Trzeba przenieść z papieru dane

Wpłynął do Sejmu rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz o zmianie niektórych innych ustaw... A z PDFa Sejmowego nie da się przekopiować tekstu. Dlaczego?

Projekt wpłynął 28 listopada 2005, dotyczy wprowadzenia nowego terminu (do dnia 31 grudnia 2010 r.) obowiązywania prowadzenia ewidencji ludności w systemie kartotecznym. Obecnie skierowano go do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych...

No tak, ale po co nowelizować te ustawy? Jak czytam w uzasadnieniu (nadal nie da się kopiować tekstu z udostępnionych przez Sejm PDF'ów): „konieczność nowelizacji art. 5 ustawy z dnia 11 kwietnia 2001 roku o ewidencji ludności i dowodach osobistych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 43, poz. 476) jest podyktowana kilkoma względami”... I dalej:

„Przede wszystkim potrzeba zmiany ustalonego w nowelizowanej ustawie terminu do dnia 31 grudnia 2005 r. obowiązku prowadzenia ewidencji ludności w systemie kartotecznym i zaproponowania nowego do dnia 31 grudnia 2010 r. jest konsekwencją braku wdrożenia w ok. 300 gminach na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej informatycznego systemu ewidencji ludności.

Wprawdzie znaczna część spośród tych gmin planuje wdrożenie systemu informatycznego w tym zakresie do końca 2005 roku, jednakże otwartą pozostanie kwestia tych organów gminy, które z uwagi na brak środków finansowych nie zrealizują tego zadania w przewidzianym terminie tj. do dnia 31 grudnia 2005 r. Jednocześnie należy zauważyć, że pomimo wprowadzenia informatycznego systemu ewidencji ludności, system ten do osiągnięcia pełnej funkcjonalności będzie wymagał przeniesienia danych z dokumentów papierowych, co stanowi proces rozłożony w czasie".

No to sobie trochę poćwiczyłem przepisywanie z PDFa. Każdemu polecam. To trochę relaksuje. Człowiek ma świadomość własnej marności wobec ogromu wszechświata. Tylko potem przychodzi refleksja. Kiedyś ktoś będzie musiał zmienić ustawę, ponieważ jakiś system "do osiągnięcia pełnej funkcjonalności będzie wymagał przeniesienia danych z dokumentów elektronicznych, ale zapisanych w PDFie, którego nie da się w prosty sposób wykorzystać, a to proces rozłożony w czasie". Przynajmniej ktoś będzie miał zajęcie. No i pensję.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Tak jest już od jakiegoś cz

Tak jest już od jakiegoś czasu. Kiedyś były na ISIPie "kopiowalne" PDF-y a najnowsze akty lub też jakieś kobyły (jak np. Krajowa Tablica Przeznaczeń Częstotliwości) były wrzuconymi do PDFa obrazkami. Teraz (jakas nowa polityka? - może Lex odpowiednio lobbował) PDFy mają zablokowaną funkcję kopiowania. Funkcjonalność sewisu spadła na łeb, na szyję. Zostaje OCR :) a nie przepisywanie :) Order dostałeś a taki zacofany? :)

PS: W końcu się u Ciebie zarejestrowałem :)

Nie miałem okazji się przyczepić

VaGla's picture

Wcześniej nie miałem dobrej okazji się przyczepić do niekopiowalności PDFów na stronie Sejmu, a gdy się nadarzyła - proszę uprzejmie. Przyznasz, że oba projekty ustaw fajnie się do tego nadają? Kopiowanie danych z papieru i ogłaszanie aktów normatywnych... Newsy będą się może w wyszukiwarkach pojawiały wysoko, gdy ktoś będzie szukał komentarzy dotyczących projektów albo ustaw :) A Ty od razu, że "zacofany"! :)

Miło mi Cie widzieć Danielu :)

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

A jednak się da?

Ja nie mam najmniejszych problemów z kopiowaniem tekstu z ustaw używając Adobe Reader'a. Ciekawe, że jest napisane, że "Content Copying or Extraction: disallowed".

Czy wykorzystując błędne działąnie programu (może nie mam zainstalowanej najnowszej wersji) wykorzystuję lukę w bezpieczeństwie? A może przepisywanie PDF-a jest wtedy też łamaniem zabezpieczeń?

PS. Witaj Piotrze :-)

Na swoje usprawiedliwienie mo

Na swoje usprawiedliwienie moge dodac tylko to, że wsiąkłem w elektronikę tak po uszy, że nawet bym nie wpadł na pomysł, by cos ręcznie przepisywać. Tak naprawdę to najczęstszym momentem gdy używam długopisu jest... składanie podpisu na slipie :( Oduczyłem się pisać odręcznie. A o zacofanie to tylko wariat mógłby Cię posądzić, a za takiego sie nie uważam :)

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>