazłem żadnej notatki na temat "systemu elektronicznych recept", chociaż pisze się o takich receptach w różnych źródłach od kilku lat. Podobnie jak o "elektronicznych kartach pacjenta". Nie miałem siły ani cierpliwości przeszukiwać internetowych stron Ministerstwa Zdrowia (chociaż spróbowałem to zrobić). Być może komuś z czytelników uda się tam coś znaleźć...

Przeczytaj felieton z 2004 roku: Leki z wirtualnej apteki.

Nie wiem jak oni chcą to zrobić. Na razie w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 28 września 2004 r. w sprawie recept lekarskich słowo "elektroniczny" pada jedynie w następującym kontekście:

§ 14. 1. Druki recept przechowuje się w warunkach zapewniających należytą ochronę przed zniszczeniem, utratą lub kradzieżą.

2. W razie zniszczenia, utraty lub kradzieży druków recept, o których mowa w § 9 ust. 2 lub § 12, upoważniony podmiot lub osoba wystawiająca receptę powiadamiają niezwłocznie Fundusz, przekazując informacje o związanych z tym okolicznościach i numerach tych recept.

3. W przypadku określonym w ust. 2 Fundusz niezwłocznie przekazuje, w formie elektronicznej, numery skradzionych druków recept wszystkim aptekom.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>