Policja wie, ale jak to wykazać?

Na początku lutego na komendę policji w Radziejowie zgłosił się nauczyciel z jednej z sąsiedzkich miejscowości. Powiadomił policję, że "na poczytnym i często odwiedzanym lokalnym forum anonimowi internauci naruszają jego dobra osobiste, wymieniając go z imienia i nazwiska i podważając jego autorytet jako nauczyciela, a nawet posuwając się do gróźb pobicia czy zabicia go". Policja zaś szybko ustaliła dane anonimowych komentatorów...

Interia relacjonuje opierając się na materiałach policji: "Ta sprawa skończyła się polubownie. Osoba, która jako pierwsza groziła nauczycielowi, przyznała się bowiem do tego w rozmowie z nim samym i przeprosiła go, w związku z czym ten wycofał zgłoszenie z policji."

Policja ostrzega:

W internecie nikt nie jest tak naprawdę anonimowy i wszyscy ponoszą pełną odpowiedzialność za swoje wpisy, zaś każda osoba, która stwierdzi, że jej dobra zostały naruszone w internecie, może dochodzić swoich praw w ramach postępowania karnego lub z oskarżenia prywatnego, gdy nie ma podstaw do ścigania sprawcy z urzędu.

Cóż dodać? Może tyle, że na całym świecie problemem jest przedstawianie w postaci dowodów (śladów) zapisów na nośnikach cyfrowych. Jeśli sprawca zachowa pewnego rodzaju konsekwencję działania, co będzie połączone z wiedzą na temat działania Sieci i aplikacji pozwalających na komunikację - nie dość, że sam może pozostać anonimowy, ale również może próbować "wrobić" kogoś w dane przestępstwo (wykroczenie, naruszenie dóbr, etc...). To poważny problem.

Dlatego dość ważne jest, by w pierwszej kolejności tworzyć tak przepisy karne, by te nie pozwalały na swobodną ocenę czynu w kontekście tego czy jest on przestępstwem, czy też nie jest. Jeśli już ten postulat zostanie spełniony (a właśnie projektuje się nowe przepisy karne dotyczące własności intelektualnej naruszanej w społeczeństwie informacyjnym), to warto postulować tworzenie jasnych zasad dotyczących zbierania i przechowywania śladów cyfrowych. Retencja danych telekomunikacyjnych nie jest rozwiązaniem problemu, jednak stanowi jakiś element systemu. Ważne jest również chronienie prywatności uczestników społeczeństwa informacyjnego.

Istnieją też siły, które postulują pewne działania wobec osoby jedynie podejrzewanej o popełnienie przestępstwa. Tak jest właśnie w przypadku "zamrożenia aktywów" osoby podejrzewanej o naruszenie prawa autorskiego - warto zapoznać się z treścią projektu nowelizacji prawa autorskiego i niektórych innych ustaw (warto też pamiętać, że niektóre rozwiązania wynikają w pewien sposób z przyjętych dyrektyw na poziomie Europejskim, aczkolwiek konkretne literacje polskich przepisów nie zawsze są z tymi ramami europejskimi zgodne)...

Przeczytaj: Skuteczne techniczne zabezpieczenia i nowelizacja prawa autorskiego, Fałszowanie treści SMS'ów i "dowody" cyfrowe. Przeczytaj wątek (wraz z komentarzami): Handel via skrzynka poczty elektronicznej - a wcześniej co?.

Przeczytaj felieton: Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu niezamówionych informacji

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>