RFID wciąż na fali - testowane są paszporty z tagami

Serwis Wired pisze, że w USA testowane są już paszporty z tagami RFID (skrót od radio frequency identification), które pozwalają na odczytywanie zawartych tam danych na odległość.

Przedmiotem testów są amerykańscy piloci i obsługa samolotów. Około trzystu pracowników United Airlines otrzymało nowe paszporty i lata z nimi po całym świecie. Eksperyment ma pokazać czy te paszporty zdadzą w ogóle egzamin ułatwiając przekraczanie granic. Ale wcześniej eksperymentatorzy muszą się dowiedzieć czy czytniki w USA, Australii i w Nowej Zelandii potrafią przeczytać zaszyte w paszporcie informacje.

Jak sie wydaje - wprowadzenie takich paszportów przynosi same plusy - łatwiej przechodzi sie przez granice. Człowiek w okienku odprawy nie będzie musiał wczytywać się w paszport i przesuwać go w jakichś czytnikach. Po prostu przechodząc przez port lotniczy albo inna odprawę czytnik radiowych fal przechwyci zapisane w poszporcie (wszystkich paszportach w okolicy) dane. Może tylko szkoda tego stanowiska pracy, ale pewnie pracownika da się oddelegować do innych zajęć?

Gdy ukradnie się taki paszport - wiadomo gdzie jest. Pobudzony falami radiowymi oddaje wszak iinformacje zapisane na chipie i łatwo - jak się wydaje - namierzyć miejsce z którego odezwał się taki mikroprocesor.

Wiadomo co będzie zapisane na chipie - imię, nazwisko, cyfrowe zdjęcie, data urodzenia. By przeciwdziałać podrabianiu paszportów - dane będą podpisane podpisem cyfrowym.

Producenci tych urządzeń zadbali, by działały one na częstotliwościach od 125 KHz do 915 MHz. Mogą być urządzeniami pasywnymi lub aktywnymi. Aktywne mają własne zasilanie i mogą transmitować zapisane dane na 30 lub więcej metrów. Na razie. Pasywny zaś czerpie energię z czytnika ale i odpowiada na tej samej co czytnik częstotliwości. Ten pasywny można odczytać z odległości około 5-6 metrów. Na razie.

W innym tekście Wired stawia pytanie: Tagować, czy nie tagować? I następne pytanie - dlaczego to małe urządzenie, które pobudzane falami radiowymi uwalnia wzajemnie zaszyte w nim informacje wzbudza tyle kontrowersji...

No i wyobrażam sobie taką scenę, gdy w ciemnym pomieszczeniu z przysłoniętymi, ciężkimi kotarami siedzi Wielki Manipulator Tego Świata i patrzy w holograficzną kulę ze świecącymi punkcikami, obserując gdzie który człowiek na ziemi w tej chwili jest i co robi. Z kim się spotyka, o czym rozmawia, o czym myśli...

A w Krakowie "hakerzy" protestują przeciwko naruszeniom prywatności...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Wielki Brat nie zawsze daje radę...

Olgierd's picture

My tu gadu gadu o takich sprawach a tymczasem wczoraj rozmawiałem z człowiekiem, któremu 7 lat temu ukradli dowód osobisty. Od tego czasu facet ma ciężkie życie - jego tożsamość przywłaszczył sobie niezły gagatek używający z życia pełną gębą, a zatem nieszczęśnik dostaje do domu: wezwania do zapłaty, mandaty, akty oskarżenia, a nawet grzywnę za brak wymiany dowodu osobistego w terminie (sic!).
Policja mówi mu, że nie ma na to sposobu (czyżby?) bo bandzior nie robi nic takiego, żeby mieli go od razu przyskrzynić - podaje "swoje" dane i go puszczają. Dla nikogo nie ma problemu, prócz faceta, któremu raz czy dwa razy skórę uratowało li tylko alibi na dany dzień :(
Obawiam się, że z tą elektroniką i znakowaniem wszystkiego co się rusza będziemy mieli jeszcze więcej problemów. Wielki Brat nie zawsze daje radę.

--
Olgierd
JID: olgierd@jabber.org ||| gg: 3657597

Potencjalna dziura w bezpieczeństwie paszportów z RFID

percy's picture

W związku z różnicami w implementacji protokołu komunikacyjnego w zakresie nieobjętym standardem (odpowiedzi na błędne komunikaty) istnieje możliwość zdalnej identyfikacji kraju pochodzenia paszportu. Słabość ta może zostać wykorzystana przez złodziei paszportów w celu wyszukiwania "preferowanych" paszportów.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>