bez przydziału

Elektroniczna baza prac dyplomowych

Takie czasy - wycieki tematów matur, egzaminów gimanzjalnych, internetowe oferty odpłatnego napisania pracy magisterskiej czy doktorskiej.... W odpowiedzi pojawiają się takie inicjatywy jaką podjęła Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego: Realizując zalecenia Krajowej Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich w sprawie zwalczania niewłaściwych zachowań w środowisku akademickim z dnia 30 kwietnia 2004 Rada Wydziału Prawa i Administracji UG na posiedzeniu w dniu 24 maja 2004 r. zadecydowała o wprowadzeniu z dniem 1 października 2004 r. obowiązku składania przez dyplomanów, wraz z wydrukowanym egzemplarzem pracy dyplomowej, również jej elektronicznej wersji na odpowiednim nośniku wraz z sumaryczną informacją wg ustalonego formatu. Elektroniczna wersja pracy dyplomowej zaliczana będzie do dokumentacji przebiegu studiów. Na podstawie zebranych danych opracowywana będzie elektroniczna baza prac dyplomowych. Jest mi również niezmiernie miło pogratulować prof. Jarosławowi Warylewskiemu objęcia funkcji Dziekana Wydziału. Jeszcze w Sieci można znaleźć archiwalne "Strony Jarosława Warylewskiego" o prawie karnym, które powstawały od 1997 roku (podobnie jak strony VaGla.pl ;) Jeszcze raz gratuluje.

VAT - ale w koło jest wesoło...

Puls Biznesu: Część usług internetowych może nie być uznawanych za usługi elektroniczne, a to uderzy w firmy - ostrzegają eksperci. Firmy świadczące usługi internetowe mogą mieć kolejny poważny problem podatkowy. - Zapisy polskiej ustawy o VAT ograniczają lub wręcz wyłączają możliwość potraktowania niektórych usług świadczonych w internecie jako usług elektronicznych. W czym problem? W złej definicji? Wedle ustawy o VAT: Usługi elektroniczne to usługi świadczone za pomocą internetu lub podobnej sieci elektronicznej, których świadczenie z natury zależne jest od technologii informatycznej i z reguły usługi te są zautomatyzowane, wymagają niewielkiej interwencji człowieka, oraz niemożliwe jest ich wykonanie bez wykorzystania technologii informatycznej; w szczególności usługami elektronicznymi są: tworzenie i utrzymywanie stron internetowych, zdalne zarządzanie programami i sprzętem, dostarczanie oprogramowania oraz jego uaktualnień, dostarczanie obrazów, tekstu i informacji oraz udostępnianie baz danych, dostarczanie muzyki, filmów i gier, w tym gier losowych i hazardowych, jak również przekazów o charakterze politycznym, kulturalnym artystycznym, sportowym, naukowym i rozrywkowym oraz informacji o wydarzeniach, usługi kształcenia korespondencyjnego.... Definicja ma znacznie węższy zakres niż to, co wynika z VI dyrektywy Unii Europejskiej. Nie wszystkie więc usługi internetowe obejmie...

VAT i TP

"Rachunki TP SA za dostęp do internetu nie zostały zawyżone przez doliczenie podatku VAT" - zapewniła rzeczniczka spółki Barbara Górska. Chodzi o to, że Radio Eska podało w piątek, że przez błąd w systemie informatycznym TP SA, około miliona abonentów otrzyma wkrótce zawyżone rachunki. Na części miał być nieprawidłowo naliczony 7-proc. VAT. [Gazeta Wyborcza]

Jeszcze o patentach

Rzeczpospolita: "Sprawy nie kończymy, będziemy podejmować dalsze działania" - zapewnił minister Pietras, przedstawicieli organizacji sektora informatycznego na spotkaniu w UKIE. Dziennik Życie, Wbrew własnym interesom: "Duże koncerny, większość państw UE oraz Komisja popierają nowy przepis, bo dzięki niemu twórcy oprogramowania mogą chronić swoje pomysły...", ale wcześniej w tekście: "Zdaniem środowisk informatycznych przegłosowane prawo wspiera komputerowych gigantów i jest szkodliwe dla polskich firm.". Jest jeszcze artykuł w Gazecie Wyborczej, "Pomysł na wileki biznes": Czy przyjęty w ubiegłym tygodniu projekt unijnej dyrektywy o patentowaniu pomysłów wykorzystywanych w programach komputerowych zniszczy małe firmy informatyczne?. W tekście Wyborczej znalazło się, min. następujące stwierdzenie: "...Znaczenia tych zmian nie potrafili nam w trzy dni po ich wprowadzeniu zinterpretować prawnicy związani z ISOC i PIIT - Zdzisław Kaleta i Piotr Waglowski. - Dopóki dokładnie nie przeanalizujemy wraz z prawnikami poprawionej dyrektywy, nie będziemy jej komentować - mówi Wacław Iszkowski z PIIT". Dlaczego trudno odnosić się do ostatecznej wersji projektu dyrektywy? Oto: nie ma oficjalnego i spójnego tekstu propozycji "przyjętej" przez Ministrów UE. Będzie on dostępny prawdopodobnie za dwa tygodnie, w czasie których ma odbyć się sformalizowane potwierdzenie stanowisk delegacji krajów członkowskich. Na potwierdzenie prawidłowości zapisów ze spotkania w Brukseli (tzw. minutes) pozostało jeszcze ok. 10 dni. [Projekt z 3 maja][Poprawki]

