Spór o wymianę ruchu w Polsce

"Komisja Europejska orzekła, że polski organ regulacyjny ds. telekomunikacji – Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) – musi wycofać się ze swoich planów uregulowania rynku usług wymiany ruchu internetowego w Polsce" - można przeczytać w komunikacie Komisji UE. "Komisja powtarza wszystkie nieprawdy, które podano do publicznej informacji zgłaszając tak zwane „poważne wątpliwości" w trakcie postępowania notyfikacyjnego. Komisja przeinacza też niektóre fakty" - odpowiada Prezes UKE.

Komunikat IP/10/ 240 na stronie Komisji nosi tytuł Telekomunikacja: sprzeciw Komisji wobec planów regulacji usług wymiany ruchu internetowego w Polsce i został wydany z datą 5 marca. Odpowiedź Urzędu Komunikacji Elektronicznej zatytułowano Rynek IP konkurencyjny? i dołączono do niego komentarze UKE do decyzji (PDF) i komunikatu Komisji Europejskiej (PDF).

Co napisała Komisja w Komunikacie?

Komisja Europejska orzekła, że polski organ regulacyjny ds. telekomunikacji – Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) – musi wycofać się ze swoich planów uregulowania rynku usług wymiany ruchu internetowego w Polsce. Z usług tych korzystają dostawcy usług internetowych, aby zapewnić swoim klientom połączenie z Internetem. Po dwumiesięcznym postępowaniu Komisja podjęła decyzję, zgodnie z którą Prezes UKE nie dowiódł, że regulacja tych rynków, które nie są regulowane w innych krajach UE, jest konieczna w celu utrzymania warunków konkurencji. W istocie dostawcy usług internetowych mogą łączyć się z Internetem nie tylko korzystając z usług połączenia bezpośredniego oferowanych przez dotychczas dominującego operatora – Telekomunikację Polską (TP) – lecz także za pośrednictwem sieci innych operatorów. Zdaniem Komisji użytkownicy Internetu w Polsce korzystają już z dobrodziejstw konkurencji w usługach, a ceny spadają, wobec czego nie ma potrzeby nakładania dodatkowych obciążeń regulacyjnych. Komisja uważa ponadto, że poddanie tych rynków regulacji mogłoby mieć negatywne skutki dla alternatywnych operatorów oferujących usługi tranzytu i zniechęcać ich do inwestowania w infrastrukturę sieciową. Komisja nie zgadza się też z zaproponowaną przez Prezesa UKE definicją odpowiednich rynków wymiany ruchu IP. Decyzja Komisji jest oparta na art. 7 dyrektywy ramowej, która stanowi część unijnych przepisów telekomunikacyjnych (zob. MEMO/09/539 ).

Komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes stwierdziła: „Komisja w pełni podziela dążenie polskiego organu regulacyjnego do zapewnienia konkurencji na rynkach, jednak według naszej oceny w tym konkretnym przypadku regulacja nie jest potrzebna i nie może być uzasadniona względami ochrony konsumentów lub konkurencji na rynkach usług wymiany ruchu internetowego. Jeśli rynek sam jest w stanie zapewnić uczciwą konkurencję, nie należy go zniekształcać zbędnymi regulacjami.”

Zgodnie z unijnymi przepisami telekomunikacyjnymi dostawcy usług internetowych muszą zapewnić swoim klientom łączność z dostawcami treści i z abonentami innych sieci. Istnieją dwa sposoby realizacji tego celu: tzw. IP peering oraz IP tranzyt. IP peering polega na wymianie ruchu IP bezpośrednio między dwiema połączonymi ze sobą sieciami. IP tranzyt oznacza, że w przypadku gdy dwaj dostawcy nie są ze sobą bezpośrednio połączeni, ruch może być kierowany przez sieć trzeciego operatora, który oferuje usługi tranzytu za opłatą.

Polski regulator zdefiniował dwa oddzielne rynki wymiany ruchu IP:

i. rynek hurtowy usług typu IP peering, na którym wymiana ruchu IP dokonywana może być wyłącznie z siecią TP. Prezes UKE argumentuje, że TP jako operator dominujący jest jedynym podmiotem świadczącym usługi wymiany ruchu IP ze swoją siecią i kontroluje służącą do tego sieć;

ii. rynek hurtowy wymiany ruchu IP typu tranzyt, na którym – jak twierdzi Prezes UKE – TP również posiada pozycję dominującą, choć nie wskazano w jakim udziale.

