Protest operatorów w Hiszpanii

Operatorzy serwisów webowych w Hiszpanii postanowili zaprotestować przeciwko propozycjom regulowania internetowych treści. Wyłączyli swoje serwisy. Chodzi o propozycje znanego w Hiszpanii jako LSSI (prawo serwisów społeczeństwa informacyjnego i elektronicznej gospodarki).

Pozwany za DVD

Stowarzyszenie The Motion Picture Association of America pozwało operatorów serwisu internetowego z Minnesoty, oskarżając eDiscountTech.com o sprzedaż pirackich płyt DVD poprzez internet. [News.com]

Listować spamerów

Sąd w Australii potwierdził prawo aktywistów antyspamowych do prowadzenia przez nich kampanii w internecie. Sąd oddalił powództwo firmy marketingowej T3 Direct przeciwko Joey'owi McNicol. Chodzi o serwis SPEWS.org - Spam Prevention Early Warning System, w którym znajduje się lista adresów IP używanych do wysyłania niechcianej korespondencji elektronicznej. Administratorzy innych serwisów mogą wykorzystać tę listę do blokowania na swoich serwerach przesyłek kierowanych do ich sieci. Adresy T3 Direct znalazły się w tej bazie. Firma pozwała McNickola o 82 tys. dolarów związanych z "utraconymi korzyściami" (nie mogli rozesłać komercyjnego spamu) i uznali, że odpowiedzialność za to powinien ponieść McNicol, który wysłał ich adresy na grupę NANAE (news.admin.net-abuse.email). Sąd uznał, że McNickol nie zrobił nic nielegalnego. W Polsce w podobny sposób działa na przykład serwis PolSpam, z którego baz korzystam w serwisie VaGla.pl. [Dzięki Dominik za sprostowanie informacji: "oskarżyli go o to, że swoim postem na NANAE spowodował wpisanie adresów T3 na listę SPEWS. Spowodowało to zablokowanie ich spamu przez wielu ISP (nie przez SPEWS, bo SPEWS niczego nie blokuje). Tyle, że ze SPEWS nie można się skontaktować. SPEWS nie przyjmuje zgłoszeń w jakiejkolwiek formie poza własnym pułapkami, a poza tym Mansfield sam przyznał (w sądzie), że wysyłał i wysyła spam. Tak więc Joey nie mógł spowodować dopisania T3 do listy SPEWS, choć prędzej czy później i tak by pewnie tam trafili)".] [News.com.au]

Czy istnieje prawo internetowe?

P. Waglowski, Czy istnieje prawo internetowe? [w] J.K. Grabara, J.S. Nowak (red.) Systemy Informatyczne - zastosowania i wdrożenia 2003 (TOM III, część 2). Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa-Szczyrk 2003, str. 419

Konsultacje prawnoautorskie

Amerykański Urząd ds. Prawa Autorskiego (The United States Copyright Office) rozpoczął konsultacje społeczne (PDF) dotyczące kierunków rozwoju prawa autorskiego. Nie chodzi o zmiany prawa. Chodzi o to, jakie działania dotyczące łamania zabezpieczeń technologicznych (co dotyczy takich dziedzin jak muzyka, filmy, oprogramowanie, elektroniczne książki) powinny być uznane za legalne niezależnie od obowiązujących przepisów. [News.com]

Zakaz dla nieletnich

W Chinach opublikowano przepisy zabraniające nieletnim korzystania z kawiarni internetowych. W opinii państwowych mediów, kawiarnie te "są trucizną dla umysłów młodych ludzi". Zakaz wchodzi w życie 15 listopada. [PAP]

Przetargi ogłaszane w internecie

Od wczoraj (9 października) obowiązuje przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych. Nakłada ona na instytucje publiczne obowiązek ogłaszania informacji o przetargach w Internecie. Obecnie art. 29 ustawy stanowi: "Zamawiający zaprasza do udziału w przetargu nieograniczonym, zamieszczając ogłoszenie w miejscu publicznie dostępnym w swojej siedzibie, na stronie internetowej oraz za pośrednictwem Prezesa Urzędu w Biuletynie Zamówień Publicznych". Ogłoszenie o przetargu nieograniczonym winno być zamieszczone na stronach internetowych również wtedy gdy wartość zamówienia nie przekracza 30 tys. euro.

Co możesz kopiować?

Do Kongresu USA trafiła kolejna propozycja - zobowiązać producentów komputerów do umieszczania w każdej maszynie mechanizmów kontrolujących jakie treści można lub nie można kopiować z internetu. Zaczęły się konsultacje społeczne.

Pornografia dziecięca

U ponad połowy z 1100 szwajcarskich klientów pewnej amerykańskiej firmy internetowej policja szwajcarska znalazła nielegalną pornografię dziecięcą - poinformował szwajcarski federalny urząd ds. policji. [PAP]

Pozew o 80 dolarów

Czy warto pozywać o 80 dolarów? Wydaje mi się, że w walce ze spamem odpowiedź powinna brzmieć: TAK! Ken Pugh, konsultant komputerowy pozwał Elizabeth Dole kandydującą do Senatu w związku z otrzymaniem 8 (słownie: ośmiu) niechcianych listów elektronicznych, agitujących za jej kandydaturą. W Północnej Karolinie prawo stanowe przewiduje możliwość dochodzenia 10 dolarów za każdy niechciany list. To będzie pierwszy test obowiązującego w tym stanie prawa antyspamowego. [CNN]