Intelektualne piractwo... Dlaczego nie intelektualny terroryzm?

W dzisiejszej Rzeczpospolitej, w kontekście projektu nowej dyrektywy, swój tekst publikuje p. Anna Włodarczyk, rzecznik patentowy: "Inicjatywa KE to sygnał, że potrzeba zdecydowanej walki z piractwem własności intelektualnej, którego skala w UE gwałtownie wzrasta. Przyczyniają się do tego rozwój Internetu i nowe technologie. Piratom łatwiej prowadzić działalność anonimowo, podróbki są trudniejsze do odróżnienia od oryginałów, a przepływ nielegalnie pozyskanych informacji jest szybszy i mniej uchwytny".

Przepływ "nielegalnie pozyskanych informacji".

Rzeczpospolita: "Projektowana dyrektywa odnosi się do wszelkich praw własności intelektualnej. Nie ma wśród nich lepszych i gorszych. Wszystkie zasługują na ochronę karną. Chodzi zarówno o prawa przewidziane w prawie wspólnotowym, jak i w danym państwie UE".

Powyżej cytowany artykuł oparty jest bezpośrednio na notatce prasowej IP/05/906 z 12 lipca 2005 roku, dostępnej na stronie Komisji Europejskiej.

Sam projekt dyrektywy wraz z załączonym projektem decyzji również dostępny jest na stronach Komisji w formacie PDF: Commission (DG Justice and Home Affairs ): Proposal for a Directive and a Framework Decision on criminal measures aimed at ensuring the enforcement of intellectual property rights (12 July 2005)

CHIP na podstawie ZDNet pisze: "Rozwiązania prawne zaproponowane przez Komisję Europejską stanowią zagrożenie dla rozwoju Wolnego Oprogramowania. Na ich podstawie np. SCO mogłoby wnieść sprawę przeciwko twórcom Linuksa do... sądu karnego".

O przywołanym w Rzepie stanowisku Komisji o sygnaturze 2005/295/EC pisałem jakiś czas temu w tekście "Co poeta miał na myśli". Najpierw przyjęto dyrektywę 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 dotyczącą wymuszenia przestrzegania prawa własności intelektualnej (on the enforcement of intellectual property rights) i od razu trzeba to prawo wyjaśniać.

A wracjąc do tytułu tego newsa: boję się pomyśleć, czy myśląc nad tym zagadnieniem nie popełniam jakiegoś piractwa intelektualnego.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>