Uwagi do serwisu prezydent.pl

Z racji tego, iż dziś w telewizji TVN ogłoszono, iż zespół przygotowujący strony znajdujące się pod domeną prezydent.pl oczekuje komentarzy do nowej witryny Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - odpowiadam na apel, przedstawiając poniżej swoje uwagi. To się już staje taką tradycją niniejszego serwisu, że przedstawiam w nim uwagi do kolejnych serwisów Prezydenta RP. Po prostu zależy mi na tym, by serwis Głowy mojego państwa był przyjazny obywatelom, a nade wszystko, by nie miał błędów.

Zacznijmy od tego, że witryna sprawia wrażenie przejrzystej i estetycznej, ale dopiero po obejrzeniu całości zamierzeń autorów. Nie każdemu będzie to dane, gdyż strona zrobiona jest w taki sposób, jakby jej autor zakładał, iż wszyscy użytkownicy korzystają z monitorów plazmowych o większej rozdzielczości. Siłą rzeczy karani są obywatele, którzy - podobnie jak ja - korzystają ze sprzętu o mniej wysublimowanej cenie, ale również sprawnych, a pokazujących obraz w rozdzielczości 800x600.

W moim laptopiku (a proszę mi wierzyć – nie tylko u mnie) serwis prezydenta wygląda w sposób następujący:

Nie sądzę, żeby Prezydent chciał mnie szczególnie zniechęcić do odwiedzania swojego serwisu, zakładam jedynie, że to drobna usterka (chociaż powtarzająca się w kolejnych serwisach), którą webmaster szybko poprawi. Należy robić strony w taki sposób, by były czytelne niezależnie od medium, którego się używa. Warto pamiętać o oddzieleniu treści strony od formy jej prezentacji. Jeśli będzie się tak robiło serwisy - będą one czytelne zarówno na plaźmie o przekątnej dwa metry, w moim laptopie, w rozdzielczości 800x600, ale też w telefonie komórkowym.

Podobny problem miał serwis poprzedniego prezydenta, co można zobaczyć w newsie z zeszłego roku (prawie z końca kwietnia, więc mamy rocznicę) pt. Co zobaczy obywatel?. Nowy serwis (ten, który komentuje obecnie) jest właściwie jedynie "skórką" włożoną na poprzedni system. Widać to po strukturze adresowej, ale nie tylko. Wniosek z tego taki, że nie powinienem komentować silnika, a tylko design, poprawność warstwy HTML i CSS... To mi trochę zawęża obszar działania. Słysząc prośbę o komentowanie "nowego serwisu" Prezydenta myślałem, że wreszcie ktoś postawił tam jakiś silnik z prawdziwego zdarzenia... No ale zobaczmy na co jeszcze zwróciłbym uwagę, gdybym sam nadzorował prace webmasterów tego serwisu.

Niestety wciąż dostępne są w nowym serwisie próbki niedokończonej twórczości webmasterskiej z 2004 roku.

Możemy się jednak cieszyć, gdyż na razie nie odkryłem możliwości wykorzystania serwisu prezydenckiego w taki sposób jak wykorzystali go kibice Pogoni Szczecin z okazji wejścia polski do Unii Europejskiej. Co prawda dziś łatwo doprowadzić do tego, że strona nie będzie miała wcale treści (zatem - jak mi się wydaje - to kwestia czasu, by dojść do tego jakimi parametrami umieścić treść na stronie).

Serwis Prezydenta w obecnym kształcie jest wrażliwy na parametry podawane mu w URL, a w przypadku braku zasobu winien wskazywać błąd 404 (brak zasobu), ew. błąd 403 (brak uprawnień do obejrzenia zasobu)

W domenie prezydent.pl nadal dostępny jest szablon poprzedniej wersji serwisu, a łatwo go znaleźć wykorzystując do tego udostępnioną w serwisie wyszukiwarkę i zadając jej jakieś pytanie.

Co do stylów - po wyłączeniu arkuszy stylów CSS (Cascading Style Sheets) strona się rozjeżdża. Dalej. Umieszczone w serwisie grafiki niestety nie mają parametrów ALT, zatem osoba niewidoma może całkowicie stracić orientację, zresztą nie tylko ona:

Wykorzystano grafiki do konstrukcji layoutu, nie nadano im parametru ALT, w efekcie może to dezorientować wszystkie osoby, które pracują w trybie tekstowym, mają wyłączone prezentowanie grafik, lub po prostu nie widzą tych grafik. Przeczytaj felieton: Internet? Nie widzę problemów!

Twórca strony w nagłówku dokumentu zadeklarował, iż będzie tworzył go w HTML 4.01 Transitional, jednak nie udało mu się sprostać temu zadaniu. Proste sprawdzenie walidacji wskazuje, iż strona nie jest poprawnie zrobiona (This page is not valid), a konkretnie wykazuje 131 błędów. Wypadałoby, by serwis Prezydenta RP był zgodny z zadeklarowanym - wszak przez samego twórcę strony - standardem. Błędy (a dokładnie 1426 błędów) mają również wykorzystywane w serwisie arkusze stylów. Poprawiając je warto sprawdzać dostępnymi narzędziami efekty swojej pracy.

Idźmy dalej. Jeśli ktoś nie używa (np. z przyczyn bezpieczeństwa) JavaScriptu, to niestety niektórych zasobów Prezydenta nie będzie mógł odwiedzić. Po co stosować takie rozwiązania jak javascript:%20document.portal.submit();?

Serwis nie przechodzi podstawowego sprawdzenia efektów walidacji w zakresie dostępności zasobów (Web Content Accessibility), co wynika po części z sygnalizowanych wcześniej błędów, a co widać w wygenerowanym specjalnie dla tej stronie raporcie.

Strona waży trochę zbyt dużo jak na zgromadzone i zaprezentowane tam treści. Na razie cała strona waży 393913 bytów (czyli 3 razy więcej niż strona główna serwisu prawo.vagla.pl, która - nota bene - również jest jeszcze zbyt duża i zastanawiam się, jak ją odchudzić). Objętość strony Prezydenta oznacza, że z wykorzystaniem modemu 56K strona główna Głowy państwa będzie się wczytywała 78.71 sekund. Ktoś musi mieć sporo cierpliwości, by czekać tak długo (w moim przypadku będzie czekał 28.35 sekund, co właśnie mnie martwi i czemu będę starał się przeciwdziałać, a przecież nie jestem Prezydentem, któremu powinno zależeć na wszystkich obywatelach, nie tylko tych korzystających z dwumegowych łączy). Być może warto zoptymalizować nieco grafikę (a części się w ogóle pozbyć - grafika to 283374 bytów strony Prezydenta)?

Myślę, że strona Prezydenta potrzebuje jeszcze trochę pracy, bym rzeczywiście mógł czuć się dumnym obywatelem kraju dysponującego taką wizytówką. Gdybym był odpowiedzialny za przygotowanie strony Głowy państwa (a także każdej innej strony) to w tej postaci bym jej nie przyjął jako ukończonego dzieła. Ale jest nad czym pracować i przy odrobinie wysiłku będzie ok.

Czytaj również w niniejszym serwisie:

• Ile za prezydent.pl?
• Prezydent.pl
• Co zobaczy obywatel?
• A serwis prezydenta nadal dziurawy...
• Nareszcie ktoś zauważył i nagłośnił...