Trzech z Moop aresztowano za wirusy

W Wielkiej Brytanii i Finlandii aresztowano trzech mężczyzn, podejrzanych o "zmowę przestępczą", której celem było rozsyłanie wirusów komputerowych pocztą elektroniczną.

O aresztowaniu pisze m.in. Times Online czy BBC oraz Reuters. Aresztowani to sześćdziesięciotrzylatek z Wielkiej Brytanii, dwudziestoośmiolatek ze Szkocji oraz dziewiętnastolatek z Finlandii.

Podobno setki komputerów zostało zainfekowanych, a celem działania sprawców było stworzenie botnetu komputerów zombie. W Times Online piszą, że podejrzewa się zatrzymanych o naruszenie the 1992 Computer Security Act, za co grozi do sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz 5 tys funtów grzywny. Przedstawiciele the Metropolitan Police Computer Crime Unit stwierdzają, że mężczyźni działali od 2005 roku. Podkreśla się w komunikatach, że dzisiejsze aresztowanie ma dać światu przestępczemu jasny sygnał, że granice państw nie przeszkodzą organom ścigania w skutecznym przeciwdziałaniu przestępczości komputerowej (wraz z brytyjską policją współpracowała również fińskie służby: The Finnish National Bureau of Investigation oraz the Finnish Pori Police).

Przypuszcza się, że grupa, która nazwała się Moop (nazwa nawiązuje do jednego z epizodów South Park), mogła infekować komputery w celu uzyskania korzyści majątkowych. Chodzi o to, że tego typu działalność coraz częściej podejmowana jest dla zysku, nie jak kiedyś dla chwilowego uznania w oczach znajomych.

Policja przeszukała i zabezpieczyła komputery w Wielkiej Brytanii oraz Finlandii. Policja podkreśla, że grupa była bardzo dobrze zorganizowana (jeśli korzystała z komputerów, to musiała być ;). Serwisy informacyjne tłumaczą zaś, że aresztowani specjalnie dołączali zainfekowane załączniki do poczty elektronicznej, którą następnie przesyłali jako przesyłki spamerskie. Mnie się wydaje, że każdy wirus jest niechcianą korespondencją. Jest coraz więcej rodzajów tych "niechcianych" przesyłek, które zbiorczo zaczęło się nazywać malware...

O aresztowaniu pisze również PAP.