RPO: ratyfikacja umowy ACTA wywarłaby istotny niekorzystny wpływ na poziom ochrony praw obywatelskich w Polsce

Pieczęć Custodire Custodes: pilnować pilnującychMam świadomość, że historia ACTA jest tylko jedną z wielu, które dzieją się cały czas. Zdaję sobie sprawę z tego, że są też inne problemy, inne ważne tematy, trwają negocjacje innych umów międzynarodowych, przygotowywane są inne ustawy, są problemy ze stosowaniem istniejących przepisów. Generalnie prawo nie jest tym, co jakoś szczególnie ludzi porywa. Mają ważniejsze problemy: rodzina, przetrwanie, byt... Wiem. Sam nie przypuszczałem, że potrafię się wzruszyć oglądając i słysząc, jak Węgrzy odczytują w języku polskim podziękowania na ulicach Budapesztu, albo czytając opublikowane właśnie wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie wiem, co z tego wszystkiego wyniknie, ale mam poczucie, że podejmowane działania miały sens. Dyskusja o tym, jakimi zasadami będzie się kierowało społeczeństwo "jutra" nigdy się nie skończy. Tymczasem właśnie skończył się jeden z najbardziej intensywnych miesięcy w moim życiu, o ile w istocie nie najbardziej intensywny ever...

Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz opublikowała obszerne Stanowisko RPO w sprawie możliwych skutków związania się Polski umową ACTA dla praw i wolności człowieka i obywatela w Polsce. Obok tego stanowiska znaleźć można również list do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Konkluzją obu jest ocena Rzecznika Praw Obywatelskich, że ratyfikacja umowy ACTA mogłaby wywrzeć niekorzystny wpływ na poziom ochrony praw i wolności obywatelskich w Polsce.

Nie wszystkie dokumenty negocjacyjne zostały jeszcze opublikowane przez władze publiczne. Decyzja w sprawie ACTA nie została jeszcze ostatecznie podjęta (nie jest nią list do posłów, albo "definitywne wstrzymanie ratyfikacji"). Nie wiadomo, czy koncepcje stojące za ACTA nie pojawią się w innych projektach, być może podobnie jak ACTA negocjowanych za zamkniętymi drzwiami. ACTA uruchomiła dyskusję o przyszłości prawa autorskiego i praw własności intelektualnej w Polsce. Ale jesteśmy - jako kraj - związani już istniejącymi traktatami i umowami międzynarodowymi. Jesteśmy również członkiem Unii Europejskiej, z przepisów której wynikają dla Polski liczne zobowiązania prawne w tym obszarze. Być może czas, by Polska silniej zaangażowała się w tworzenie nowych, bardziej przystających do nowych czasów zasad prawnych związanych z obiegiem informacji. Być może powinniśmy silniej prezentować swoje stanowisko na arenie międzynarodowej, nie zaś jedynie przyjmować to, co ktoś gdzieś nam usmażył. Być może powinniśmy domagać się od "przedstawicieli", by podjęli prace nad zweryfikowaniem istniejących zasad i zaproponowali nowe. Być może sami, bez pośrednictwa, powinniśmy takie zasady proponować.

Gdyby nie obywatele być może organy państwa nie podjęłyby tematu, albo nie zdarzyłoby się to w takim tempie. Władze nie widziały w negocjowanym traktacie zagrożenia. Wiele z osób, które pełnią funkcje publiczne, nawet nie przeczytało projektu we właściwym czasie. Wielu brało udział w podejmowaniu decyzji nie wiedząc w istocie o czym decydują. Warto chyba się starać, by do takich sytuacji w przyszłości nie dochodziło. Ale to oznacza stałe zaangażowanie. Pewnie trudno będzie takie utrzymać. Dlatego muszą powstać narzędzia, które ułatwiają społeczny udział obywateli w procesie podejmowania decyzji w sprawach publicznych. Nie tylko w konsultacjach publicznych, ale również takie, które pozwolą obywatelom bezpośrednio sprawować władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej. Tak, jak mówi o tym art. 4 Konstytucji RP.

Demonstracja STOP ACTA w Budapeszcie

A teraz chyba powinienem się wziąć za kolejne projekty pieczęci...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Bezpośrednio sprawować władzę

Myśl równie piękna, co naiwna. Nie sądzę że jest to możliwe tak po prostu. Biorąc pod uwagę to, że politycy stali by się zbędni, lobbyści stracili możliwość nacisków ,prasa i TV straciły zyski z kampanii propagandowych (czytaj władzę). Na pewno zaangażują wszelkie siły i środki żeby do tego nie dopuścić.Na szczęście żadna sprawa nie jest przegrana dopóki choć jeden ,,szaleniec" o nią walczy.

konsultacje na poziomie EU

Ciekawy tekst nt. braku konsultacji ws. ACTA na poziomie europejskim:

http://blogs.computerworlduk.com/open-enterprise/2012/02/acta-update-vii/index.htm

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>