Komisja podjęła decyzję o odrzuceniu przedstawionych przez Prezesa UKE planów uregulowania tych rynków, nie zgadzając się z zaproponowaną definicją rynków oraz z opartymi na niej wnioskami. Zdaniem Komisji rynek usług wymiany ruchu IP jest szerszy i otwarty na innych – oprócz TP – dostawców usług tranzytu.

W wyniku przeprowadzonego postępowania Komisja ustaliła, że ruch internetowy może być przekazywany przez polskich dostawców usług internetowych do światowych zasobów Internetu z pominięciem oferowanego przez TP połączenia bezpośredniego i bez znaczącego obniżenia poziomu jakości usług, co sugerował Prezes UKE.

Komisja uważa, że TP nie będzie mogła sobie pozwolić na poważne pogorszenie jakości usług oferowanych innym dostawcom usług internetowych, ponieważ mogłoby to doprowadzić do działań odwetowych i obniżenia jakości obsługi jej własnych abonentów internetowych. Postępowanie takie nie tylko jest mało prawdopodobne, lecz stanowiłoby również naruszenie prawa konkurencji. W decyzji Komisji przypomniano również, że Prezes UKE nie dostarczył danych na temat udziałów w rynku usług tranzytu, bez których nie można ocenić, czy dany podmiot posiada znaczącą pozycję rynkową.

Komisja doszła zatem do wniosku, że przedstawione przez Prezesa UKE projekty decyzji mających na celu regulację wskazanych rynków usług wymiany ruchu IP nie są zgodne z celami politycznymi unijnych przepisów telekomunikacyjnych.

Prezes UKE zgłosił Komisji projekty decyzji w dniu 27 listopada 2009 r. W dniu 4 stycznia 2010 r. Komisja poinformowała Prezesa UKE, że ma poważne wątpliwości co do zgodności projektów decyzji z prawem UE (zob. IP/10/1 ), i wszczęła postępowanie, które trwało dwa miesiące.

W odpowiedzi Prezes UKE czytamy m.in.:

Komisja powtarza wszystkie nieprawdy, które podano do publicznej informacji zgłaszając tak zwane „poważne wątpliwości" w trakcie postępowania notyfikacyjnego. Komisja przeinacza też niektóre fakty. Badanie tej sprawy przez Komisję trwało 3-4 tygodnie, a nie dwa miesiące, jak czytamy w komunikacie.

Komisja przekracza też swoje uprawnienia przyznane na mocy art. 7. dyrektywy ramowej. Ocenia bowiem stan rynku telekomunikacyjnego w Polsce, czego robić jej nie wolno., bo nie wolno jej wyręczać w tym regulatora krajowego. Komisja może co najwyżej zawetować decyzję w sprawie stanu konkurencji, a nie wydać własną, nie popartą żadnymi analizami

I jeszcze jeden komentarz z zewnątrz: Tłumacz zawinił, Ankę powiesili...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Komisja Europejska od dawna

Komisja Europejska od dawna sprawia wrażenie, jakby jej zaangażowanie w ochronę dominującej pozycji TPSA miało nadzwyczajny priorytet. Biorąc pod uwagę TPSA strukturę własnościową jakoś wcale mnie to nie dziwi. Podobne dziwne ruchy można było obserwować choćby podczas europejskich kłótni o ryby.

--
Paweł Krawczyk
IPSec.pl - Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT

Nie byłoby problemu, gdyby

Nie byłoby problemu, gdyby UKE wysłało tekst od razu po angielsku. W końcu chyba mają tam kogoś znającego się na ITC, nie wierzę, żeby taka osoba nie posługiwała się biegle angielskojęzycznymi terminami.

angielski?

To nie kwestia angielskiego, prędzej francuskiego... Akurat UKE ma tutaj całkowitą rację i ktokolwiek, kto ma cokolwiek wspólnego z "tranzytem" w sieci doskonale zdaje sobie sprawę, jak się działa z TP. Ja także jestem zdania, że francuzi cisną KE żeby obronić, w zasadzie, monopol swojego narodowego operatora (nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu).

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>