YouTube pozwane za naruszenie prawa autorskiego

Robert Tur, dziennikarz i pilot śmigłowca (dobrze znany w Los Angeles właściciel prywatnej agencji informacyjnej) postanowił walczyć o swoje prawa, naruszane - jego zdaniem - przez serwis internetowy YouTube. Film, który nakręcił w czasie zamieszek w Los Angeles w 1992 roku obejrzano już tysiąc razy za pośrednictwem internetowej platformy publikacji plików video.

News.com donosi w materiale YouTube sued over copyright infringement, że Robert Tur złożył w zeszłym tygodniu pozew w sądzie (U.S. District Court in Los Angeles) przeciwko YouTube twierdząc, że ta platforma internetowa czerpie korzyści z jego pracy, a fakt opublikowania jego filmu w internecie niepozwala mu prowadzić własnej polityki licencyjnej w odniesieniu do chronionych przez prawo autorskie materiałów.

YouTube twierdzi, że pozew Roberta Tur jest nieuzasadniony, gdyż działalność tego serwisu objęta jest przepisami the Digital Millennium Copyright Act (DMCA) (ograniczenie odpowiedzialności dostawcy usług internetowych za działania użytkowników, w szczególności działania polegające na naruszeniach prawa autorskiego). Po uzyskaniu informacji o roszczeniach dziennikarza przedsiębiorstwo YouTube usunęło plik video ze swojego serwisu. Jak wynika z oświadczenia YouTube - Robert Tur nie zwrócił się do nich wcześniej (przed złożeniem pozwu) z żądaniem usunięcia treści opublikowanych z naruszeniem prawa. Tur domaga się od sądu zasądzenia 150 tys dolarów za każde naruszenie, a także wydanie sądowych gwarancji uniemożliwiających naruszania jego praw w przyszłości.

Wikipedia przybliża tło 1992 Los Angeles riots: zamieszki rozpoczęły się 29 kwietnia 1992 gdy ława przysięgłych, składająca się głównie z białych, uniewinniła czterech policjantów, oskarżonych o pobicie Rodney Kinga (czarnoskórego kierwcy, aresztowanego przez LAPD - policję z Los Angeles). Po uniewinnieniu policjantów (nagranych w trakcie bicia zatrzymanego przez przypadkowego kamerzystę) - tysiące ludzi w Los Angeles, głównie czarnoskórych i Latynosów (wielu należących do gangów), wzięło udział w zamieszkach na tle rasowym. W czasie zamieszek, w których dokonywano masowych kradzieży, pobić, podpaleń, zginęło ok. 60 osób.

Jedną z ofiar zamieszek był Reginald Oliver Denny - kierowca osiemnastokołowej ciężarówki. W trakcie przewożenia ładunku (27 ton piasku) jego samochód został obrzucony kamieniami przez biorących udział w zamieszkach. Zatrzymali oni samochód, wywlekli kierowcę na zewnątrz i zmasakrowali (czaszka pęknięta w 91 miejscach, o mało nie zginął).

Wszystko to filmował ze śmigłowca Robert Tur - właściciel prywatnej agencji informacyjnej Los Angeles News Service. Pobicie Denny'a bezpośrednio transmitowała telewizja (dzięki tej transmisji na pomoc kierowcy pospieszyło czterech okolicznych mieszkańców).

Na ilustracji powyżej jedna z klatek filmu - przedmiotu sporu. Leżący przy ciężarówce Reginald Oliver Denny, a jeden z jego katów, Damian Williams, tańczy nad zmasakrowanym ciałem (aktualnie odsiaduje karę dożywocia za morderstwo 48 letniego dilera narkotyków).

YouTube: Found no videos matching Reginald Oliver Denny. Podobnie jest z "Found no videos matching Robert Tur."

O pozwie Roberta Tur czytaj również:

• YouTube faces copyright claim
• YouTube Sued for Copyright Infringement
• YouTube sued over use of L.A. riot images
• YouTube suit unlikely to succeed, say experts

W YouTube dostępne są inne pliki video przedstawiające zamieszki z 1992 roku. Poniżej jeden z takich plików. Sytuacja się komplikuje, gdyż ten materiał "uploadowany" do serwisu YouTube zawiera transmitowane przez jedną z amerykańskich telewizji reportaże, a ja właśnie teraz podlinkowuję jedynie taki plik (nie znajduje się on na serwerze będącym pod moją kontrolą). Dzieli nas ocean i różne porządki prawne. Ktoś ten plik umieścił na ogólnie dostępnym serwerze. Internet jest tak skonstruowany, że pozwala prezentować pliki znajdujące się na innych serwerach. Czy ktoś, a jeśli tak, to kto, narusza prawa autorskie?