Artykuł 5a przywrócony i gra toczy się dalej

W pracach legislacyjnych nad re-use w Polsce dzieją się cuda. Wykreślony przez sejmową komisję zaproponowany wcześniej przez rząd art. 5a ustawy (por. Niczym kręgi na tafli jeziora - fala projektowanych ograniczeń w dostępie do informacji publicznej...) właśnie został przywrócony w Senacie. Ale stało się to również etapowo. Najpierw komisja senacka odrzuciła wniosek senatora Rockiego o przywrócenie art. 5a, a następnie senator zgłosił wniosek mniejszości. W efekcie Senat przywrócił art. 5a.

Spisuję jedynie relacje, które do mnie docierają via Sieć (ponieważ siedzę pod Rzeszowem na konferencji InternetBeta 2011). Materiał na temat prac w Senacie opublikowało SLLGO: Dziś Sejm. Dajmy znać o sobie jeszcze raz

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Apel organizacji pozarzadowych o odrzucenie...

Apel organizacji pozarzadowych o odrzucenie art 5a. ustawy o powtornym wykorzystaniu informacji publicznej:

Poprawka Senatu w sposób nieodpowiedzialny zaognia i tak niedobrą atmosferę wokół nowelizacji ustawy. Wzywamy klubu poselskie PO i PSL do jej nieakceptowania.

Szanowne Panie Posłanki,
Szanowni Panowie Posłowie,

Nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej okazuje się jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji jaka stoi przed Sejmem w przeddzień wyborów. Dowodem są przepełnione apelami o odrzucenie projektu skrzynki pocztowe posłów.

Również nasze organizacje, które doprowadziły do dialogu z rządem nad zasadami regulacji prawnych społeczeństwa informacyjnego – Fundacja Panoptykon, Internet Society Poland, Fundacja Nowoczesna Polska – mają liczne zastrzeżenia do dotychczasowych wyników tego procesu. Przegłosowany przez Sejm projekt zmiany ustawy o dostępie do informacji publicznej, który wprowadza zręby reżimu powtórnego wykorzystywania informacji z sektora publicznego jest właściwie jedynym pozytywnym rezultatem naszych odbywających od w kwietnia spotkań z ministrami i ekspertami rządu. Co więcej, mamy wiele zastrzeżeń i do tego projektu. Nowela, w kształcie w jakim trafiła do Sejmu i z niego wyszła, nie jest idealna. Stanowi ona jednak spóźnione wprowadzenie do krajowego porządku prawnego unijnej dyrektywy o ponownym wykorzystaniu informacji sektora publicznego.

Celem dyrektywy ma być ułatwienie obywatelom i podmiotom gospodarczym wykorzystywania informacji, które generują organy publiczne, do ich własnych celów (np. w celach komercyjnych). Za nasze osiągnięcie uważamy, że do ustawy została wprowadzona zasada bezwarunkowego wykorzystania informacji publicznej. Ponowne wykorzystywanie danych ma wielkie znaczenie i dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy i dla zwiększenia transparentności życia publicznego. Zasada bezwarunkowości jest podstawą, że może to być realne. Z drugiej strony, szereg innych ważnych postulatów, jakie zgłaszaliśmy w toku prac nad projektem założeń, nie zostało uwzględnionych. Dlatego uważamy, że jest jeszcze wiele do zrobienia aby dostęp i wtórne wykorzystywanie informacji publicznej mogło nabrać w Polsce potrzebnej powszechności.

Jako zadanie na przyszłość trzeba widzieć wkomponowanie zasady o bezwarunkowości udostępniania w liczne branżowe przepisy, które rządzą się całkiem inną logiką. Jest też kwestia ujednolicenia statusu prawnego rejestrów publicznych (takich jak np. rejestry sądowe czy ewidencja gruntów), która jest zadaniem całkowicie zaniedbanym. Jest konieczna nowa ustawa o rejestrach publicznych, zastępująca sto kilkadziesiąt regulacji branżowych – jest dość prawdopodobne, że bez tego dokonane zmiany w ustawie o dostępie do informacji publicznej nie będą miały większego znaczenia. Informacje wygenerowane za pieniądze obywateli w dalszym ciągu będą niewykorzystywane lub wykorzystywane jedynie przez powiązane z instytucjami publicznymi grupy interesów.

Uważamy, że istnieje potrzeba stworzenia systemu instytucjonalnego, który byłby w stanie wymusić na urzędach stosowanie się do zadeklarowanych przez premiera zasad. W Polsce brakuje niezależnego organu inspekcyjnego nadzorującego kwestie dostępu do informacji. Brak też w instytucjach publicznych osób odpowiedzialnych za postępowanie z wnioskami o udostępnienie.

Widząc niedostatki projektu dostrzegamy, że krytyka nie dotyczy tego co było sensem nowelizacji. Gorąca atmosfera wokół nowelizacji ustawy wynika, naszym zdaniem, nie tyle z jej proponowanego kształtu, ile z praktyki stosowania przepisów o dostępie do informacji przez instytucje publiczne. Bardzo często urzędy na prośbę o udzielenie informacji odpowiadają, że informacja ta nie jest informacją publiczną i nie zostanie udzielona. Takie praktyki powodują nie tylko obniżenie jakości społecznego nadzoru nad poczynaniami władz publicznych, ale też zrozumiały spadek zaufania do instytucji państwa. Te odmowy nie dotyczą tylko organizacji watchdogowych – są nawet trudności z otrzymaniem informacji potrzebnych do prowadzenia prac naukowych.

