Google przekaże rządowi 50 tys rekordów

Google Inc. ma przekazać władzom 50 tysięcy losowo wybranych adresów stron indeksowanych przez wyszukiwarkę Google (Google's random URL sample). Ma to zrobić do 3 kwietnia. To tylko częściowe zwycięstwo amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości (a jak chcą niektórzy - częściowe zwycięstwo Google, a jeszcze inni twierdzą, że to zwycięstwo prywatności).

Dostępne jest orzeczenie, jaki zapadł w tej sprawie (PDF), a które wydał sędzia James Ware (U.S. District Judge James Ware in San Jose, California). Orzeczenie zapadło w zeszły piątek. Spór dotyczył też tego, czy Google ma przekazać rządowi najczęściej zadawanych wyszukiwarce zapytań czy też nie. Sędzia zdecydował, że Google nie musi ich przekazywać (rząd oczekiwał 5,000 zapytań - query). W ten sposób kończy się (jak się wydaje, ale z reguły gdy tak pisałem, to po jakimś czasie znów musiałem wrócić do sprawy) dwumiesięczna batalia prawna.

Jak pisze ZDNet: Sędzia przyznał Departamentowi Sprawiedliwości częściowy dostęp do indeksowanych przez Google adresów, jednak obawiał się przyznać prawo dostępu do danych dotyczących użytkowników Google (w tym do zapytań jakie zadawali oni wyszukiwarce), a to za sprawą potencjalnej utraty wiarygodności przez serwis. Reakcja na orzeczenie sądu dostępna jest w blogu Google: Google spełni oczekiwania sądu i DoJ, podkreśla jednak, że sędzia dał wyraźny sygnał rządowi, iż kwestie prywatności użytkowników winny być brane pod uwagę w każdym przypadku, gdy rząd będzie domagał się danych od operatorów internetowych (a sama prywatność użytkowników podlegać winna ochronie).

Wcześniej informowałem, iż DoJ domagał się od Google danych, które miały posłużyć w toczącym się postępowaniu dotyczącym konstytucyjności ustawy COPA czyli the Child Online Protection Act z 1998 roku. Na początku mowa była o milionie rekordów baz danych Google, potem strona rządowa zrezygnowała z części oczekiwań schodząc do 50 tys. adresów.

Komentarze w serwisie Slashdot. Warto też przeczytać doniesienia w serwisie Bloomberg czy the Washington Times

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>