Nowa, lepsza wyszukiwarka Google

Wydarzenia na placu Tiananmen w Pekinie w czerwcu 1989 rokuWczoraj firma Google ogłosiła uruchomienie nowej, lokalnej chińskiej wersji swojej wyszukiwarki internetowej. Ta wersja jest lepsza, bo cenzuruje wszelkie niechciane przez władze w Pekinie treści. Google się rozwija, by każdy mógł w Sieci znaleźć coś dla siebie...

Gazeta.pl za PAP: "Wcześniej wyszukiwarka w języku chińskim dostępna była z centralnej strony Google.com. Obecna - w domenie ".cn" - zlokalizowana będzie w Chinach i podlegać będzie ograniczeniom, jakie Pekin nakłada na treści internetowe. Rezultaty wyszukiwań pominą zakazane tematy, wiążące się np. z Tybetem, Tajwanem czy sektą Falun Gong"

Na ten temat pisze również IDG: "Od pewnego czasu chińscy internauci skarżyli się, że witryna Google działa bardzo powoli, a organizacje ochrony praw człowieka i wolności słowa oskarżyły komunistyczny rząd o blokowanie dostępu do wyszukiwarki. Podobnie jak inne wielkie serwisy wyszukiwawcze, także Google nie jest odporny na pokusy związane z wielkością rynku internetowego w Chinach. Obecnie szacuje się, że w kraju tym żyje ponad 111 milionów internautów. Można więc przypuszczać, że potencjalnie zyski, jakie osiągnąć może koncern działający na tym tynku będą kolosalne. Trudno więc dziwić się, że międzynarodowe koncerny tak łatwo godzą się na współpracę z totalitarnym reżimem. Nie dziwi też upór, z jakim korporacje te starają się usprawiedliwić swoje działania dobrem chińskich internautów. Zazwyczaj tłumaczą się po prostu dostosowanie do lokalnego prawa"...

Przy tekście Krzysztofa Pietrzaka w serwisie IDG znajdziecie Państwo również screenshot z wyników wyszukiwania nowego serwisu. Hasło wyszukiwawcze to "human rights". Faktycznie niewiele wyników i dziwne, ale może to dlatego, że zadano pytanie w języku angielskim? Zastanawiam się jakie wyniki pojawiłyby się gdyby zadać tej lokalnej wyszukiwarce (bagatela 111 milionów internautów - niezła to "lokalność") takie zapytanie wykorzystując tamtejszych dialektów. Coraz bardziej zastanawiam sie nad nauką któregoś z nich. Przeczytaj felieton Jest tych znaków nie tak dużo...

Miałem troche kłopotów, by ustawić w przeglądarce poprawną stronę kodową... ale udało się i uruchomiłem Google.cn... Okazuje się, że reżim mnie lubi:

Google.cn znajduje moje strony

Okazuje się, że Google.cn znajduje moje strony, zatem nie jestem groźny dla władz w Pekinie

Postanowiłem sprawdzić coś innego. Zadałem graficznej wyszukiwarce pytanie o "Tienanmen" i okazało się, że jakieś grafiki tam znaleźć można...

Wyniki wyszukiwania hasła Tienanmen

约有414项符合tiananmen的查询结果,以下是第1-20项。 - czyli, że znaleziono kilka fajnych obrazków z placu Tienanmen - istna sielanka...

Analogiczne pytanie zadane Google.com

Results 1 - 20 of about 22,500 for tiananmen - czyli, w naszej sferze Sieci znajdujemy jakieś czołgi na Placu Niebiańskiego Spokoju, a przed nimi samotnego, zwykłego człowieka...

Pan przewodniczący Andrzej Lepper po wizycie w Chinach ogłosił, że mówił tam o prawach człowieka, ale sie przecież w wewnętrzne sprawy tego kraju o bujnie rozwijającej się gospodarce nie może wtrącać. A i u nas też przecież dziennikarzowi oko wybili, jak strzelali by rozpędzić tłum. Hmmm... Nie znam się na polityce...