Zatrzymany piętnastolatek

Policja zatrzymała 15-letniego chłopaka z Tomaszowa Mazowieckiego (Łódzkie), który "włamał" się do portalu internetowego przedsiębiorcy z Pomorza. Przedsiębiorca zawiadomił policję, że nieznany sprawca włamał się do jego portalu internetowego, na którym reklamował swoje usługi i zatrzymał jego działalność na 48 godzin, powodując znaczne straty. Policja namierzyła sprawcę, zabezpieczono sprzęt. Funkcjonariusze badają, czy nastolatek dopuścił się też innych, podobnych przestępstw. 15-latek stanie przed sądem rodzinnym. [PAP/Dziennik Internautów][PAP]

Informatyzacja, co dalej?

Computerworld publikuje artykuł Grzegorza Bliźniuka "Druga odsłona": "Jaka powinna być koncepcja ustawy o informatyzacji? Po pierwsze, powinna zapewniać interoperacyjność organizacyjną, po drugie - informacyjną, po trzecie - techniczną". Autor jest dyrektorem Departamentu Systemów Teleinformatycznych Administracji Publicznej w Ministerstwie Nauki i Informatyzacji oraz kierownikiem Zakładu w Wydziale Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej.

Telekomunikacyjne a konsultacje

Gazeta Prawna, Brak konsultacji grozi aferą: "Posłowie z sejmowej Komisji Infrastruktury odrzucili większość zgłoszonych przez przedsiębiorców poprawek do projektu ustawy Prawo telekomunikacyjne. Przyjęcie prawa w takiej postaci przez Sejm i prezydenta grozi skargą w Trybunale Konstytucyjnym - ostrzegła Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych".

Włoski model p2p

Jak informuje serwis IDG: "Każdy kto za pośrednictwem Internetu przesyła materiały bez zgody właściciela praw autorskich, może ponieść we Włoszech surowe konsekwencje finansowe, włącznie z karą do 3 lat więzienia. Tak zdecydował tamtejszy parlament, w obliczu rosnącego zainteresowania takimi sieciami bezpośredniej wymiany plików, jak KaZaA czy Gnutella". Zgodnie z informacją the Register: uznany winnym bezprawnej dystrybucji chronionych prawem autorskim materiałów może liczyć się z karą grzywny od 154 do 1032 euro i karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do trzech lat, a także konfiskatą sprzętu i oprogramowania i opublikowaniem jego danych w takich gazetach jak La Repubblica and Corriere della Sera.

Informatyzacja - tryb specjalny

Ponowne rozpatrzenie - w trybie art. 47 ust. 3 regulaminu Sejmu - rzadowego projektu ustawy o informatyzacji działalności niektórych podmiotów realizujących zadania publiczne (druki 1934 i 2452) wraz ze zgłoszonymi w drugim czytaniu wnioskami i poprawkami zaplanowane jest przez Komisję nadzwyczają na 26 maja. [Plan prac komisji sejmowych]

Patenty - konferencja prasowa

Minister Jarosław Pietras przybliżył szczegóły głosowania nad unijną dyrektywą na konferencji prasowej w siedzibie UKIE. Rozmowa skupiła się nie tylko na wydarzeniach, które miały miejsce we wtorek (kiedy głos Polski został potraktowany jako głos popierający patenty na oprogramowanie), lecz również na tym, co stanie się w najbliższym czasie: "Jeśli rząd wypowie się przeciw, prawdopodobnie rozpoczną się starania o uznanie błędnego zinterpretowania stanowiska Polski jako stanowiska "za" za niebyłe i zapisanie go jako stanowiska przeciwnego wprowadzeniu patentów". Za pomocą stron internetowych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej ma powstać możliwość (forum) uczestniczenia w konsultacjach społecznych dotyczących projektów stanowisk zajmowanych przez polską delegację na kolejne posiedzenia RUE. Dostępne jest również stanowisko Stowarzyszenia PRO (Polski Rynek Oprogramowania): "Wprowadzenie opłat patentowych dotyczących oprogramowania a także komputerowych metod prowadzenia działalności gospodarczej, doprowadzi do ograniczenia przedsiębiorczości i rozwoju gospodarki kraju" powiedział Computerworldowi Ignacy Miedziński, prezes PRO, które patentowanie oprogramowania postrzega jako "nadmierną ingerencję w rynki komputerowe, a także w rozwój szeregu dziedzin działalności gospodarczej w Polsce". [7thGuard][IDG]