Fundacja Nowoczesna Polska ogłasza przewrotny konkurs na pracę o przyszłości prawa autorskiego
W dziale "crowdfunding" zebrałem kilka tekstów na temat problemów ze społecznym gromadzeniem pieniędzy i oparcia na tym narzędzia pozwalającego wynagrodzić autorowi jego pracę. Ponieważ czasem trzeba robić swoje i nie oglądać się na to, że ktoś coś zrobi za nas, to Fundacja Nowoczesna Polska postanowiła podejść do aktualnych (w związku z ACTA) problemów i zaproponować coś do tej pory w Polsce niespotykanego. Nie wiem, czy nas wszystkich fiskus nie pogoni, ale może będzie nas bronił minister właściwy, bo dziś "zbiórki publiczne" są w gestii MAiC...
Tak czy inaczej - Fundacja Nowoczesna Polska ogłosiła konkurs na tekst, wideo, nagranie audio lub inny utwór na temat ,,Przyszłość prawa autorskiego”. Założenie jest takie, że nagrodę pieniężną dla autora najlepszej pracy ufundują internauci za pośrednictwem portalu IndieGoGo. W tym też serwisie znaleźć można opis projektu. Fundacja czeka na prace do 15 kwietnia. Na podanej stronie można wspierać projekt. Niezależne jury wybierze zwycięzców. Ogłoszenie wyników 1 maja. Zwycięzca zgarnia pulę, a raczej połowę puli (reszta przeznaczona ma być na dystrybucję konkursowej pracy)... Takie jest założenie.
Jako członek Rady Fundacji Nowoczesna Polska trochę się martwię...
Oczywiście - jak mi tu sygnalizował Jarosław Lipszyc - nie było prosto znaleźć odpowiedni serwis, który zechce "hostować" projekty realizowane w Polsce. Sam jeszcze nie wiem, co się w związku z tym projektem wydarzy. Chciałbym, aby się udał, tak jak proponowałem kiedyś: Zróbmy otwarty konkurs na prawniczy wideo-tutorial, co? W mojej propozycji nie było mowy o kasie i może dlatego nie pojawił się odzew społeczny. Czy teraz będzie inaczej? Muszę szybko porozmawiać z kolegami podatkowcami. Zanim ktoś wsadzi Lipszyca do więzienia.
Z drugiej strony: kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije, a ludzie się dzielą na tych, co siedzieli, siedzą, lub będą siedzieć. Oczywiście można też siedzieć z założonymi rękami, ale nie po to się tu angażujemy angażują w organizacje pozarządowe, by nic nie robić.
Przeczytaj również: Trzy konkrety w okolicy dyskusji o ACTA.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Zawsze jest co najmniej druga strona
Jeden z wpisów do artykułu "Crowdfunding - relacja na żywo" zauważał przytomnie, że to może nie tyle zbiórka pieniędzy na wyprodukowanie gry, ile jej kupno w trybie przedsprzedaży. Może więc tym razem jest to zbiorowa umowa w zakresie stworzenia i przyszłej dystrybucji utworu, który zostanie wybrany przez producentów w trybie konkursowym. Podobieństwo do konkursów na prace graficzne, projekty architektoniczne itp.? A może jest jeszcze trzecia strona czy nawet kolejne? Kupno utworu według określonej przez kupującego licencji? Warto spojrzeć na to w inny sposób niż najbardziej oczywisty. Chociaż nowe rozwiązania mogą przynieść więcej problemów niż korzyści.
nowe rozwiązania prawne na wynagrodzenia pracy autorów...
dlaczego "nowe rozwiązania mogą przynieść więcej problemów niż korzyści" ? tego jeszcze nie wiemy, a próbować warto i trzeba, gdy kierunek wydaje się słuszny, a ten akurat słuszny się wydaje, moim zdaniem..., tak czy inaczej musimy dociekać i szukać, to może w końcu znajdziemy jakąś sensowną alternatywę dla dzisiejszego korupcyjnego monopolu "praw autorskich" i "własności intelektualnej", bo wydaje mi się, że innego wyjścia, to i tak już nie mamy...