Kinsella: Przeciw własności intelektualnej - polskie tłumaczenie

Na stronach Instytutu Misesa opublikowano właśnie polskie tłumaczenie dość znanego artykułu, którego autorem jest N. Stephan Kinsella: Przeciw własności intelektualnej (tytuł oryginalny: Against Intellectual Property). Nie trzeba być komunistą, albo socjalistą, a nawet alterglobalistą, by krytycznie podchodzić do rozszerzającej się właśnie sfery tzw. własności intelektualnej, można wyznawać liberalizm czy libertarianizm...

Na świecie pojawia się coraz więcej publikacji krytycznie podchodzących do ochrony własności intelektualnej. Wcześniej na łamach niniejszego serwisu wskazałem kilka artykułów w doniesieniu: Dyskusja o "intelektualnej własności". Poniżej fragment wstępu do artykułu Stephana Kinselli Przeciw własności intelektualnej:

"Wszyscy libertarianie stoją po stronie praw własności oraz zgadzają się, że obejmują one prawo własności do majątku materialnego. Na majątek ten składają się zarówno nieruchomości, takie jak ziemia i domy, jak i ruchomości: krzesła, kije, samochody czy zegary.[2]

Ponadto, ogół libertarian popiera prawa do własnego ciała. Takie prawa można definiować jako „samoposiadanie.” Należy jednak pamiętać, że istnieje spór dotyczący możliwości wyzbycia się prawa do „posiadania własnego ciała” w taki sam sposób, w jaki przekazuje się prawa własności do zagospodarowanych, zewnętrznych (wobec ich właściciela – tłum.) przedmiotów.[3] Jakkolwiek by nie było, środowisko libertariańskie utrzymuje, że ogół dotykalnych, rzadkich zasobów – zarówno zagospodarowanych czy wytworzonych, ruchomych czy nieruchomych, jak również nasze ciała, podlegają prawowitej kontroli lub stanowią przedmiot własności poszczególnych jednostek.

W miarę oddalania się od materialnych (cielesnych, fizycznych) obiektów w kierunku bardziej abstrakcyjnych, sprawa ulega większemu skomplikowaniu. Prawa do zachowania dobrego imienia (prawa dotyczące zniesławienia) oraz przeciw szantażowi jako takie dotyczą rzeczy niematerialnych, a więc pewnych abstrakcji. Większość libertarian, aczkolwiek nie wszyscy, przeciwstawia się prawom przeciw szantażowi, a wielu również prawu do dobrego imienia.[4]

Przy okazji dyskutuje się nad koncepcją własności intelektualnej (ang. intellectual property, dalej w tekście również jako IP). Czy ludzie mają prawo do efektów ich wysiłku intelektualnego w postaci wynalazków czy dzieł pisanych? Czy system prawny powinien chronić takie prawa? Poniżej zajmiemy się podsumowaniem obowiązujących obecnie rozwiązań w tym zakresie. Następnie opiszę poglądy różnych stron w libertariańskim sporze o prawa własności intelektualnej. Wreszcie przedstawię to, co osobiście uważam za właściwy punkt widzenia w tej dyskusji...."

Artykuł w oryginale Against Intellectual Property (PDF)

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Partia piracka

Tomasz Rychlicki's picture

W Szwecji to nawet biora sprawy w swoje rece i beda pewnie probowali prawo zmienic jak sie dostana do Riksdagu. Artykul The Inquirer.

Niefortunnie się nazwali ;)

VaGla's picture

Niefortunnie, bo chyba nie chodzi im o to, by autorzy nie otrzymywali wynagrodzenia. Zresztą nie znam szwedzkiego, bo bym przeczytał ich manifest na stronie www.piratpartiet.se. IDG relacjonuje treść tego manifestu: "członkowie partii nie chcą bezczynnie patrzeć, jak mieszkańcy biednych krajów umierają z głodu, ponieważ bogate kraje Zachodu nie chcą się z nimi dzielić własnością intelektualną".

To zaś, że zakładają partię (chociaż nazwali ją "Piratpartiet") oznacza, że szanują podstawy demokratycznego państwa prawa. Być może jest to jakiś znak czasów, że powstają ruchy polityczne, które mają w swoim programie dążenie do równowagi pomiędzy zawłaszczaniem informacji a ich dostępnością dla ogółu społeczeństwa. Podejrzewam, że teraz zostaną uznani za socjalistów albo wręcz anarchistów, ale fakt, że postanowili walczyć o pewne sprawy na drodze demokratycznej uznaję za dość wartościową inicjatywę.

Zakładam, że z czasem pojawią się bardziej poważne inicjatywy polityczne, które będą się interesowały tą problematyką...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

A jeszcze o tzw. "piratach"

VaGla's picture

Tak mi przyszło do głowy, że zapytam czytelników - czy wiecie z jakiego dokumentu pochodzą poniższe słowa? Powiem tylko, że odpowiedź na to pytanie znajduje się w tym serwisie :)

"...Dobro wspólne - "suma warunków życia społecznego, jakie bądź zrzeszeniom, bądź poszczególnym członkom społeczeństwa pozwalają osiągać pełniej i łatwiej własną doskonałość" - jest drugą podstawową zasadą oceny etycznej środków społecznego przekazu. Powinno się ją rozumieć inkluzywnie, jako całość tych wszystkich godziwych celów, do których zmierzają razem członkowie danej społeczności i dla których wypełniania i podtrzymywania ona istnieje. Dobro jednostek zależne jest od wspólnego dobra społeczności..."

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

.. a jeszcze..

Ja już wiem cóż to za dokument ;)

''Tak strzeżcie wolności waszej, aby się w swawolę nie wrodziła.'' - Stefan Batory

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>