Archiwum - 2005 - story

Czy wszystko zniknęło z szuflady?

Obrońca pyta świadka:
- Czy złodziej całkowicie opróżnił wszystkie pańskie szuflady?
- Nie, zostawił trochę drobnych monet.
Obronca:
- Wysoki sądzie, to nie był mój klient. On by niczego nie zostawił!

Czy coś pani podejrzewała?

- I niczego pani nie podejrzewała, kiedy oskarżony prowadził panią do ciemnego parku?
- Podejrzewałam, wysoki sądzie, ale nie przyszło mi do głowy, że może mi zerwać z ręki bransoletkę i uciec!

Z kim świadek jest żonaty?

- Czy świadek jest żonaty?
- Tak, wysoki sądzie.
- Z kim?
- Jak to z kim? Z kobitką!
- Niech świadek nie żartuje. Przecież nie można wyjść za mężczyznę!
- Jak to nie można!? A moja siostra?

Czy mógł ukraść?

Sędzia do świadka:
- Podobno dobrze zna pan oskarżonego. Czy pana zdaniem mógł ukraść pieniądze?
- A ile ich było?

Prawo telekomunikacyjne w wersji angielskojęzycznej

»

Tłumaczenie ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800) na język angielskim. Act of 16 July 2004 Telecommunications Law (Poland).

Jestem w szoku

Właściewie to nie wiem co mam napisać, ale dostałem właśnie link do pewnego zasobu - reklamówkę "imprezy techno" (o ile mogłem zrozumieć). Ale nawiązującą w treści do Holocaustu i obozów zagłady. Impreza nazwana została Housewitz.

Jesteś opatentowany

Jak pisze Rzeczpospolita: "Komisja Europejska przyjęła drugi już raport na temat rozwoju prawa patentowego w dziedzinie biotechnologii i inżynierii genetycznej. Chodzi o patenty na sekwencje genów (sekwencje DNA), które zostały wyizolowane z ciała ludzkiego, oraz patenty na ludzkie macierzyste komórki embrionalne". Zdaje sobie sprawę, że to stricte nie dotyczy internetu, ale zawsze informacji...

Cieszmy się z sukcesów e-governmentu

Gazeta Wyborcza pisze, że "od przyszłego roku nie będzie trzeba wystawać w kilku kolejkach, żeby załatwić sprawę w urzędzie miasta. Będzie można to zrobić w kilkanaście minut przy komputerze. W Łodzi pojawią się punkty z bezpłatnym internetem". Ale zaraz dodaje, że znajdą się tam rwnież drukarki i skanery - żeby móc wydrukować formularz, wypełnić go i wysłać z powrotem do urzędu. Czyli tradycyjny offline administracji.

Nie trzeba prowokacji, żeby wiedzieć o narkotykach w Sieci

Dzisiejszy Super Express relacjonuje prowokację, której dokonali dziennikarze tej gazety wraz z dziennikarzami radia RMF FM (tych od włamania hakerów protestujących przeciwko naruszeniom prywatności). Otóż dziennikarze kupili w internecie narkotyki, a poczta je przysłała na podany adres.

Porównanie stanu prawa w UE - czy to w ogóle możliwe?

Pewna firma ogłosiła udostępnienie "pierwszego uniwersalnego przewodnika opartego o sieć internetową, umożliwiającego porównywanie najistotniejszych kwestii prawnych w krajach europejskich". No proszę. Jak tu obejść zakaz reklamy prawników?