Dyskryminacja "ze względu na technologię" a inne sfery dyskryminacji

Polska podpisała traktat ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, ale jeszcze go nie ratyfikowała. Tymczasem problem dyskryminacji w Polsce nie jest zbyt dobrze rozpoznany i to w sferach "tradycyjnych" (przepraszam za to określenie), nie mówiąc o społeczeństwie informacyjnym. Do końca roku 2007 powinniśmy w Polsce implementować przepisy Dyrektywy Rady 2000/43/WE w sprawie równego traktowania osób bez względu na pochodzenie rasowe lub etniczne, do 15 sierpnia 2008 r. państwa członkowskie UE zobowiązały się wdrożyć Dyrektywę Rady 2006/54 z dnia 5 lipca 2006 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy, a jest jeszcze Dyrektywa Rady 2000/78/WE ustanawiającą ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudniania i pracy (Dz. Urz. WE L 303 z 12 grudnia 2000 r.).

Gazeta Prawna publikuje artykuł autorstwa Krzysztofa Śmieszka, starszego specjalisty w departamencie prawnym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pt. Unijne standardy ochrony przed dyskryminacją, w którym porusza problematykę dyskryminacji przez asocjację (ang. discrimination by association), a więc dyskryminację nie tylko osób o cechach, które prawo wspólnotowe otacza ochroną, ale też np. tych, którzy "udzielają im wsparcia lub pomagają we wnoszeniu skarg i wszczynaniu postępowań", chodzi o przykładowo takie sytuacje, jak niezatrudnienie osoby opiekującej się osobą starszą, szykany przyjaciół osób o innym wyznaniu, itp. We wstępie do tekstu czytamy:

Antydyskryminacyjne dyrektywy Unii Europejskiej nałożyły na państwa członkowskie obowiązek skutecznej walki z dyskryminacją z powodu płci, rasy, pochodzenia etnicznego, orientacji seksualnej, wieku, niepełnosprawności i religii. Bezdyskusyjne jest, że na gruncie tych dyrektyw osobami chronionymi przed nierównym traktowaniem są tzw. nosiciele cech prawnie chronionych - osoby niepełnosprawne, wyznające konkretną religię, osoby o określonej orientacji seksualnej czy o konkretnym kolorze skóry. Powstaje jednak pytanie, czy zakres podmiotowy dyrektyw odnosi się tylko i wyłącznie do wyżej wymienionych przedstawicieli grup osób.

Autor odpowiada na to pytanie twierdząco, stawiając tezę, że osoba, która uważa, że złamana została zasada równego traktowania, "ma prawo do skorzystania z przewidzianych prawem wspólnotowym instrumentów, m.in. do domagania się zastosowania sankcji wobec dyskryminującego".

Gazeta Prawna publikuje również drugi artykuł dotyczący dyskryminacji, a którego autorem jest Teresa Romer, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku. Artykuł zatytułowany jest Grozi nam kara za brak ustawy o dyskryminacji. Tam zaś czytamy:

Do końca 2007 roku Polska powinna uchwalić ustawę o równym traktowaniu. W przeciwnym razie grozi nam postępowanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Komisja Europejska, jako strażnik przestrzegania prawa UE, jeszcze w ubiegłym roku przedstawiła Polsce zarzuty formalne w sprawie niewłaściwego lub niepełnego wdrożenia unijnych przepisów dotyczących antydyskryminacji.

Ze swojej strony dodam, że dyskryminację można również oceniać przez pryzmat stosowania technik informacyjnych. O dyskryminacji mówi się w dyskusji publicznej związanej z dostępnością zasobów internetowych (por. dział accessibility niniejszego serwisu), pojawia się też problem dyskryminacji w dyskusji na temat informatyzacji państwa i stosowania technicznych standardów (por. przykładowo Kto odpowiada w Polsce za neutralność technologiczną przyjmowanych norm prawnych?). Skoro dziś mowa o tym, że Polsce grożą postępowania procesowe przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w związku z nieimplementowaniem przepisów przywołanych wyżej dyrektyw, to z czasem możemy się narazić również na międzynarodowe sankcje związane z brakiem gwarancji antydyskryminacyjnych, a związanych ze sferą szeroko pojętego społeczeństwa informacyjnego.

Jak dowiadujemy się z tekstu sędzi Teresy Romer:

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało już projekt ustawy o równym traktowaniu, który zakłada m.in. zakaz dyskryminacji ze względu na rasę lub pochodzenie etniczne, ale nie trafił on jeszcze pod obrady rządu.

Tego typu przepisów dotyczących "dostępności" witryn i innych zasobów internetowych w Polsce się nie projektuje. Obywatele, którzy korzystają z zasobów informacyjnych administracji publicznej nie mają też skutecznych narzędzi dochodzenia roszczeń w przypadku dyskryminację "ze względu na technologie". Dyskryminacja "ze względu na technologie" może być w wielu przypadkach uznana za dyskryminację ze względu na wiek lub niepełnosprawność, może - w wielu przypadkach - dotyczyć sfery prawa pracy, ale nie w każdym przypadku nowe przepisy będą "pokrywały" wszystkie przejawy takiej dyskryminacji. A dyskryminować nie można ludzi z jakiejkolwiek przyczyny.

Dodaję ten temat do repozytorium giełdy tematów prac magisterskich.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>