Już 19 sierpnia pisaliśmy w Gazecie Wyborczej: “Atmosfera wokół projektu jest gorąca. W ostatnich dniach miały miejsce niezwykle ożywione posiedzenia sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Przed posiedzeniami posłowie otrzymali maile z protestami od przedstawicieli jednej z organizacji społecznych. Przy okazji nowelizacji pojawiły się także pomysły ograniczenia dostępu do opinii i ekspertyz przygotowywanych na potrzeby instytucji państwa. W toku debaty parlamentarnej pomysły te odrzucono, ale nie jest wykluczone, że powrócą one np. na etapie prac w Senacie.”
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75515,10135468,Zeby_publiczne_bylo_publiczne.html#ixzz1XxVuJxzX

Przepowiednia się spełniła. Uważamy że poprawka Senatu jest całkowicie niepotrzebna i nie stanowi istotnego ułatwienia dla działania organów państwa. Jego zasadne interesy mogą być chronione w inny sposób. Bez jątrzenia i tak napiętej atmosfery.

Wzywamy do odrzucenia proponowanych przez Senat zmian.

Józef Halbersztadt
Internet Society Poland

Jarosław Lipszyc
Fundacja Nowoczesna Polska

Katarzyna Szymielewicz
Fundacji Panoptykon

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

A tu apel Stowarzyszenia

Sejm odrzucił, Senat wprowadził, Sejm przyjął

Na dramatycznie zadanie przez posła Celińskiego pytanie, czy poprawka senatora Rockiego jest zgodna z poglądem rządu, minister Kołodziejczyk odpowiedział krótko, że poprawka senatora Rockiego przywraca w przybliżonym brzmieniu przedłożenie rządowe.

Sejm nie odrzucił proponowanej poprawki Senatu, a więc mamy w projekcie ustawy o zmianie ustawy o ustawie o informacji publicznej następujący zapis:

3a) w art. 5:

a) po ust. 1 dodaje się ust. 1a w brzmieniu:
"1a. Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa w zakresie i w czasie, w jakim udostępnienie informacji:
1) osłabiłoby zdolność negocjacyjną Skarbu Państwa w procesie gospodarowania jego mieniem albo zdolność negocjacyjną Rzeczypospolitej Polskiej w procesie zawierania umowy międzynarodowej lub podejmowania decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej;
2) utrudniłoby w sposób istotny ochronę interesów majątkowych Rzeczypospolitej Polskiej lub Skarbu Państwa w postępowaniu przed sądem, trybunałem lub innym organem orzekającym.",

b) ust. 3 otrzymuje brzmienie:

"3. Nie można, z zastrzeżeniem ust. 1, 1a i 2, ograniczać dostępu do informacji o sprawach rozstrzyganych w postępowaniu przed organami państwa, w szczególności w postępowaniu administracyjnym, karnym lub cywilnym, ze względu na ochronę interesu strony, jeżeli postępowanie dotyczy władz publicznych lub innych podmiotów wykonujących zadania publiczne albo osób pełniących funkcje publiczne - w zakresie tych zadań lub funkcji."

Projekt ustawy z tym zapisem idzie teraz do podpisu u Prezydenta.

--
[S.A.P.E.R.] Synthetic Android Programmed for Exploration and Repair

Do Prezydenta, który

Do Prezydenta, który zupełnie niedawno organizował konferencję o dobrej legislacji :)

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

Post factum....:(

Tak się zastanawiam już po ostatnim posiedzeniu sejmu i całej burzy która się rozpętała odnośnie ust. o zm. ust. o dostępie do inf. publicznej w kontekście implementacji dyrektywy Re-use, czy naprawdę nie można było wcześniej i lepiej? Sztandarowy projekt – wskazywany jako priorytet prac rządu w kolejnych latach 2008-2011. Wnioskodawca rozpoczął prace pełną parą na początku 2009 roku więc….. 2,5 roku temu. Dla dwóch kolejnych wiceministrów odpowiedzialnych za informatyzację był to bezwzględny priorytet. Zajmował się tym świetny zespół w MSWiA którym przez prawie dwa lata kierował osobiście obecny GIODO – fachowiec w branży jak ich mało….W prace w ostatnim półroczu zaangażował się też osobiście Min.M.Boni. I z trudem udało się to w lipcu 2011 r. skierować do Sejmu…. Oczywiście bezsprzecznie tematyka trudna i kontrowersyjna – wiele rozbieżnych interesów. Ale w innych też trudnych zagadnieniach – np. ustawie wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych też nie było łatwo i się udało. Czy naprawdę musiało się to tak przedłużać akurat w tym wypadku. Że w końcu zabrakło kadencji obecnemu rządowi aby to dobrze zrobić…..

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>