Co można wyszukać w polskim Google? 4 czerwca 1989: Wojsko chińskie otwiera ogień do uczestników demonstracji (studentów) na placu Tienanmen w Pekinie. Ginie ok. 1000 osób. Studenci od kwietnia protestowali na rzecz demokracji stosunków politycznych. Na zdjęciach pekiński student uwieczniony jedną z kamer telewizyjnych. Kilka minut stał na drodze czołgów zmierzających na plac Tienanmen, wstrzymując ich przejazd. Krzysztof Łoziński w swojej w przedmowie do V wydania swojej książki "The Hell of The Red Dynasty – China and Human Rights, Ten Years Later" przytacza relację Fang Lizi, który wspomina atak wojska na plac Tiananmen: „Największej rzezi dokonano przy pomniku Bohaterów Rewolucji. Ci, którzy byli lekko ranni lub ocaleli, chronili się za jego cokół. Żołnierze rzucali się za nimi, dźgając ich bagnetami, dobijając rannych i strzelając w tył głowy. Czołgi przejechały po ludziach, którzy schronili się w namiotach i szałasach. Zgnieciono ich na miazgę, którą potem trudno było żołnierzom zeskrobać z betonu”. Tego Google nie pokazuje w wynikach wyszukiwania regionalnej edycji chińskiej wyszukiwarki...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Sell out

Tomasz Rychlicki's picture

http://blog.outer-court.com/censored/

thisisessex.co.uk zablokowane

VaGla's picture

No i mamy dlasze komentarze dotyczące tego Google.cn. Dzisiej rzuciełm okiem na Gazeta.pl i wisi tam artykuł z przed trzech dni na ten temat, gdzie dziennikarze powołują się na anlizy News.com: "Okazało się, że Google odcina Chiny nie tylko od stron zawierających informacje o Tybecie, Tajwanie czy prawach człowieka. Wśród stron, które nie pojawiają się w wynikach wyszukwania, są też serwisy z dowcipami, strony gejowskie, erotyczne, propagujące alkohol, narkotyki i edukację seksualną. Nie brakuje też zabawnych pomyłek cenzorów - lokalny brytyjski portal thisisessex.co.uk został zablokowany ze względu na "sex" w nazwie domeny. Niektóre strony (m.in. budweiser.com i jeden z amerykańskich uniwersytetów) zostały odblokowane po interwencji dziennikarzy.

Google.cn blokuje również dostęp do konkurencji - nie wyświetla linków prowadzących do wyszukiwarki MSN Search".

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

rok "pod psem"

ksiewi's picture

Przede wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku - w tych dniach zaczął się chiński nowy rok pod znakiem psa. Naruszanie fundamentalnych zasad internetu: przejrzystości warstw sieci ("layer transparency") oraz zasady "end-to-end" wskazują, że faktycznie będzie to rok pod psem. :)

Ale nie trzeba aż do Chin się wybierać, aby znaleźć naruszenia tych zasad. Blokowanie dostępu do konkurencji w sieci? Słyszałem coś niecoś o tym i na naszym podwórku.

rozumiem że google.cn

rozumiem że google.cn blokuje dostęp do stron linkujących do msn, bo wyszukiwarka msn nie posiada tego filtru, co by władze chińskie chciały, tak? nie dlatego żeby były to metody google na walkę z konkurencją?

chyba faktycznie czasy 'pod psem'

www.prisonplanet.com - co tu komentować, szkoda słów. Faszyści atakują każdy przejaw wolności słowa, niedługo założą 'obozy reedukacyjne' dla wszystkich niepoprawnych, a słowo 'Orwell' zniknie z wyszukiwarek (i może jeszcze popalą książki...)

Można porównać wyniki wersji narodowych

VaGla's picture

W internecie udostępniono narzędzie CenSEARCHip! napisane przez Marka Meissa oraz Filippo Menczera w ramach badań na the Indiana University School of Informatics. Porónuje ono wyniki wyszukiwania czterech narodowych wersji wyszukiwrki Google.

CenSEARCHip!

Sprawdziłem wyniki wyszukiwania podając jako hasło wyszukiwawcze vagla.pl

Nie wszystkie grafiki dostępne są dla Chińczyków

Nie wszystkie grafiki z mojego serwisu dostępne są dla użytkowników chińskiej wersji wyszukiwarki

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>