wirusy

W USA toczy sie publiczna debata dotycząca zagrożeń związanych ze stosowaniem oprogramowania typu spyware ("szpiegującego" użytkowników komputerów, a ściślej - rejestrującego ich sposób zachowania przy komputerze). Federala Komisja Handlu (The Federal Trade Commission) postanowiła zorganizować specjalne warsztaty poświęcone temu zagadnieniu.

Francuski naukowiec, który na stałe mieszka w Bostonie, zajmuje się hobbystycznie analizą niewielkich programów komputerowych, pokazując, w jaki sposób można uzyskać "zaszyte" w nich dane. Nawet jeśli ich twórcy mówią o swoim oprogramowaniu, że zostało przygotowane z troską o wysoki poziom bezpieczeństwa.

Firma F-Secure, producent popularnego oprogramowania antywirusowego, przeprosiła ostatnio za rozesłanie wirusa NetSky.B do kilku tysięcy swoich klientów i partnerów z Wielkiej Brytanii.

Owszem. Spam jest zły, ale zdaniem administratorów największych operatorów (dostawców usług internetowych) prawdziwym zagrożeniem jest fakt, że na 90 % komputerów podłączonych do Sieci szerokopasmowej jest zainstalowane oprogramowanie szpiegujące poczynania nieświadomego użytkownika - spyware (szacunki The National Cyber Security Alliance za rok ubiegły).

Dwa polskie słowa. Jeśli na komputerze Della znajdzie się jakimś cudem oprogramowanie typu spyware (czyli takie, które pozwala śledzić zdalnie użytkownika i prawdopodobnie nie będzie on o tym wiedział) - wsparcie techniczne Della nie udzieli mu pomocy.

No to mamy kolejny przykład wykorzystania komputerów zombi. Za pomocą ataków typu DDoS można zablokować działanie komercyjnych witryn, co naraża ich właścicieli na wielomilionowe straty.

Po przeprowadzeniu dochodzenia - oczyszczono z zarzutów przechowywania na swoim komputerze materiałów pornograficznych czterdziestopięcioletniego Juliana Greena, mieszkańca Wielkiej Brytanii.

Straty spowodowane przez robaka internetowego Goner, jak do tej pory okazały się mniejsze niż zakładano. Szacuje się je na 5 mln USD. Wirus Goner, poza klasycznymi metodami, rozsyła się także za pomocą ICQ oraz IRC.

W Serwisie VaGla.pl Prawo i Internet znalazła się praca magisterska autorstwa Marka Świtały pt.:"Wirusy Komputerowe. Analiza prawnokarna.". W imieniu autora i swoim własnym zapraszam do lektury oraz do nadsyłania materiałów na temat prawa internetowego.

Na Filipinach umorzono postępowanie w sprawie przeciwko podejrzanemu o wprowadzenie do sieci wirusa "Love-bug". Podstawą umorzenia było to, iż czyn nie wyczerpuje znamion ustawowych przestępstwa. W prawie karnym Filipin nie ma przepisu umożliwiającego ściganie czynów polegająych na pisaniu lub rozpowszechnianiu wirusów komputerowych.